Get 20M+ Full-Text Papers For Less Than $1.50/day. Start a 14-Day Trial for You or Your Team.

Learn More →

Blaski i cienie popularności (Prasa paryska o Marii Skłodowskiej-Curie)

Blaski i cienie popularności (Prasa paryska o Marii Skłodowskiej-Curie) DOI: 10.2478/v10068­011­0020­y A N NA LES U N I V E R S I TAT I S M A R I A E C U R I E-S K L OD OW S K A LU BLI N -- POLON I A VOL. LXVI, z. 1 SECTIO F 2011 MALGORZATA NOSSOWSKA Instytut Historii UMCS Blaski i cienie popularnoci (Prasa paryska o Marii Sklodowskiej-Curie) Les splendeurs et les ombres de la célébrité (Marie Curie-Sklodowska dans la presse parisienne) Kiedy dwudziestoczteroletnia Maria Sklodowska znalazla si jesieni 1891 roku w Paryu, rozpoczynajc wreszcie wymarzone studia, wkroczyla równie na drog, której nieodlczn czci stala si wkrótce rozpoznawalno. Niekiedy atencja, czasami wrogo, ale przez znaczn cz ycia ­ nieanonimowo. Pocztkowo niepostrzeenie, póniej coraz bardziej intensywnie ycie i praca Marii Sklodowskiej wykraczaly poza ramy prywatnoci; o kilku wybranych aspektach tego zjawiska mówi ten tekst. Dwie, jak si wydaje, byly zasadnicze przyczyny zainteresowania osob Marii Sklodowskiej-Curie. Jedna zwizana z ni sam, druga z przemianami kulturowymi zachodzcymi w drugiej polowie XIX wieku, a cilej z rozkwitem pierwszego masowego medium ­ prasy popularnej. W chwili, w której Maria Sklodowska przyjechala do Parya, to stosunkowo wiee, cho nie calkiem nowe zjawisko, jakim byla obecno prasy wielkonakladowej w przestrzeni kulturowej Francji, ju zdobylo sobie wlasne i wane miejsce w yciu spolecznym. To jedyne naprawd masowe w tym okresie medium, docierajce do milionów odbiorców, ksztaltowalo ich wyobraenie o wiecie, wiedz o nim, kreowalo pozytywne i negatywne wzorce, dobrych i zlych bohaterów zbiorowej wyobrani, odbijalo potrzeby i zainteresowania czytelników, jednoczenie ksztaltowalo je charakterem, tematyk i czstotliwoci pojawiania si na swoich lamach okrelonych problemów. MALGORZATA NOSSOWSKA Rewolucja rozpoczynajca zloty wiek prasy zaczla si dobre pól wieku wczeniej, 15 czerwca 1836 roku, kiedy to na rynku prasowym pojawial si (ukazujcy si codziennie od 1 lipca) dziennik ,,La Presse" zaloony i kierowany przez Emila de Girardina1. Wyloywszy w pierwszym numerze filozofi swojej gazety oraz pogld ogólny na pras periodyczn 2, zapocztkowal zmiany, które nadaly jej zupelnie nowe oblicze, zrewolucjonizowaly relacj pomidzy czytelnikiem a gazet, a tej ostatniej daly te nowe podstawy finansowe. Najwiksz, fundamentaln zmian bylo przeniesienie czci kosztów wydawania gazety z czytelników (placcych dotychczas prenumerat roczn czy pólroczn, pokrywajc potrzeby finansowe gazety, ale jednoczenie czynic j stosunkowo drog, a przez to malo dostpn dla szerszych grup odbiorców) na ogloszeniodawców. Drug grup nowatorskich zmian wprowadzono w zawartoci oraz stronie formalnej gazety. Uporzdkowano jej wntrze, tworzc stale rubryki i dzialy, a obecne na lamach treci starano si rozszerzy o informacje spoza dominujcej dotychczas polityki. Wprowadzono powie w odcinkach, inaugurujc ten nowy obyczaj Star pann Balzaka, pojawily si wieci codzienne, teatralne, finansowe, a nawet sportowe. Pozwolilo to uczyni gazet bardziej przejrzyst, a jednoczenie bardziej dla czytelnika interesujc ­ rozszerzenie zakresu tematycznego powikszalo te automatycznie liczb osób, dla których gazeta stawala si atrakcyjna. Wiksza liczba prenumeratorów podnosila równie jej atrakcyjno dla potencjalnych ogloszeniodawców (jeszcze nie reklamodawców). W ten sposób nowy system finansowania gazety, zainicjowany przez Girardina, wprowadzil pras w obecny do dzi uklad zalenoci pomidzy treci przekazu a zainteresowaniem czytelników, mierzonym wysokoci nakladu, oraz ogloszeniodawców, mierzonym udzialem w budecie gazety pochodzcych od nich wplywów. Ciemniejsza strona tej blogoslawionej, pozwalajcej rozszerzy krg czytelników, rewolucji najpelniej uwidocznila si w strategii wydawanego od 1863 roku ,,Le Petit Journal", na winiecie którego umieszczono w numerze specjalnym (i pierwszym) z 31 stycznia haslo: ,,quotidien, non politique". Zgodnie z t formul dziennik Polydora Millaud pelen byl doniesie codziennych, reportay, felietonów, informacji z sdów i ulicy paryskiej, ploteczek z ycia akademii i zza kulis ycia 1 Wspaniale pocztek ten ilustruje tytul ksiki powiconej ,,La Presse": 1836, l'an I de l'ère médiatique; Analyse littéraire et historique de La Presse de Girardin (1836, rok I ery medialnej), A. Va i l l a n t, M.-E. T h é r e n t y avec la collab. de C. P e l t a, Ch. A n v a r, A. Av e n e l [et al.], Paris 2001. Chocia w lad za Girardinem poszli szybko inni (m.in. ukazujcy si od 23 czerwca ­ codziennie od 1 lipca ­ 1836 roku ,,Le Siècle" zaloony przez Armanda Dutacqa), to symboliczny moment przelomu w historii prasy nie tylko francuskiej wie si wlanie z ,,La Presse". 2 E. G i r a r d i n, Esprit de la rédaction. Economie du cadre. Garanties politique. Traité de la Presse périodique, ,,La Presse" 15 VI 1836. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... teatralnego, doniesie sportowych i gieldowych, horoskopów i kronik ycia towarzyskiego. Obnienie ceny do 1 sou (5 centymów), dystrybucja oparta na sprzeday poszczególnych numerów, a nie prenumeracie, wreszcie zmniejszenie formatu do bardziej porcznego sprawilo, e ,,Le Petit Journal" stal si liderem rynku prasowego, podnoszc szybko naklad od pierwszych 83 tysicy w 1863 roku do okolo miliona w szczytowym okresie rozwoju na przelomie XIX i XX wieku 3. Stal si te wzorem dziennika popularnego, a okrelenie petit journal ­ synonimem gazety tego typu o do nieskomplikowanej i sensacyjnej treci, przystpnej w formie, odwolujcej si do niezbyt wygórowanych wymaga i kompetencji czytelników4 . Najlepiej ilustruje to slynne haslo masowego dziennikarstwa, nie tylko tamtego okresu: ,,sang à la une" (,,krew na pierwszej stronie"), wyraajc rodzaj i charakter informacji, które najbardziej czytelników pasjonowaly. Kiedy Maria Sklodowska przyjechala do Parya, ukazywalo si tam 1998 pism, w tym 79 dzienników w lcznym nakladzie zbliajcym si do 3 milionów egzemplarzy 5, a ich sila oddzialywania, mierzona równie rosncymi nakladami6 , byla ogromna. Ju wkrótce w calej pelni, obrazujc potg i wplywy prasy, ukazala to afera Dreyfusa rozgrywajca si w swojej najbardziej dramatycznej, emocjonalnej czci na lamach wielkich dzienników i poprzez nie. Chocia wzmianki na temat Marii pojawialy si w gazetach, take polskich7, wczeniej, to dopiero pierwsza Nagroda Nobla uczynila z niej oraz jej ma Piotra postaci publiczne w pelnym znaczeniu tego slowa. Nigdy niezabiegajcy o popularno 3 W numerze z 14 maja 1906 roku na pierwszej stronie redakcja zamiecila obwieszczenie, e naklad pisma wzrósl do 1 057 500 egzemplarzy. 4 To tylko niektóre z czynników przyczyniajcych si do rozkwitu prasy wielkonakladowej. Nie zostaly one przedstawione szczególowo, jako niewchodzce w zakres tematyczny niniejszego artykulu (kwestia sytuacji politycznej, cenzury, slynnej oplaty stemplowej, rozpowszechniania si idei glosowania powszechnego i powszechnej owiaty, urbanizacji, rewolucji technicznej, która dokonala si w procesie produkcji gazety itp., czyli tych czynników, które z jednej strony pozwolily wyksztalci si publicznoci czytajcej oraz stworzy popyt na pras popularn, a z drugiej umoliwily jej fizyczne powstanie). Zob. Histoire générale de la presse française pub. sous la dir. de C. B e l l a n g e r, J. G o c h o c h o t, P. G u i r a l et F. Te r r o u, t. 2, Paris 1972, s. 15­71, 114, 313­331; H. K u r t a, A. S l o m k o w s k a, Zarys historii prasy francuskiej, Warszawa 1966, s. 93­104; A. P a c z k o w s k i, Czwarta wladza. Prasa dawniej i dzi, Warszawa 1973, s. 62­77. 5 A. P o t o c k i, Dziennikarstwo francuskie, ,,Ateneum" 1896, t. 4, s. 101; M. Va r i n d'A i n v e l l e, La Presse en France. Genèse et évolution de ses fonctions psycho-sociales, Paris 1965, s. 221; H. K u r t a, A. S l o m k o w s k a, op. cit., s. 98. 6 Dynamik ich wzrostu obrazuj liczby: w listopadzie 1912 roku siedem najwikszych paryskich (i jednoczenie krajowych) dzienników ukazywalo si w lcznej liczbie 5 270 000 egzemplarzy, a tu przed wybuchem wojny cztery tytuly ­ ,,Le Petit Parisien", ,,Le Petit Journal", ,,Le Matin", ,,Le Journal"­ wychodzily w nakladzie ok. 4,5 mln egzemplarzy. Histoire générale..., s. 97, 234, 296, 456. 7 Na przyklad ,,Czas" z 10 IX 1893 roku donosil o uzyskaniu przez Mari Sklodowska licencjatu z fizyki na paryskiej Sorbonie. MALGORZATA NOSSOWSKA i zaszczyty, oddani z fanatyczn wrcz miloci pracy z dnia na dzie stali si znani, ich odkrycie popularne i omawiane na paryskich salonach, a oni sami poddani cikiej próbie konfrontacji z dziennikarzami i powszechnym zainteresowaniem. Jak pisala Maria do brata w tym szalonym nieco czasie: ,,u nas nic nowego. Zawsze zamt. Ludzie przeszkadzaj nam w pracy, o ile mog obecnie zdobywam si na odwag i wcale wizyt nie przyjmuj, ale i tak zawracaj mi glow. Bardzo nam si ycie popsulo od czasu honorów i slawy"8 . Najpierw entuzjastycznie odnotowano fakt przyznania i wrczenia (mimo e bez udzialu czci laureatów, w tym równie malonków Curie) Nagrody Nobla trójce francuskich naukowców 9, a nastpnie zainteresowano si bliej zarówno samym zjawiskiem uhonorowanym przez komitet sztokholmski, jak i jego odkrywcami. Pomimo e nagroda za prace nad promieniotwórczoci przypadla w udziale równie Henriemu Becquerelowi, to powszechn uwag skupili na sobie malonkowie Curie. Ich wspólne badania, naukowe osignicia Marii, nietypowo i zwizku, i pracy obydwojga wywolalo powszechne zaciekawienie, poglbione jeszcze ogromn popularnoci samego zjawiska promieniotwórczoci, które triumfalnie wkroczylo na paryskie salony, wzbudzilo wielkie nadzieje, fascynowalo i poruszalo10 . Jak pisano w ,,L'Echo de Paris", ta prestiowa nagroda pozwoli szerokiej publicznoci pozna tych skromnych uczonych, wrogów rozglosu, lekcewacych oficjalne zaszczyty11, cho wzmianki o samej nagrodzie, mimo e liczne ­ nie byly szczególnie rozbudowane i szczególowe. Szybko jednak wikszo tytulów prasowych nadrobila to niedocignicie, a rad i promieniotwórczo staly si gwiazdami pierwszej wielkoci. ,,Le Temps" powicil im artykul, objaniajc, na czym polega zjawisko radioaktywnoci, i przypominajc pierwsze doniesienia Marii na ten temat zamieszczone w styczniu 1899 roku w ,,Revues Générales des Sciences Pures et Appliquées"12 . Pisaly te o tym ,,Le Petit Journal", ,,Le Matin", ,,L'Echo Korespondencja polska Marii Sklodowskiej-Curie 1881­1934, red. i oprac. K. K a b z i s k a [i in.], Warszawa 1994, M. Sklodowska-Curie do J. Sklodowskiego, 14 II 1904. 9 Le prix Nobel, ,,L'Echo de Paris" 10, 11, 12 XII 1903; Les prix Nobel, ,,Le Petit Journal" 9 XII 1903; Le prix Nobel, ,,Le Temps" 9, 12 XII 1903; G. R o u v i e r, Un ménage de savants français, ,,Le Temps" 10 XII 1903; Distribution solennelle du prix Nobel, ,,Le Figaro" 12 XII 1903; Le prix Nobel, ,,Le Petit Parisien" 9 XII 1903; Lauréats du prix Nobel, ,,Le Petit Parisien" 10 XII 1903; L. de M e u r v i l l e, Le prix Nobel, ,,Le Gaulois" 12 XII 1903; Le prix Nobel, ,,Le Matin" 8 XII 1903; Sur le radium, ,,Le Matin" 9 XII 1903. 10 S. Q u i n n, ycie Marii Curie, Warszawa 1997, s. 282­283; B. G o l d s m i t h, Geniusz i obsesja. Wewntrzny wiat Marii Curie, Wroclaw 2006, s. 107­109. 11 Le prix Nobel, ,,L'Echo de Paris" 10 XII 1903. 12 Comment on prépare les matières radio-actives, ,,Le Temps" 19 XII 1903. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... de Paris"... Przez lamy niemal wszystkich gazet przewinly si teksty powicone radowi, promieniotwórczoci oraz ich odkrywcom13. Rad byl à la mode14 . Starano si w przystpny sposób wyjani szerokiej publicznoci, czym jest promieniotwórczo, a przede wszystkim ­ jakie niesie z sob moliwoci. Czym moe si sta dla ­ uywajc górnolotnego sformulowania ­ ludzkoci odkrycie nowych pierwiastków i ich niezwyklych wlaciwoci. Jak pisal ,,Le Matin" przy okazji publicznej demonstracji w redakcji dziennika malekiej próbki tego pierwiastka i jego wlaciwoci, na wiecie nie ma wicej ni 3 gramy czystego radu15, a wzbudza on tyle nadziei. Jest przy tym jednak niezwykle trudno dostpny i drogi (gram kosztuje okolo 200 tysicy franków), a jego wyabstrahowanie jest praco- i czasochlonne, co utrudnia prowadzenie bada. Jest te tajemniczy i niebezpieczny. Podczas rozmowy z wyslannikiem ,,Le Petit Parisien"16 Piotr Curie demonstrowal z dum rany poczynione przez promieniowanie i wskazywal je jako dowód sil tkwicych w nowym pierwiastku. Sil, których nie znano jeszcze, a z którymi wizano wielkie nadzieje, nie tylko we Francji, w zwizku z moliwoci leczenia nowotworów, chorób skóry, a nawet grulicy17. Tym wikszy w doniesieniach prasowych pobrzmiewal podziw dla bada pastwa Curie prowadzonych w bardzo skromnych warunkach, przy ograniczonych rodkach. Prezentacji slynnego laboratorium powicono na lamach dzienników niemal tyle samo uwagi co prezentacji sylwetek uczonego malestwa18 , skupiajc si jednak nie na splendorze odkrycia, a na mizernoci miejsca, w którym zostalo dokonane, oraz ogromie pracy niezbdnej, aby ujrzalo wiatlo dzienne. Z tak sam uwag skrupulatnie odnotowano informacje o stworzeniu dla Piotra katedry fizyki na Sorbonie oraz przyznaniu mu funduszy na dalsze badania ­ godnym zadouczynieniu za dotychczasow prac19. 13 Récit de M. Curie comment on isole le radium, ,,Le Matin" 4 I 1904; Le berceau du radium, ,,Le Petit Journal" 14 I 1904; Le radium, ,,Le Matin" 20 XII 1903; Le radium au Matin, ,,Le Matin" 21 XII 1903; A propos du radium, ,,Le Matin" 23 XII 1903; Pour le radium, ,,Le Matin" 29, 30 XII 1903; Le radium et le soleil, ,,Le Petit Journal" 15 XII 1903. 14 Le radium, ,,Le Petit Journal" 14 XII 1903. 15 Le radium, ,,Le Matin" 20 XII 1903; Le radium au Matin, ,,Le Matin" 21 XII 1903. 16 3 Lauréats du prix Nobel, ,,Le Petit Parisien" 10 XII 1903. 17 Na przyklad doniesienia o badaniach nad radem: Le radium en Allemagne, ,,Le Petit Parisien" 20 XII 1903; Le radium et la science, ,,Le Matin" 13 I 1904. Por. te: E. C u r i e, Maria Curie, Warszawa 1958, s. 185­187. 18 Les travailleurs du radium, ,,Le Matin" 24 XII 1903. 19 La chaire de M. Curie, ,,Le Gaulois" 16 XII 1903; Privé de la laboratoire, ,,Le Matin" 22 XII 1903; La chaire de M. Curie, ,,Le Temps" 16 XII 1903; Le laboratoire de M. Curie, ,,Le Temps" 23 XII 1903; Nouvelles du jour, ,,Le Temps" 30 XII 1903. MALGORZATA NOSSOWSKA Due zainteresowanie wzbudzila równie sama Maria, cho jej udzial w pracach badawczych byl czsto pomniejszany i przedstawiana bywala jako wspólpracownica, pomocnica swego ma, a nie niezalena, majca wlasne osignicia i naukowe pomysly badaczka. Jednak ,,Le Petit Parisien", ,,Le Matin", ,,Le Temps" ­ najbardziej poczytne gazety paryskie ­ wyranie podkrelaly jej samodzielny i osobisty wklad w odkrycie radu i jego wlaciwoci, podkrelony jeszcze przyznaniem Marii nagrody Osirisa, któr przedstawiciele prasy paryskiej honorowali dzialalno na polu nauki20 . ,,Le Petit Parisien" pisal za wprost, e to Marii wlanie przypadlo w udziale podjcie po Becquerelu bada nad promieniotwórczoci 21. Powicono jej równie uwag jako kobiecie ­ opisywano jej wygld zewntrzny, suknie, kolor wlosów i oczu, dom pastwa Curie na bulwarze Kellermanna, rozmow z Iren odbyt przez przypadek przez dziennikarza ,,Le Gaulois" czekajcego na powrót Marii do domu22 . Zainteresowanie Mari równie przez pryzmat wygldu, warto zaznaczy na marginesie, bylo znamienne. Stereotyp kobiety, jej ról i wizerunku byl tak silnie zakorzeniony, e nawet piszc o naukowych dokonaniach Mme Curie, nie mona bylo wyzwoli si od niego, od patrzenia na ni jak na kobiet, nie przede wszystkim naukowca. Artykuly o Piotrze nie zawieraly tego rodzaju wzmianek. Kilka tygodni trwalo to spektakularne zainteresowanie prasy malestwem Curie, trudne dla nich i niemile, odbierane przede wszystkim przez pryzmat utrudnie w codziennej pracy i problemów z natrctwem ciekawskich, mimo e podloe tego zainteresowania bylo pozytywne i yczliwe. Dziennikarz ,,L'Echo de Paris" duy passus swojego artykulu o Piotrze powicil trudnociom z umówieniem si na rozmow. W innych tekstach równie pojawialy si informacje porednio przekazujce czytelnikom ch zachowania przez malonków Curie prywatnoci23. A Maria w licie do brata pisala: 20 Nagrod t, w wysokoci 100 tysicy franków, Maria Curie podzielila z E. Branlym, z którym za kilka lat zmierzyla si w starciu o miejsce w Akademii Nauk. O nagrodzie Osirisa pisaly: Prix Osiris, ,,Le Petit Parisien" 23 XII 1903; Le prix de la presse Osiris, ,,Le Temps" 24 XII 1903; A l'Institut, ,,Le Petit Parisien" 22 XII 1903; Le prix de Osiris, ,,Le Petit Parisien" 23 XII 1903; Lauréats de prix de Osisris, ,,Le Petit Parisien" 24 XII 1903. 21 3 Lauréats du prix Nobel, ,,Le Petit Parisien" 10 XII 1903; Les Lauréats du Prix Osiris, ,,Le Petis Parisien" 24 XII 1903. Równie w rozmowie z Piotrem Curie dla ,,L'Echo de Paris" Maria pojawila si jako pierwszoplanowa bohaterka odkry i pracy obydwojga. P. H a c k e r, M. Pierre Curie, ,,L'Echo de Paris", 30 XII 1903. ,,Le Petit Parisien" zamiecil te pól roku wczeniej dokladn relacj z obrony przez Mari pracy doktorskiej z dziedziny fizyki, wynoszc pod niebiosa jej naukowe kompetencje. Le Radium en Sorbonne, ,,Le Petit Parisien" 26 VI 1903. 22 Mme Curie chez elle, ,,Le Gaulois" 14 XII 1903. 23 Ibidem; Le prix Nobel, ,,L'Echo de Paris" 10 XII 1903; M. Pierre Curie, ,,L'Echo de Paris" 30 XII 1903; G. R o u v i e r, Un ménage de savants français, ,,Le Temps" 10 XII 1903. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... [...] od czasu tej nieszczsnej nagrody Nobla nic prawie nie moglimy zrobi i zaczynam si siebie pyta, czy otrzymane pienidze nam to nagrodz, bo ostatecznie ludzie, u których kupuj miso, wgiel, cukier etc. s bogatsi ode mnie, a nie doznaj std takich udrcze. Zaczynam alowa, e wyrzucilam cal t korespondencj, bo warto j bylo komu pokaza od czasu do czasu. Byly tam sonety, poezje na cze radium, listy rónych wynalazców, listy spirytystyczne, listy filozoficzne, a wczoraj jeden z Amerykanów pisal do mnie z prob, abym mu pozwolila konia wycigowego ochrzci moim nazwiskiem [...] na ¾ tych listów nie odpowiadam, ale trac czas na ich czytanie24 . Na marginesie warto zauway interesujcy aspekt tego zainteresowania malonkami, a zwlaszcza Mari Curie, na który zwraca uwag Susan Quinn w swojej ksice. Wedlug niej równie du popularno naukowa Nagroda Nobla przyniosla Marii co Maria Nagrodzie, powodujc ywe zainteresowanie, poniewa przyznano j kobiecie25. Niecale póltora roku po triumfalnym pochodzie przez wszystkie niemal najwaniejsze lamy, te zacne, opiniotwórcze jak ,,Le Temps", i te popularne, masowe, jak ,,Le Petit Journal" czy ,,Le Petit Parisien", znowu zaczlo Marii towarzyszy powszechne zainteresowanie. Jednak w okolicznociach dramatycznych i w atmosferze calkowicie odmiennej ni przy okazji przyznania Nagrody Nobla. Po wyciszeniu si nieco szumu wokól radu, zainteresowania jego moliwociami i potencjalnymi zastosowaniami krótki okres wzgldnej prosperity i stabilnoci rodziny, prac badawczych, zaplecza do ich prowadzenia, kiedy wreszcie Piotr uzyskal katedr na Sorbonie, a obydwoje malonkowie wlasne laboratorium, zakoczyl si dramatycznie. Po poludniu 19 kwietnia 1906 roku doszlo do nieszczliwego wypadku, w wyniku którego Piotr stracil ycie. Wydarzenie to, tak intymne i tragiczne dla Marii i jej córek, obudzilo równie ogromne zainteresowanie opinii publicznej, ze wzgldu na pozycj Piotra, na nietuzinkowo obojga malonków, na wiadomo straty, jakiej doznala francuska, i nie tylko francuska, nauka, na dramat, który zawsze zdaje si przyciga uwag gapiów. Nazajutrz, 20 kwietnia, w wielu gazetach ukazala si informacja o mierci Piotra Curie (na pierwszej stronie, jeli cykl wydawniczy na to pozwolil, lub w doniesieniach z ostatniej chwili rozszerzonych w nastpnych dniach)26 , wszystkie 24 M. Curie do J. Sklodowskiego, 14 III 1904, Korespondencja... O negatywnym stosunku do popularnoci, o zmczeniu natrctwem dziennikarzy i ich cigl przez kilka tygodni obecnoci te: E. C u r i e, op. cit., s. 198­207; S. Q u i n n, op. cit., s. 283­287. 25 Ibid., s. 274. 26 Np.: A. B e a u m i e r, Pierre Curie, ,,Le Figaro" 20 IV 1906; Deux morts tragiques, ,,Le Petit Journal" 20 IV 1906; Mort dramatique. Pierre Curie, ,,Le Petit Parisien" 20 IV 1906; Dernières nouvelles, MALGORZATA NOSSOWSKA w rzadko spotykanym zgodnym tonie smutku i wstrzsu, zawierajce wyrazy wspólczucia dla rodziny, ale te bardzo szczególowe opisy wydarzenia. Podkrelano niedowierzanie, jakie towarzyszylo pierwszym, blyskawicznie rozchodzcym si po Paryu informacjom o mierci Piotra, oraz ogrom straty poniesionej przez francusk nauk. W ,,L'Aurore" pisano, e ,,nie ma Francuza, nie ma czlowieka chyba, który nie znalby nazwiska Curie i jego wspanialego odkrycia radu"27. I dalej, e cieszyl si szacunkiem i powaaniem nie tylko w wiecie naukowym, co zrozumiale przecie, ale te wród zwyklych ludzi. Powtarzaly si jedne slowa: czlowiek skromny i wielki, yjcy dla nauki w swoim laboratorium, dobry i yczliwy, zawsze zajty swoj prac i jej oddany, odrzucajcy zaszczyty, co równie starannie odnotowano we wspomnieniowych tekstach, zwracajc uwag na odmow przyjcia Krzya Legii Honorowej, ofiarowanego mu dwukrotnie przez prezydenta Republiki. Najwicej miejsca jednak w tych relacjach zajlo nie przypomnienie dziela (tu jedynie ,,Le Temps" przyjl inn formul, skupiajc si przede wszystkim na przyblieniu naukowej sylwetki Piotra Curie i znaczenia jego pracy28), a odmalowanie, plastyczne i szczególowe, okolicznoci zdarzenia. W tych pierwszych doniesieniach dokladne opisy okolicznoci wypadku, zachowania poszczególnych osób, ran, które odniósl Piotr Curie, znalazly si w centrum uwagi piszcych sprawozdania z wydarze biecych. Bardzo drobiazgowe, szczególowe opisy nie szczdzily emocjonalnych odniesie, z pewnoci interesowaly czytelników, ale byly przykre dla kadego, kto z Piotrem byl zwizany. W tytulach i tekstach najczciej powtarzaly si slowa tragique i ecrasé (tragiczny i zmiadony). Czytelnicy niemal wszystkich gazet29 dowiedzieli si, minuta po minucie, jak wygldaly ostatnie chwile ycia Piotra oraz okolicznoci wypadku. Mogli przeczyta wic, e Piotr Curie pod nieobecno ony i córki Ireny, które udaly si do ,,Le Journal des Débats" 20 IV 1906; Mort de M. Curie, ,,Le Temps" 20 IV 1906; Mort tragique de M. Curie, ,,Le Matin" 20 IV 1906. 27 Mort de M. Curie, ,,L'Aurore" 20 IV 1906. 28 La mort de M. Curie, ,,Le Temps" 21 IV 1906. 29 Mort tragique de M. Curie, ,,La Croix" 21 IV 1906; La mort de M. Curie. L'instruction, ,,La Croix" 22 IV 1906; A. B e a u n i e r, Pierre Curie, ,,Le Figaro" 20 IV 1906; La mort tragique de M. Curie, ,,Le Figaro" 21 IV 1906; La mort de Pierre Curie, ,,L'Intransigeant" 21 IV 1906; M. M e r y s, Pierre Curie, ,,Le Journal des Débats" 21 IV 1906; Mort tragique de M. Curie, ,,Le Matin" 20 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Matin" 21 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,La Justice" 22 IV 1906; Deux morts tragiques, ,,Le Petit Journal" 20 IV 1906; Mort dramatique de M. Curie, ,,Le Petit Parisien" 20 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Petit Parisien" 21, 22 IV 1906; Dernières nouvelles, ,,Le Journal des Débats" 20 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Journal des Débats" 22, 23 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,L'Ouest Éclair" 21 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Temps" 20, 21 IV 1906; Pierre Curie, ,,Le Figaro" 22 IV 1906. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... Fontenay-aux-Roses, jadl w Hotel des Societés Savante na rue Danton obiad w towarzystwie dziekana wydzialu nauk cislych Paula Appella, Jeana Perrina oraz kilku innych fizyków przybylych na naukowe spotkanie do Parya, po czym udal si do swego wydawcy rezydujcego na rue des Grandes Augustins. Jednak z powodu strajku zaklad byl zamknity i wdrujcy w kierunku biblioteki Instytutu Piotr Curie okolo godziny 15.30 znalazl si na skrzyowaniu rue Dauphine, quai Conti i Pont Neuf, w niezwykle ruchliwym centrum Parya. Zamylony, schowany pod parasolem, poniewa dzie byl ddysty i pochmurny, nie rozejrzal si dookola, przechodzc przez ulic, i w najsmutniej banalny sposób wpadl pod nadjedajcy z Pont Neuf, ciki, wyladowany towarami wóz konny. mier nastpila na miejscu. Cialo, w pierwszej chwili niezidentyfikowane, zostalo odtransportowane na posterunek Policji, ale nie rozumiano jeszcze ogromu starty. Dopiero karty wizytowe znalezione przy zmarlym wyjanily, kim byl i co oznacza jego mier. Identyfikacji ciala, po wstpnych ustaleniach na podstawie kart, dokonal wezwany z Sorbony Pierre Clerk, asystent Piotra Curie. Dokladnie opisano, jak doszlo do tego, e glowa Piotra zostala zmiadona przez tylne, lewe kolo wozu transportowego, w ,,Le Matin" zamieszano mapk ze szkicem sytuacyjnym30 , a take zdjcie feralnego powozu31 z zaznaczonym krzyykiem kolem, które przecilo ycie Piotra Curie, co podnosilo raczej sensacyjny aspekt wypadku ni jego ludzki, tragiczny wymiar. Nie oszczdzono czytelnikom równie szczególów wygldu zwlok, co zapewne mialo podkreli groz wydarze32 . Ze wspólczuciem, ale nie oszczdzajc rodziny, opisano równie la mission pénible, czyli konieczno zawiadomienia o wypadku rodziny Piotra ­ jego ojca i ony. Zadania tego podjl si zaprzyjaniony z rodzin Paul Appell, dla którego byla to jedna z najtrudniejszych chwil w yciu, a wszdobylscy dziennikarze potrafili dotrze do detali tych wydarze i opisa je czytelnikom, poczynajc od informacji, e Maria zostala wezwana pod byle pretekstem do Parya, a koczc na opisie umieszczenia zwlok Piotra w sypialni rodzinnego domu po ich przewiezieniu z posterunku Policji oraz odmowie zgody na ogldziny, co podkrelono we wszystkich relacjach. Pod wzgldem emocjonalnym skupiono si jednak przede wszystkim na reakcji Marii, jej godnoci i spokoju, z jakim przyjla cios ­ niespodziewany i, co dla wszystkich bylo oczywiste ­ bardzo dla niej tragiczny33. La mort tragique de M. Curie. Ecrasé par le camion, ,,Le Matin" 20 IV 1906. Te w ,,Le Petit Parisien", Mort dramatique de M. Curie, 20 IV 1906. 32 La mort de Pierre Curie, ,,L'Intransigeant" 21 IV 1906. 33 La mort tragique de M. Curie. Ecrasé par le camion, ,,Le Matin" 20 IV 1906; Deux morts tragiques, ,,Le Petit Journal" 20 IV 1906; Mort dramatique, ,,Le Petit Parisien" 20 IV 1906. MALGORZATA NOSSOWSKA Wszystkie dzienniki (nawet szacowny ,,Le Temps" skupiajcy si na innych aspektach wydarze34) zamiecily równie dokladn relacj ze ledztwa, zeznania wiadków i wonicy, które nie pozostawily adnych wtpliwoci: kierujcy wozem towarowym 25-letni Louis Manin byl niewinny, a Piotr Curie stal si ofiar wlasnego roztargnienia. Ta smutna konkluzja, okraszana czsto cytatem z ojca Piotra, który na wie o wypadku mial wykrzykn: ,,A o czyme znów si tak zamylil?!", koczyla wikszo doniesie na temat tragicznego wypadku. Zamieszczono jeszcze relacje z uroczystoci pogrzebowych, ale poniewa yczeniem Marii bylo zachowanie calkowicie prywatnego i nieoficjalnego ich charakteru ­ dzienniki nie mialy zbyt wiele materialu do wykorzystania. Ju nazajutrz po mierci Piotra podano informacj o cile prywatnym charakterze ceremonii, nierozsylaniu zawiadomie o szczególach jej dotyczcych oraz prob Marii, by podczas niej nie skladano adnych kondolencji. Odnotowano równie oficjalne wyrazy wspólczucia, które splynly na rce Marii, m.in. od premiera Sarrina 35. Relacje z wydarze 21 kwietnia 1906 roku w Sceaux 36 byly na ogól krótkie, stonowane, pozbawione elementów sensacyjnych, co nie oznacza, e nie zawieraly emocjonalnych opisów, odnoszcych si przede wszystkim do zachowania i wygldu Marii. Zwrócono uwag na jej zastygl twarz, ogromny spokój, spod którego jednak wyzierala rozpacz, na delikatno i krucho jej postaci w alobnej, czarnej sukni. Poinformowano o obecnoci na uroczystociach pogrzebowych ministra owiaty Aristide'a Brianda, który towarzyszyl Marii od domu do samej bramy cmentarza, Paula Appella ­ dziekana wydzialu nauk cislych Sorbony, profesorów teje uczelni oraz College de France, a take studentów Piotra i Marii, mimo e laicka ceremonia byla prywatna. Przybyla równie pitka portugalskich studentów, którzy koczc kilka dni wczeniej stypendialny pobyt we Francji, wystarali si u wladz francuskich o jego przedluenie na specjalnych zasadach, poniewa z szacunku dla zmarlego chcieli wzi udzial w uroczystociach pogrzebowych 37. La mort de M. Curie, ,,Le Temps" 21 IV 1906. La mort de M. Curie. Condoléances officielles. Les Obèsques, ,,L'Aurore" 21 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,La Croix" 22 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Matin" 21 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Petit Parisien" 21 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,L'Ouest Éclair" 21 IV 1906; Nouvelles du jour, ,,Le Temps" 24 IV 1906. 36 La mort de M. Curie, ,,La Croix" 22 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Petit Parisien" 22 IV 1906; Les Obsèques de M. Curie, ,,Le Matin" 22 IV 1906; Obsèques de M. Curie, ,,L'Aurore" 22 IV 1906; Les Obsèques de M. Curie, ,,Le Figaro" 22 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,La Croix" 22 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Matin" 21 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Petit Parisien" 21 IV 1906; Les Obsèques de M. Curie, ,,Le Petit Journal" 22 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Journal des Débats" 23 IV 1906; Les Obsèques de M. Curie, ,,La Croix" 24 IV 1906. 37 Le Départ des étudiants portugais, ,,Le Temps" 22 IV 1906; Les étudiants portugais ont quitté Paris hier soir, ,,Le Figaro" 21 IV 1906. O zwizkach studentów portugalskich z laboratorium Marii BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... Jak pisano w ,,Le Figaro", cisza, która panowala podczas calej ceremonii, brak oficjalnych przemówie byly bardziej przejmujce ni najwzniolejsze nawet slowa. Uderza wyjtkowa zgodno w prezentowaniu sylwetki Piotra przez pras rónych opcji i o rónym charakterze. Niezalenie od tego, czy byl to ,,Le Temps", czy ,,Le Petit Journal", Piotr przedstawiany byl jako wybitny naukowiec i niezwykle skromny czlowiek, glboko oddany nauce i yczliwy ludziom. W pikny sposób sylwetk Piotra przedstawiono ju 20 kwietnia w ,,Le Figaro" piórem André Beaumiera, odmalowujc portret czlowieka skromnego, lagodnego, pochylonego nad stolem laboratoryjnym geniusza. Co warte odnotowania: André Beaumier nie zapomnial o zaslugach i wkladzie Marii we wspólne przedsiwzicia naukowe pastwa Curie, konkludujc, i nie moe by mowy o pracy jednego, bez wspomnienia pracy drugiego38 . ,,L'Intransigeant", poruszony wyrazami alu wspólpracowników Piotra, przeprowadzil kilkanacie rozmów na Sorbonie, zbierajc opinie o panu Curie, i wszystkie brzmialy jednomylnie: wielki uczony i wspanialy czlowiek 39. Nie uchronilo to jednak Marii od tej drobiazgowej, sensacyjnej otoczki wszelkich relacji i opisów, szczególów, trudnych zapewne do ogarnicia i zaakceptowania w tak trudnym momencie, ale niezbdnych widocznie czytelnikom, aby mogli nabra dokladnego wyobraenia o wydarzeniach oraz zrozumie ich groz i wag. Ta szczególowa doslowno, zwizana z popularnoci zarówno Piotra, jak i jej samej, dala ju przedsmak tego, czym moe by sensacyjne zainteresowanie prasy, nawet jeli motorem tego s pozytywne uczucia i yczliwo mediów, jak bylo w przypadku wydarze zwizanych ze mierci Piotra. Wraz z ni pojawil si te problem, który szybko zaprztnl uwag publicznoci czytajcej i sprawy ywych wyniósl ponad hold dla umarlych. Problem przyszloci katedry fizyki stworzonej na Sorbonie nieco ponad rok wczeniej dla Piotra Curie. Naturalne wydawalo si, i obejmie j najbliszy wspólpracownik Piotra, ale niezwyczajno sytuacji wynikala z faktu, e tym najbliszym wspólpracownikiem, osob kierujc laboratorium istniejcym przy katedrze, równorzdnym i równoprawnym uczestnikiem wszystkich dziala naukowych odbywajcych si na jego terenie, a wic osob w sposób naturalny predestynowan do objcia naukowej schedy po nim byla jego ona, Maria. Kobieta. Pomijajc kwestie kompetencji Marii, które dla wielu nie podlegaly wtpliwoci, ale te przez cz obserwatorów byly podwaane jako pomocnicze jedynie i towarzyszce Piotrowi, Curie w póniejszym okresie zob.: K. K a b z i s k a, Laboratorium Curie jako midzynarodowy orodek ksztalcenia kadry naukowej i jego portugalscy wychowankowie w latach 1914­1938, ,,Kwartalnik Historii Nauki i Techniki" 1988, nr 1, s. 169­192. 38 W podobnym tonie te: M. M e r y s, Pierre Curie, ,,Le Journal des Débats" 21 IV 1906. 39 La mort de M. Curie, ,,L'Intransigeant" 21 IV 1906. MALGORZATA NOSSOWSKA a nie samodzielne i kreatywne, mury Sorbony jeszcze nigdy nie gocily kobiety jako wykladowcy. Nigdy jeszcze nie otworzyly swoich podwoi dla adnej z nich jako równej wykladowcom mczyznom. Ze wzgldu jednak na znaczenie bada Marii, na jej pozycj i kompetencje, na pewno, e jest gwarantem cigloci prac naukowych realizowanych w laboratorium, uznano, e jest najwlaciwsz osob do zajcia miejsca po swoim zmarlym mu. Zgodnie z sugesti i intencj wyraon przez ministra szkolnictwa Aristide'a Brianda 14 maja 1906 roku rada naukowa wydzialu nauk cislych przeglosowala decyzj, zatwierdzon nastpnie przez wladze Sorbony, aby powierzy Marii kierowanie katedr fizyki stworzon dla Piotra Curie. Nie zdecydowano si jednak na zatrudnienie jej na etacie profesorskim na takich warunkach, na jakich zatrudniony zostal Piotr. Powierzono jej jedynie pelnienie obowizków szefa katedry oraz laboratorium przy niej dzialajcego. O ile sama decyzja o przyznaniu kierownictwa katedry oraz powizanego z ni laboratorium Marii doczekala si jedynie krótkich wzmianek w czci prasy40 , to inauguracyjny wyklad 5 listopada 1906 roku wzbudzil powszechne zainteresowanie, które trudno tlumaczy czym innym ni pozanaukow ciekawoci oraz historycznoci otworzenia podwojów Sorbony dla wykladowcy kobiety. Maria co prawda wraz z katedr nie otrzymala tytulu profesorskiego, otrzyma go dopiero dwa lata póniej, sam jednak fakt powierzenia jej kierownictwa katedry oraz prowadzenia wykladów z fizyki stal si wydarzeniem przelomowym i naglonionym przez pras. Ciekawym jego aspektem bylo zasadnicze pominicie kwestii wczeniej podnoszonej i istotnej: mianowicie, czy praca naukowa nie przekreli moliwoci wypelniania przez Mari funkcji matki?41 Problem ten pojawil si wyranie w dyskusji wokól przyznania pastwu Curie Nagrody Nobla. Prasa przychylna podkrelala, e Maria, bdc naukowcem i towarzyszem prac badawczych swojego ma, jest jednoczenie on, matk, pani domu. e w aden sposób te dwie role nie wykluczaj si i nie klóc. Prasa o bardziej tradycyjnym zabarwieniu stawiala pytanie, czy aby aktywno naukowa nie zaszkodzi domowemu ognisku pastwa Curie. W 1906 roku tego rodzaju pytania nie padaj. Maria postrzegana jest jako pelna godnoci wdowa i matka, jednoczenie naukowiec i niezwykla kobieta. Tak jakby nieszczcie i tragiczna mier Piotra wyniosly j ponad zwykle normy i obawy dotyczce innych kobiet. La nomination de Mme Curie, ,,Le Journal des Débats" 14 V 1906; Conseil de l'Université de Paris, ,,Le Journal des Débats" 15 V 1906; Le Conseil de l'Université de Paris, ,,Le Matin" 15 V 1906; Conseil de l'Université, ,,Le Temps" 15 V 1906. 41 S. Q u i n n, op. cit., s. 277­280. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... Wszystkie relacje z tego wydarzenia, a zamiecila je wikszo gazet, mialy jednoznacznie pozytywny wydwik. Maria jawila si w nich jako godna nastpczyni swojego ma na sorboskiej katedrze, pelna odwagi i skromnoci, uduchowiona i opanowana, ,,admirable noblesse morale" jak pisal, ,,Le Figaro"42 . Dala pokaz lekcji odwagi spokojnej, prostej i wytrwalej. Nadzwyczajnego opanowania, zwaywszy na konotacje osobiste, które towarzyszyly jej, kiedy zajmowala miejsce Piotra na sali wykladowej w kilka zaledwie miesicy po jego tragicznej mierci, a take ze wzgldu na ogromn ciekawo, jak jej debiut w charakterze wykladowcy Sorbony wzbudzil. Pierwsza kobieta w tej roli, w historycznej roli osoby przekraczajcej obowizujce zasady. Wydarzenie mialo w sobie co z paryskiego spektaklu, i tak bylo przez dzienniki okrelane43 , nawet jeli usilowaly odci si od takiego ujcia i nada mu przede wszystkim rang historyczn44 . Ciekawo publicznoci byla zbyt wielka, by mona bylo aspekt przedstawienia pomin. I by wyklad Marii nie stal si towarzysk sensacj. ,,Le Petit Journal" opisuje scen w sali wykladowej w odwolaniu do parteru w teatrze, a goci zgromadzonych na Sorbonie porównuje do widzów, którzy w wytwornych, popoludniowych toaletach i kapeluszach przyszli obejrze przedstawienie45. W tym bardzo popularnym i niezbyt wyszukanym w treciach dzienniku postawione zostaly równie wprost pytania nieobce zapewne sporej czci zainteresowanych wykladem Marii (i bdce dla wielu motywacj do osobistej obecnoci na Sorbonie), ale nigdzie indziej niezwerbalizowane: Czy nie pojawia si jakie emocjonalne odniesienie do osoby Piotra? Czy Maria wytrzyma napicie? Czy nie da upustu emocjom ogromnie ywym z pewnoci w tak trudnej dla siebie sytuacji? Czy si rozplacze? Czy powie co o mu? Slowa te, pisane pozornie z yczliwoci i trosk, zawieraly w sobie jednak wielki ladunek ciekawoci gawiedzi, któr bawi i zajmuje obserwowanie trudnych przey innych. Jednak najszerzej komentowanym i uznanym za najwaniejszy aspektem debiutu Marii Curie w roli wykladowcy Sorbony bylo wkroczenie w nowej roli w progi tej szacownej uczelni kobiety. Nie pozwolilo to Marii na rozpoczcie nowej pracy bez rozglosu, na co liczyla. Nigdy wczeniej kobieta nie stala po drugiej stronie katedry, a dopiero od stosunkowo niedlugiego czasu Sorbona przyjmowala kobiety E. B a r r, Un Début en Sorbonne, ,,Le Figaro" 6 XI 1906. Np.: A. R o d e n b a c h, Mme Pierre Curie, ,,Le Figaro" 5 XI 1906; E. B a r r, Un Début en Sorbonne, ,,Le Figaro" 6 XI 1906; Mme Curie commence son cours en Sorbonne, ,,Le Petit Journal" 6 XI 1906; M. L a p a r c e r i e, La première leçon, ,,L'Intransigeant" 6 XI 1906; Ouverture du cours de Mme Curie, ,,Le Journal des Débats" 6 XI 1906. 44 Ibidem; E. B a r r, Un Début en Sorbonne, ,,Le Figaro" 6 XI 1906; Echos. Féminisme, ,,La Justice" 6 XI 1906; Mme Curie à la Sorbonne, ,,La Justice" 7 XI 1906; Madame Curie, ,,Le Matin" 6 XI 1906. 45 Mme Curie commence son cours en Sorbonne, ,,Le Petit Journal" 6 XI 1906. MALGORZATA NOSSOWSKA w poczet studentek (pierwsza przekroczyla jej progi Madelaine Brès w 1867 roku, rozpoczynajc studia medyczne). Maria byla pierwsz kobiet, która w 1891 roku ­ tylko 15 lat wczeniej ­ zdala egzaminy wstpne umoliwiajce jej podjcie studiów fizycznych, we wrzeniu 1893 roku jako pierwsza kobieta otrzymala tytul licencjacki z fizyki, uzyskujc z egzaminów najlepszy wynik, w czerwcu 1903 roku obronila na tyme wydziale Sorbony prac doktorsk. Wiele kobiet przekroczylo progi Sorbony od 1867 roku, ale do tej pory stanowisko wykladowcy zarezerwowane bylo wylcznie dla mczyzn, a powierzenie Marii katedry fizyki w polowie maja 1906 roku uczynilo wylom w tej uwiconej czasem tradycji. Co ciekawe, sama Maria nie odbierala tego w kategoriach postpu feminizmu, triumfu kobiet na drodze do tej pory dla nich zamknitej. Zdawala si nie dostrzega tego akurat znaczenia swojej pracy, rozumiejc je jedynie w kontekcie naukowym oraz kontynuacji pracy Piotra. Ale dla wszystkich obserwatorów bylo jasne, e jest to pocztek nowego rozdzialu w historii francuskiego feminizmu. Grupa zaangaowanych feministek chciala nawet wrczy jej z tej okazji specjaln, zlot ksig, ale Maria nie yczyla sobie adnych demonstracji. Ani tych zwizanych z feminizmem, ani tych przypisanych zwyczajowo do debiutu w gronie profesorskim Sorbony. Zwrócila si z prob do jej wladz, aby nie wyglaszano zwyczajowej laudacji i pominito oficjalne przyjcie jej do grupy profesorów zatrudnionych na Sorbonie. Skupiona wylcznie na tym, by przetrwa ten niezwykle trudny moment, wkroczyla na sal cicho, ukradkiem prawie, bez cienia emocji, wyglosila wyklad, zaczynajc go dokladnie w tym miejscu, w którym skoczyl go Piotr i nie spelniajc oczekiwa tlumu, który liczyl na jakie objawy emocji. Odnotowano starannie wygld Marii, skromny, smutny, to e byla jakby nieobecna, nieprzybycie ministra Brianda, którego zatrzymaly obowizki, szturm chtnych, których dwustuosobowa sala wykladowa nie byla w stanie pomieci, obecno wielu znakomitoci, ale te zwyklych studentów, którzy tlumnie przybyli na jej pierwszy wyklad, gorcy aplauz, jaki zgotowano jej na pocztek i koniec wykladu. Wymowa wszystkich tekstów jest Marii bardzo przychylna. Czarny welon wdowy polczony z naukowymi zaslugami tak niemieszczcymi si w powszechnym wizerunku kobiety zdaje si czyni z niej indywidualno. Niepodlegajc kryteriom i zasadom przykladanym innym przedstawicielkom jej plci. Szybko jednak okazalo si, jak powierzchowne byly te objawy sympatii i na jak kruchych wsparte podstawach. Na przelomie 1910 i 1911 roku kampania wokól przyjcia Marii w poczet czlonków Akademii Nauk poruszyla opini publiczn, pras, obserwatorów ycia naukowego, ale i towarzyskiego Parya oraz stala si gorcym tematem dyskusji i doniesie prasowych, stawiajc Mari zno- BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... wu w centrum zainteresowania. Nie tak ju jednak jednoznacznie pozytywnego, jednomylnego i wspierajcego jak w 1906 roku. Okres pomidzy przyznaniem malonkom Curie Nagrody Nobla w listopadzie 1903 roku a rokiem 1911 charakteryzowal si w yciu Marii Curie wielk intensywnoci wydarze, szczliwych i tragicznych, powracajcym zainteresowaniem opinii publicznej, a co z tym zwizane ­ równie prasy ­ jej osob, obecnoci do regularn na lamach gazet, cho w okolicznociach nie zawsze dla niej milych. Intensywnej obecnoci na lamach towarzyszyly w tym czasie na ogól przychylne uczucia i opinie. Czy pojawiala si w nich w kontekcie radu, kolejnych nagród i osigni naukowych, czy w zwizku z tragiczn mierci Piotra i jej konsekwencjami ­ wikszo relacji miala jeli nie yczliwe to neutralne brzmienie, z rzadka tylko przeplatajc si z mniej przychylnymi jej dzialalnoci opiniami. Szczególnie po mierci Piotra wdowiestwo, dramat osobisty, cicha, spokojna rozpacz Marii, godno, z jak znosila cios, przewiadczenie, e jej publiczne role nie zagraaj domowym i nie odbijaj si na yciu jej córek naznaczyly wspólczuciem jej wizerunek w oczach opinii publicznej i zapewnily jej powierzchown, ale wyran sympati. Jednak zgloszenie przez Mari swojej kandydatury na wakujce miejsce w Akademii Nauk poddalo t sympati próbie oraz pokazalo, e dla czci opinii publicznej jest granica akceptacji dla niezalenoci i nietypowoci kariery kobiety naukowca, a w dodatku cudzoziemki. W pewnym sensie wydarzenia z przelomu 1910 i 1911 roku staly si preludium burzy prasowej i obyczajowej z koca tego roku. Akademia Nauk, niezwykle elitarna i cieszca si ogromnym autorytetem instytucja, jest jedn z piciu akademii zgrupowanych w istniejcym od 1795 roku Institut de France. Najbardziej znana i prestiowa z nich to oczywicie najstarsza (zaloona w 1635 roku) Akademia Francuska, bdca na równi instytucj spoleczn, towarzysk, jak i naukow, skladajc si z 40 Niemiertelnych46 . Niewiele niej w hierarchii nie tylko naukowej, ale i spolecznej znajdowala si Akademia Nauk. Wybory jej czlonków (w przeciwiestwie do wyborów Niemiertelnych) nie wzbudzaly na ogól wikszego zainteresowania publicznoci, cho zawsze byly starannie odnotowywane na lamach prasy, jednak wraz z pojawieniem si kandydatury Marii postawiona zostala fundamentalna kwestia obecnoci kobiet w Akademii, co wywolalo oywion dyskusj oraz spór dwóch wyranie zarysowanych frakcji. Równie dlatego e sprawa Marii wpleciona zostala w aktuO historii, zasadach funkcjonowania, towarzyskim znaczeniu wyborów do Akademii zob.: J. P. C a p u t, L'Académie Française, Paris 1986; M. N o s s o w s k a, wiadectwo i tendencja. Korespondencje prasy polskiej o III Republice Francuskiej (1875­1914), s. 63­66, http://www.academie-francaise.fr/histoire/index.html, dostp 13 III 2011. MALGORZATA NOSSOWSKA alne wtki konfliktów katolików z republikanami, dreyfusistów z antydreyfusistami, nacjonalistów z cudzoziemcami, feministek z mczyznami. ,,Le Temps" 2 grudnia 1910 roku piórem samego Jules'a Claretie'ego47 postawil kwesti obecnoci kobiet w Akademii, przypominajc niechtne na ogól wobec tego problemu stanowisko akademików oraz starania kilku kobiet niepogodzonych z ograniczeniami (m.in. Elizabeth Vigée Le Brun ­ której udalo si osign czlonkostwo w Królewskiej Akademii Malarstwa i Rzeby, czy Georges Sand, która nigdy progów adnej z akademii nie przekroczyla). W wywaony, niebezporedni (co czciowo wynikalo z formuly felietonu) sposób tekst lokowal redakcj w gronie umiarkowanych zwolenników ,,rewolucji kobiet" w akademiach. Bo w tym kontekcie najczciej postrzegano spraw kandydatury Marii ­ w kontekcie starcia tradycji i nowoczesnoci, interpretujc je w zgodzie z wlasnymi pogldami na korzy Marii lub wrcz przeciwnie ­ przedstawiajc j jako zagroenie porzdku i tradycji. Wstpne przygotowania do decydujcego starcia wywolaly spore zainteresowanie rónych gazet oraz opinii publicznej48 . Obserwowano z uwag, jak komisja administracyjna Instytutu Francuskiego zbierala stanowiska poszczególnych akademii, w jaki sposób Maria zostanie zarekomendowana (czyli które miejsce na licie kandydatów jej przypadnie ­ miejsce pierwsze sugerowalo wskazanie faworyta akademii), przytaczano argumenty za i przeciw, lokujce si z grubsza pomidzy ide poszanowania tradycji a wynagrodzenia zaslug naukowych bez ogldania si na ple kandydata. Decydujce wydarzenia rozegraly si jednak, i to one znalazly bardzo szerokie odbicie w prasowych relacjach49, 4 stycznia 1911 roku, mimo e nie dotyczyly jeszcze samego wyboru Marii. Wtedy to na plenarnym posiedzeniu wszystkich piciu akademii zdecydowano o brzmieniu uchwaly, która nie miala charakteru wicego ­ kada z akademii byla autonomiczna w sprawie wyboru swoich czlonków, ale byla wyrazem przekona Instytutu Francuskiego w sprawie wyboru kobiet do jednej z nich. W obecnoci, jak donosil m.in. ,,Le Figaro"50 , 163 czlonków, Alfreda Mézières'a, Jules'a Claretie'ego, Charles'a de Freycineta, Ernesta Lavisse'a, Thureau-Dangina, Alberta de J. C l a r e t i e, La vie à Paris, ,,Le Temps" 2 XII 1910. Na przyklad Promenades et visites, ,,Le Temps" 17 XII 1910; Mme Curie et l'académie des sciences, ,,Le Temps" 31 XII 1910; L'Institut, ,,Le Petit Parisien" 12 XII 1906. 49 G. D e c h a m p s, Les femmes et l'Institut, ,,Le Figaro" 4 I 1911; L'Éligibilité des Femmes, ,,Le Figaro" 5 I 1911; Académie délibérant sur l'admission des femmes, ,,L'Intrensigeant" 5 I 1911; L. B a i l b y, Tôt ou tard, ,,L'Intrensigeant" 6 I 1911; Les femmes à l'Institut, ,,Le Petit Parisien" 5 I 1911; J. C a r p e n t i e r, Académie des sciences, ,,Le Temps" 5 I 1911; J. C l a r e t i e, La vie à Paris, ,,Le Temps" 6 I 1911; Les femmes à l'Institut, ,,Le Temps" 6 I 1911; Académie élira-t-elle Mme Curie?, ,,Le Matin" 4 I 1911; R. F i g e a c, L'Institut misogyne à Mme Curie, ,,L'Humanité" 5 I 1911. 50 L'Éligibilité des Femmes, ,,Le Figaro" 5 I 1911. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... Mun, Henriego Lavedana, Paula Hervieu, Frédérica Massona, René Bazina, markiza de Ségura, Jeana Richepina, Marcela Prevosta, Henriego Poincarégo, Rolanda Bonapartego, Edmunda de Rothschilda, rozpoczto obrady i dyskusj, która mimo temperatury nie przyniosla adnych nowych argumentów. Émile Levasseur, który przedstawil przegld historyczny zasad obowizujcych zarówno we Francji, jak i w innych krajach, sklanial akademików do konkluzji, i najwlaciwsze bdzie zachowanie status quo w imi tradycji. Jako rzecznicy interesów kobiet, a w domyle i w szczególnoci Marii, wystpili Paul Appell oraz Henri Poincaré, który przypomnial, e zgodnie z ide samodzielnoci poszczególnych akademii debatowano ju nad przyjciem kobiety bez zasigania opinii calego Instytutu, i uwaa t zasad za najwlaciwsz. Wobec wieloci stanowisk i ywej dyskusji zdecydowano si ostatecznie przeglosowa dwa stanowiska: pierwsze, i kada z akademii jest we wszystkich swoich wyborach niezalena, co zostalo przyjte bez wikszych sprzeciwów. Druga uchwala, przeglosowana wikszoci 88 wobec 52 glosów, stwierdzala, e w kwestii wyboru kobiet w poczet czlonków poszczególnych akademii kluczowe jest przestrzeganie tradycji. Nie stwierdzajc tego wprost, Instytut wypowiedzial si przeciwko wyborowi kobiet, pozostawil jednak furtk dla innych decyzji. Wynik glosowania pokazywal zreszt, e w sprawie nie bylo jednomylnoci, co zostalo kilka dni póniej potwierdzone, kiedy to Akademia Nauk w powtórnym glosowaniu zdecydowala si jednak rekomendowa Mari Curie jako kandydata na swojego czlonka, i to w dodatku w ,,pierwszej linii". Czyli jako faworyta51. Jak pisal ,,Le Petit Parisien", relacjonujc zebranie z 4 stycznia: antyfeminici zwyciyli, ale by moe Akademia Nauk podejmie wlasn decyzj52 . Równie dokladnie jak zgromadzenie Instytutu Francuskiego z 4 stycznia gazety opisaly decydujce glosowanie, które odbylo si w Akademii Nauk 24 stycznia 1911 roku. Jak pisano w ,,Le Matin"53, a wtórowaly mu inne gazety54: nigdy wybory nie wywolaly tak oywionej dyskusji i tak wielkiego zainteresowania publicznoci. Ich wynik okazal si jednak malo zaskakujcy, mimo e przez chwil zwycistwo Marii Curie zdawalo si niemal pewne. W glosowaniu, w którym ­ przypomnijmy: Maria startowala z pierwszej linii ­ otrzymala 28 glosów, jej najpowaniejszy konkurent Edouard Branly ­ 29, jeden glos przypadl panu Brillouin. Poniewa wikszo bezwzgldna wynosila 30 glosów, niezbdna stala si druga tura glosowania, która odbyla si, jak odnotowano w ,,Le Matin", w atmosferze przekonania, Académie des science, ,,Le Temps" 11 I 1911. Les femmes à l'Institut, ,,Le Petit Parisien" 5 I 1911. 53 L'élection, ,,Le Matin" 24 I 1911. 54 Académie des sciences, ,,Le Temps" 25 I 1911; M. Branly l'emporte sur Mme Curie, ,,Le Petit Parisien" 24 I 1911; M. Branly élu, ,,L'Humanité" 24 I 1911. MALGORZATA NOSSOWSKA e jej wynik bdzie korzystny dla Marii. Tak si jednak nie stalo ­ utrzymala swoje 28 glosów, a ten jeden decydujcy i dajcy mu równo 30 zwolenników otrzymal E. Branly 55. W ten sposób zakoczylo si historyczne glosowanie, które podzielilo nie tylko wiat akademicki, ale równie obserwujc go publiczno i pras. Ryc. 8. Maria Sklodowska-Curie w laboratorium. Narodowe Archiwum Cyfrowe, sygn. 37­1864­5 W relacjach prasowych zarysowaly si wyranie trzy stanowiska: od pelnego wsparcia i akceptacji, poprzez neutraln yczliwoci, do glbokiej niechci Ze szczególami przebieg posiedzenia i glosowania opisano m.in. w: L'élection, ,,Le Matin" 24 I 1911; Mme Curie, de l'Académie des sciences?, ,,Le Matin" 25 I 1911; Académie des sciences, ,,Le Temps" 25 I 1911; M. Branly l'emporte sur Mme Curie, ,,Le Petit Parisien" 24 I 1911; M. Branly a été élu, ,,Le Petit Journal" 24 I 1911; L'élection de M. Branly, ,,L'Univers" 25 I 1911; M. Branly élu, ,,L'Humanité" 24 I 1911; Académie des sciences, ,,Le Figaro" 24 I 1911. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... wobec kandydatury do Akademii Nauk kobiety w ogóle, a Marii Curie w szczególnoci. Co ciekawe i warte zauwaenia, wikszo gazet, od lewicowego ,,L'Humanité", przez umiarkowany i opiniotwórczy ,,Le Temps", po lece duo bardziej na prawo ,,Le Figaro" i ,,Le Petit Journal", zajla dwa pierwsze stanowiska. Zdecydowanie przychylny Marii byl ,,L'Humanité", który jeszcze na etapie wczeniejszych dyskusji piórem Raymonad Figeaca 56 skrytykowal Instytut Francuski za zachowawcz postaw na zebraniu 4 stycznia. A relacj z glosowania 24 stycznia zamiecil pod wiele mówicym tytulem: Pan Branly zostal wybrany. Pani Curie otrzymala 28 glosów57. Przyjanie i przychylnie dla Marii pisano o wyborach w ,,Le Matin"58 , sugerujc nawet dzie po wyborach, e moglaby kandydowa na jeszcze jedno zwolnione miejsce w Akademii Nauk, na które wybory nie zostaly na razie oficjalnie ogloszone59. Wiele cieplych slów powicil sprawie ,,Le Temps", m.in. w przytoczonych ju tekstach Jules'a Claretie'ego60 . Z satysfakcj równie odnotowano na jego lamach przyjcie Marii w poczet czlonków sekcji chemicznej Królewskiej Akademii Nauk w Sztokholmie61. Stalo si to przyczynkiem do toczcej si wokól kandydatury Marii dyskusji, a take pretekstem do zaprezentowania czytelnikom instytucji, która ju od 1748 roku przyjmuje kobiety w swój poczet. Gwoli sprawiedliwoci trzeba jednak zaznaczy, e dbajcy o reputacj bezstronnego ,,Le Temps" ostateczne wyniki glosowania skomentowal w nieco przewrotny, ale te i umoliwiajcy zachowanie dystansu w ocenach sposób. W tekcie, który ukazal si 25 stycznia62 i byl podsumowaniem toczcych si od kilku tygodni gorcych dyskusji, stwierdzono ni mniej, ni wicej, e sama konfrontacja pomidzy Mari Curie a Edouardem Branlym na forum Akademii byla zwycistwem postawy otwartej, dowodzcej braku podatnoci na pozamerytoryczne naciski. Akademia, zdaniem ,,Le Temps", pokazala, e nie zwaa na plotki i uprzedzenia, którymi starano si zaklóci wybory, jednemu z kandydatów zarzucajc, e jest katolikiem, drugiemu, R. F i g e a c, L'Institut misogyne à Mme Curie, ,,L'Humanité" 5 I 1911. M. Branly est élu. Mme Curie a obtenu 28 voix, ,,L'Humanité" 24 I 1911. 58 Chocia zamieszczono równie, zapewne niejako dla równowagi, list akademika Arsène'a d'Arsonvala, w którym to tekcie wytluszczono w podtytule jedno zdanie: wybór Branly'ego to ,,geste de justice et de patriotisme". Jednak redakcyjna relacja z przebiegu wyborów wyranie wskazywala na to, i redakcja nie utosamia si z pogldami wyraonymi przez czlonka Instytutu. A. d 'A r s o n v a l, ,,Le Matin" 24 I 1911; L'Académie des sciences a élu Branly. Election, ibidem. 59 Mme Curie, de l'Académie des sciences?, ,,Le Matin" 25 I 1911. 60 Ale równie: Promenades et visites, ,,Le Temps" 17 XII 1910; list G. G a r b o u x, ,,Le Temps" 31 XII 1910; J. C a r p e n t i e r, Académie des sciences, ,,Le Temps" 5 I 1911; A l'académie des sciences, ,,Le Temps" 25 I 1911. 61 Notre correspondant de Stockholm nous écrit, ,,Le Temps" 29 XI 1910. 62 A l'académie des sciences, ,,Le Temps" 25 I 1911. MALGORZATA NOSSOWSKA e jest kobiet. Obydwoje dostali równe szanse, a rywalizacja wyraona glosowaniem byla honorowa dla obojga. W tonie yczliwej neutralnoci, z naciskiem na ,,yczliwej", pisaly o sprawie dwa najwiksze dzienniki popularne: ,,Le Petit Parisien" i ,,Le Petit Journal", mimo e pierwszy byl bardziej umiarkowany, a drugi zdecydowanie prawicowy. Równie wplywowe ,,Le Figaro" z pewn neutraln yczliwoci przygldalo si wydarzeniom63. Jak zaznaczyl ,,Le Petit Journal" ­ klska pani Curie byla ze wszech miar honorowa 64 . Piszc o sprawie, dostrzegano aspekt historyczny wydarzenia i, co ciekawe, nawet jeli redakcje nie byly zaprzysiglymi zwolenniczkami równouprawnienia kobiet (jak ,,Le Petit Journal"), to zawsze pojawial si w tle waki argument przemawiajcy na korzy Marii Curie ­ jej trudne do podwaenia naukowe zaslugi, które moglyby w jakim sensie uniewani fakt, e byla kobiet 65. Z tego do jednobrzmicego chóru wylamywala si równie zgodnym glosem cz prasy prawicowej i katolickiej. ,,La Croix", ,,L'Action Française" i ,,L'Intransigeant", z rónym naciskiem i w mniej lub bardziej subtelny sposób odwolujc si do rozmaitych motywacji, opowiedzialy si zdecydowanie przeciwko kandydaturze Marii Curie. Najbardziej stonowane byly wypowiedzi zamieszczone w ,,L'Intransigeant"66 , ale ich wymowa byla najzupelniej jednoznaczna, a ostateczne wyniki glosowania redaktor naczelny Léon Bailby podsumowal67: na szczcie wygral Branly! Ale ,,na szczcie" nie dlatego e kontrkandydatem byla kobieta, dlatego natomiast e wybory staly si, wedlug niego, wyrafinowan gr, skierowan przeciwko katolikowi Branly'emu, zatrudnionemu w dodatku w Instytucie Katolickim, a Maria Curie, do której nie kryl szacunku ­ stala si pionkiem w tej grze. Pionkiem sterowanym przez Gastona Darboux, sekretarza Akademii Nauk, blisko zaprzyjanionego z malonkami, a potem Mari Curie. Wedle relacji ,,L'Intrensigeant" mialo doj nawet do próby wplywania na wyniki glosowania przez wprowadzanie w bld nie do koca zorientowanych starszych wiekiem akademików...68 Warto jednak podkreli i to, e na lamach ,,L'Intransigeant", w rubryce ,,tribune libre" ukazal si bardzo feministyczny w wymowie tekst, w którym ju po zakoczeniu wyborów dziennikarka, podpisujca si pseudonimem Séverine, Les femmes à l'institut, ,,Le Petit Parisien" 5 I 1911; L'Éligibilité des Femmes, ,,Le Figaro" 5 I 1911; G. D e c h a m p s, Les femmes et l'institut, ,,Le Figaro" 4 I 1911; M. Branly l'emporte sur Mme Curie, ,,Le Petit Parisien" 24 I 1911; M. Branly a été élu, ,,Le Petit Journal" 24 I 1911; Académie des sciences, ,,Le Figaro" 24 I 1911. 64 M. Branly a été élu, ,,Le Petit Journal" 24 I 1911. 65 Pisal o tym te niezbyt przychylny Marii Curie L. B a i l b y, Tôt ou tard, ,,L'Intransigeant" 6 I 1911. 66 Na przyklad ibidem. 67 I d e m, Le cas Darboux, ,,L'Intransigeant" 25 I 1911. 68 Ibidem; te: Académie des sciences, ,,La Croix" 24 I 1911. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... wystpila w obronie prawa kobiet do poszukiwania szczcia na innych ni tradycyjna drogach ycia69. Jednak to slowa Léona Bailby'ego byly wyrazem pogldów dziennika na spraw. Problem poruszony przez ,,L'Intransigeant" ­ rywalizacji uczonego katolika o miejsce w jednej z najwaniejszych naukowych instytucji francuskich ­ duo bardziej wyrazicie i bez pólcieni podniosly te inne pisma katolickie i skrajnie prawicowe. ,,La Croix" od pocztku dyskusji nie ukrywal swojego sceptycyzmu i obaw, e sprawa wyborów do Akademii Nauk ma przede wszystkim antykatolick wymow70 , jednak w relacji z samego glosowania71 skupil si na satysfakcji z powodu wygranej Edouarda Branly'ego, zostawiajc na boku, jak pisano, dochodzenie powodów, dla których jego kandydatura byla w szczególny sposób zwalczana. Dla redakcji ,,L'Action Française" sprawa byla od pocztku oczywista: kandydatura Marii Curie to dreyfusistowska dywersja w lonie Akademii ydów, protestantów i cudzoziemców, wymierzona w prawdziwego Francuza, patriot oraz katolika72 . Grupa, jak pisano, ,,l'imbécile Poincaré" wymylila kandydatur kobiety, uznajc, e niezwyklo i nowatorstwo tego kroku, powszechne zainteresowanie wydarzeniem odczytywanym jako walka feministów i antyfeministów, tradycjonalistów i postpowców pozwoli na zrealizowanie w jego cieniu rzeczywistego planu ­ storpedowania wyboru Branly'ego. Pelnego cnót, dalekiego od zgielku wiata, pogronego w pracy naukowca, który nie wchodzi w relacj z lobby ydowskim i protestanckim. Zdemaskowawszy w ten sposób dreyfusistowski spisek, zwycistwo Bralny'ego zaanonsowano wszystko mówicym tytulem: La défaite de Dreyfus. Branly élu73. Przy okazji zdezawuowano równie naukowe osignicia Marii Curie, nazywajc j ,,wspólpracownic odkrywcy radu"74 . Powtórzono te ju wczeniej uyte przez Léona Daudeta argumenty mówice o tym, e zaslugi Marii, znakomitej pomocnicy, ale tylko pomocnicy swego ma, a nastpnie Debierne'a i Bémonta, nie dadz si w aden sposób porówna z nieuhonorowanymi do tej pory zaslugami Branly'ego, znanego szerokiej publicznoci przede wszystkim z powodu wynalezienia ,,telegrafu bezprzewodowego"75. Tytul przywolanego tekstu Séverine, Et les autres?, ,,L'Intransigeant" 26 I 1911. Les femmes à l'Institut, ,,La Croix" 1 XII 1910; Les femmes entreront-elles à l'Institut?, ,,La Croix" 2 XII 1910. 71 Académie des sciences, ,,La Croix" 24 i 25 I 1911. 72 H. F o u r n i e r, La séance plénière de l'Institut, ,,L'Action Française" 5 I 1911. 73 ,,L'Action Française" 24 I 1911. 74 Ibidem. 75 A cilej, cho gazety paryskie nie troszczyly si o ni za bardzo, piszc o Branlym jako wynalazcy lcznoci sans fil, jego odkrycia i badania staly si podstaw prac G. Marconiego. MALGORZATA NOSSOWSKA Daudeta najlepiej obrazowal sposób, w jaki sprawa wyborów do Akademii Nauk wygldala z punktu widzenia nacjonalistycznej prawicy: Dreyfus kontra Branly76 . Przeciwnicy wyboru Marii Curie do Akademii Nauk mieli dwa oblicza. Tradycjonalistów, którzy nie zgadzali si z zasady na obecno kobiet wród akademików, uwaajc za naganne przeciwstawienie si tradycji i obowizujcym do tej pory zasadom. Tym sama osoba Marii nie wadzila, nie kwestionowali oni te w zasadzie jej naukowych osigni, podnosili jednak wysoko sztandar tradycji oraz calkowitej niewlaciwoci przebywania kobiety w gronie akademików, niedopasowania do tego obyczaju oraz spolecznego postrzegania roli kobiety i przystajcych jej zachowa (chociaby rozwizania tak delikatnej kwestii jak niezbdne przed wyborami wizyty u czlonków Akademii, a przecie nie jest przyjtym zwyczajem, eby kobieta skladala wizyty mczyznom). Co znamienne ­ równie opinie przychylne Marii i niekwestionujce jej naukowych predyspozycji podnosily ten problem jako niezwykle istotny. Tak jak stalo si to w ,,Le Figaro"77, nie byl to jednak argumentu decydujcy. Druga grupa przeciwników to wystpujcy ostro i bez pardonu prawicowi nacjonalici wywodzcy si z antydreyfusistowskiego obozu, którzy cigle trwali na szacach obroców ojczyzny przed ydowskim i cudzoziemskim zagroeniem, przed akcjami wymierzonymi w ostoj wartoci i tradycji ­ Kociól katolicki. Intensywno emocji wieo zakoczonego (lipiec 1906 roku) konfliktu wokól sprawy Dreyfusa, która toczyla si niemal równolegle z dzialaniami legislacyjnymi uwieczonymi aktem separacji pastwa i Kociola (9 grudnia 1905 roku), jeszcze nie wygasla. Przeciwnicy Dreyfusa, przekonani o antynarodowym spisku, nie zloyli broni i przez pryzmat swoich pogldów odczytali równie wydarzenia zwizane z wyborem Marii Curie do Akademii Nauk, rozptujc kampani wymierzon w ni pod haslami obrony tradycji i wartoci narodowych. Poraka poniesiona w wyborach byla dla Marii Curie na tyle bolesna, a rozgrywajca si na lamach prasy kampania tak przykra, e nigdy wicej nie zglosila swojej kandydatury na wakujce miejsca w Akademii78 . Naleala do wielu towarzystw naukowych; ju w okresie powojennym, w 1922 roku, powolana zostala w poczet czlonków francuskiej Akademii Nauk Medycznych, istniejcej od roku 1731, szacownej i powaanej, niewchodzcej jednak w sklad Instytutu Francuskiego. Odnotowaly to z sympati najwiksze dzienniki, umieszczajc w wikszoci L. D a u d e t, Dreyfus contre Branly, ,,L'Action Française" 23 I 1911. G. D'H o u v i l l e (Marie Regnier), Le travestie vert, ,,Le Figaro" 21 I 1911. 78 O kandydowaniu Marii Curie do Akademii Nauk zob. m.in.: I. J o l i o t-C u r i e, Maria Curie ­ moja matka, ,,Nauka Polska. Jej Potrzeby, Organizacja i Rozwój" 1998, t. 7 (32), s. 21­22; S. Q u i n n, op. cit., s. 485. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... informacj na pierwszych stronach, co dowodzilo, jak wielk rang jej nadano, a ton, w którym zostala przekazana, wspólbrzmial z tytulem tekstu z ,,Le Figaro" ­ Une gloire de la science française. Mme Pierre Curie79. Jednak o wejcie ani do Akademii Nauk, ani do Akademii Francuskiej nie starala si ju nigdy wicej, sama za Akademia Nauk dopiero w drugiej polowie XX wieku przyjla w poczet swoich czlonków kobiet. W 1962 roku czlonkiem korespondentem Akademii zostala chemiczka i fizyk Marguerite Perey (1909­1975), a dopiero w 1979 roku pierwsz kobiet czlonkiem rzeczywistym ­ matematyczka Yvonne Choquet-Bruhat (ur. 1923). Jak komentowala tradycjonalizm Akademii Francuskiej (lecz nierónicy si niczym od tradycjonalizmu Akademii Nauk) sto lat wczeniej korespondentka ,,Przegldu Tygodniowego", ,,[s]zkoda, e Richelieu pomylil si, mówic, e zaklada instytucj tak trwal jak monarchia. Monarchia runla, Akademia stoi niewzruszenie, jak uschnity db, który nie rodzi oldzi, przeszkadza wegetacji zboa rosncego pod jego stopami, a jednak nie pada pod toporem wlaciciela ziemi, bo jego rk wstrzymuje tradycja"80 . Wydarzenia zwizane z wyborem Marii do Akademii Nauk Medycznych nalealy ju do jej drugiego ,,medialnego" ycia, do czasu odzyskanej reputacji i niewzruszonego trwania w charakterze niemale symbolu nauki francuskiej. Do czasu po zakoczeniu I wojny wiatowej. Okres tu przed jej rozpoczciem, zapocztkowany w styczniu 1911 roku przegranymi wyborami do Akademii Nauk, byl dla Marii Curie katastrofalny. Prywatnie, zdrowotnie, ale przede wszystkim dla jej publicznego wizerunku. I to mimo niebywalego sukcesu naukowego, jakim bylo przyznanie jej drugiej Nagrody Nobla w kocu tego 1911 roku. Przeszla ona niemal niezauwaona, odnotowana na 4. stronie ,,Le Temps"81, zawsze jej bardzo yczliwego, przykryta skandalem zwizanym z ujawnieniem zwizku z Paulem Langevinem. W tekcie powiconym uroczystoci wrczenia Nagród Nobla o Marii Curie napisano: nagrod w dziedzinie chemii otrzymala pani Curie za odkrycie radu i polonu82, oraz: pani Curie i dwaj inni nagrodzeni wyrazili osobicie swoje Une gloire de la science française. Mme Pierre Curie, ,,Le Figaro" 8 II 1922; Académie médecine. Election, ,,Le Temps" 9 II 1922; Mme Pierre Curie élue associée libre de l'Académie de médecine, ,,Le Petit Parisien" 8 II 1922; L'élection de Mme Curie à l'académie de médecine, ,,Le Petit Journal" 8 II 1922; Mme Curie élue membre de l'académie de médecine, ,,L'Ouest-Éclair" 9 II 1922; Mme Curie est élue membre de l'Académie de médecine, ,,Le Matin" 8 II 1922; Mme Curie est élue associée libre de l'Académie de médecine, ,,L'Humanité" 8 II 1922. 80 J. K r a k ó w, Kronika paryska, ,,Przegld Tygodniowy" 4 V 1879. 81 Mme Curie reçoit le prix Nobel, ,,Le Temps" 9 XI 1911. O polskich, znacznie bardziej entuzjastycznych reakcjach zob.: R. M i e r z e c k i, Prasa polska w 1911 r. wobec Nagrody Nobla dla Marii Sklodowskiej-Curie, ,,Analekta" 2005, R. 14, z. 1­2, s. 185­204. 82 La distribution des prix Nobel, ,,Le Temps" 12 XII 1911. MALGORZATA NOSSOWSKA podzikowania. Tylko tyle. Jake wielka rónica w porównaniu z egzaltacj i zainteresowaniem zwizanym z pierwszym Noblem... Afera rozptana przez on Paula Langevina zapewnila Marii Curie obecno na pierwszych stronach gazet 83 przez wiele tygodni. Wywolala zajadle ataki jako kobieta, która rozbija rodziny, francuskie rodziny, krzewicielka niemoralnoci, podejrzana o ydowskie pochodzenie cudzoziemka. Faktem jest, e cz prasy umiarkowanej i opiniotwórczej zachowala pewien spokój i dystans, uciekajc od najbardziej sensacyjnych aspektów konfliktu, faktem jest, e najostrzej wystpila przeciwko Marii radykalna prasa prawicowa o zabarwieniu nacjonalistycznym, z ,,L'Oeuvre", ,,La Libre Parole" i ,,L'Action française" oraz konserwatywnym ,,Le Journal" na czele, e dla dzienników masowych interesujcy byl przez chwil skandaliczny aspekt tej sprawy, niewymierzony osobicie w Mari. Zachowaly si podobnie, jak zachowalyby si przy kadej tego rodzaju historii stanowicej doskonal poywk dla rozpalonej ciekawoci czytelników. Ale faktem jest równie to, e reputacja Marii zostala afer niezwykle mocno nadszarpnita, e szacunek, którym darzono j jako naukowca, wdow po innej, wspanialej postaci francuskiego ycia naukowego, jako kobiet o wybitnych i ponadprzecitnych osigniciach, zostal mocno uszczuplony. Opieral si on, jak mona sdzi, w duym stopniu na powizaniu naukowych dokona Marii z jej bardzo przykladnym, rodzinnym trybem ycia, szczliwym malestwem, dziemi, a póniej tragicznym, pelnym widocznego bólu wdowiestwem. Towarzyszyla jej te po mierci Piotra wyrana nuta wspólczucia, która równie wpisywala si w jej yczliwy odbiór przez wikszo opinii publicznej. Wida to wyranie w dyskusji wokól problemu czlonkostwa w Akademii, kiedy towarzyszy jej generalnie sympatia prasy i opinii publicznej (wylczywszy t skrajnie prawicow). Jednak romans wywleczony na forum, przeuty przez wysokonakladowe dzienniki, spektakl, którego reyserem byla skrzywdzona, porzucona i nieszczsna matka czwórki francuskich dzieci, sprawil, e w oczach nawet tej wczeniej yczliwej opinii publicznej Maria stala si co najmniej niemoraln kobiet, której uczynki naley przemilcze, jeli ju nie godn potpienia cudzoziemk albo co jeszcze gorsze ­ ydówk. Najdobitniej wiadczy o tym sposób przyjcia informacji o Nagrodzie Nobla, która chylkiem przemknla przez prasowe doniesienia. O ile wczeniej Maria Curie nie przepadala za pras i dziennikarzami (wedle wlasnego owiadczenie odpowiadala wylcznie na pytania dotyczce nauki Na temat szczególów relacjonowania przez pras parysk afery ,,Langevin­Curie", jak pisano m.in. w ,,Le Petit Journal" 9 XII 1911 (nie piszc za to nic o wrczonej trzy dni póniej Marii Nagrodzie Nobla), zob.: S. Q u i n n, op. cit., s. 419­472; D. B r i a n d, Rodzina Curie, Warszawa 2006, s. 130­138. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... z calkowitym pominiciem pyta osobistych84), uznajc ich za do natrtny wytwór cywilizacji, którego glównym zadaniem jest przeszkadzanie w pracy naukowej, o tyle po aferze z Paulem Langevinem jej niech do prasy nabrala duo bardziej emocjonalnych i ciemnych barw85. Wiele te czasu zajlo Marii Curie pozbycie si pitna, które naloyla na ni zafascynowana skandalem ciekawo prasy czy podsycana nacjonalistycznymi pierwiastkami nagonka jej skrajnie prawicowej czci. To, co objawilo si ju podczas sprawy Akademii Nauk, w aferze Langevina znalazlo najpelniejszy i najbardziej brutalny ksztalt. Oskarenia o niemoralno, o ydowski spisek czyhajcy na spójno i szczcie francuskiej rodziny, o szarganie witej nietykalnoci teje rodziny uczynily z Marii osob niepodan i odrzucan przez szerok opini publiczn. I wiele lat oraz pracy musialo uplyn, aby usunito w niebyt pami o wydarzeniach z koca 1911 roku i aby Maria stala si na powrót kobiet ocenian przez pryzmat swoich zaslug i osigni naukowych. Jak pisze jej biografka Susan Quinn, Marii udalo si w kocu odzyska reputacj, a to wypadek nieczsty w oczach francuskiej prasy i francuskiej opinii publicznej86 . W pewien przewrotny sposób wybuch I wojny wiatowej sprawil, e wczeniejsze sprawy, grzechy, skandale staly si bardziej odlegle, mniej wane, mniejsze, e cztery lata cikiej, pelnej powicenia pracy nad zorganizowaniem pomocy radiologicznej dla francuskich olnierzy walczcych na froncie pozwolily przenie punkt cikoci zainteresowania Mari z jej ycia prywatnego na dzialalno naukow i publiczn. Powojenna rzeczywisto, otwierajca nowe perspektywy mentalne, spoleczne, psychologiczne, w innym wietle ukazala przedwojenne skandale. Równie dzialalno otworzonego tu przed wybuchem wojny Instytutu Radowego pozwolila spojrze na Mari Curie znowu przede wszystkim jako na naukowca. Ostateczny triumf Marii to seria wydarze z pocztku lat dwudziestych wynoszcych j w oczach opinii publicznej na piedestal, na którym pozostala ju do koca ycia. Stala si narodowym pomnikiem87, a prasa w pelnych podziwu i rewerencji slowach donosila o jej poczynaniach. Przelomowym momentem stalo si spotkanie Marii Curie z Maloney Mattingley88 , Amerykank, redaktork naczeln F. G i r o u d, op. cit., s. 219. Ibidem. 86 S. Q u i n n, op. cit., s. 610; te: F. G i r o u d, op. cit., s. 227. Cho, jak pisze S. Quinn, powolujc si na swoj rozmow z Theodor Mead-Abel, w latach dwudziestych, kiedy ta mloda Amerykanka przebywala w Paryu u szacownej rodziny francuskiej, odmówiono jej zgody na zaproszenie Marii ze wzgldu wlanie na jej reputacj, co pokazuje, jak trwala byla pami o wydarzeniach z 1911 roku i jak trudna odbudowa publicznego wizerunku Marii Curie. W duym stopniu udalo si to jednak osign mimo takich sytuacji jak ta opisana przez Theodor Mead-Abel. S. Q u i n n, op. cit., s . 471. 87 F. G i r o u d, op. cit., s. 250. 88 Zob.: ibid., s. 221­223; S. Q u i n n, op. cit., s. 549­550. MALGORZATA NOSSOWSKA kobiecego magazynu ,,The Delineator", której udala si nielatwa sztuka zdobycia zaufania i przyjani Marii i która stala si inicjatork wielkiego przedsiwzicia: amerykaskiej zbiórki funduszy na zakup grama radu89. Poruszona skromnymi warunkami pracy Marii, faktem, e adnego ze swoich odkry nie opatentowala, aby mogly sluy nauce, wyraonym przez ni yczeniem ­ gdyby mogla sobie yczy cokolwiek, zayczylaby sobie gram radu do bada ­ zorganizowala wiosn 1921 roku wielk zbiórk w Stanach Zjednoczonych, która przyniosla imponujcy efekt w postaci ponad 100 tysicy dolarów niezbdnych do zakupu grama radu. Dzialalno Missy, jak nazywali j wszyscy, sprowokowala równie do dzialania stron francusk, francusk opini publiczn. Nagloniona w Stanach Zjednoczonych kwesta, podnoszenie zaslug Marii Curie i znaczenia jej pracy, ogromna wrzawa, która temu towarzyszyla, popularyzacja osoby Marii, przygotowania do amerykaskiej podróy, aby osobicie gram radu odebra, spowodowalo, e równie Francuzi poczuli si w obowizku wesprze jej dzialalno, zaznaczy swoj do niej sympati i poparcie jej bada subwencj. W tym celu, niedlugo przed zaoceaniczn podró, z inicjatywy miesicznika ,,Je Sais Tout" (na którego lamach, nawiasem mówic, debiutowal Arsène Lupin) zorganizowana zostala wielka gala w Operze Paryskiej, benefis ku czci Marii, z którego rodki przeznaczy miano na wsparcie prac Instytutu Radowego. Gazety z entuzjazmem i w bardzo szczególowych relacjach donosily o przygotowaniach do uroczystoci i ich przebiegu, w cieplych, pelnych szacunku slowach przypominaly zaslugi Marii Curie, jej badania i osignicia. Jak informowal ,,Le Figaro" 27 kwietnia 1921 roku90 , program wielkiej gali na cz Marii Curie i wsparcie Instytutu przewidywal, e odbdzie si ona 28 kwietnia, o godzinie 14.30, z odczytami wystpi profesor Jean Perrin i doktor Claude Regaud, poemat wyglosi sama Sarah Bernard, zaprezentuje si równie poród innych artystów Sacha Guitry, który objl artystyczne kierownictwo nad caloci, oraz orkiestra pod dyrekcj Claude'a Terrasse'a, a programy imprezy rozprowadza bd mlodzi ludzie z paryskiego towarzystwa. Informowano równie, e pozostala jeszcze niewielka liczba biletów w cenie od 5 do 2 tysicy franków. Relacja z samej uroczystoci byla równie detaliczna91. Przypomniano, e pani Curie jest pikn postaci francuskiej nauki. ,,Le Petit Journal", we wlaciwym O amerykaskiej podróy Marii Curie i jej echach zob. w niniejszym tomie: J. Z l o t k i e w i c z-K l b u k o w s k a, Amerykaska podró Mme Curie, s. 111­118. 90 Le Monde et la Ville. Le grand gala en l'honneur de Mme Curie, ,,Le Figaro" 27 IV 1921. Te: Un quart d'heure à l'Institut du Radium, ,,Le Petir Journal" 27 IV 1921. Przy tej okazji ,,Le Temps" zamiecil równie list Paula Appella w sprawie finansowania bada naukowych. Pour la science, 27 IV 1921. 91 Pour la grandeur de la Sciences française. En l'honneur de Mme Curie, ,,Le Figaro" 28 IV 1921; BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... dla siebie stylu, opisal równie jej czarn, jedwabn sukni, fryzur oraz peln godnoci postaw. Nie zapomniano te o celu zgromadzenia: chci uhonorowania wielkiej uczonej w przeddzie jej wyjazdu do Stanów Zjednoczonych, które uczynily tak pikny gest i prezent dla ­ jak zaznaczono ­ narodu francuskiego (co samo w sobie bylo naduyciem, poniewa gram radu, który otrzymala w USA Maria Curie, byl jej osobist wlasnoci i jako dar dla niej zostal pomylany podczas zbiórki publicznej, nie jako dar dla Francji). Dla wszystkich chtnych do udzialu w gali z trudem wystarczylo miejsca, a obecno wladz Sorbony, wielu znakomitych uczonych i ministra owiaty Léona Bérarda uwietnila uroczysto i nadala jej stosown rang. Nie zapomniano równie o zaznaczeniu na gali, i to wojenne zniszczenia i straty s powodem mizernej kondycji Instytutu Radowego i calej nauki francuskiej, która jednak szybko podnosi si z zapaci, równie dziki wsparciu calego spoleczestwa. Mocny akcent poloony zostal na znaczenie odkrycia radu oraz jego cudowne, uzdrawiajce wlaciwoci, o których dyskutowano od dwudziestu lat, od chwili przyznania malonkom Curie Nagrody Nobla. Glówn postaci gali byla jednak Maria Curie ­ najbardziej zasluona, doceniona, uhonorowana, zrehabilitowana. Nieco uraona w narodowej dumie reakcja Francuzów na jej amerykask przygod pozwolila Marii na oficjalny powrót do roli szanowanej, cenionej uczonej, której ycie osobiste pozostaje w cieniu. Amerykaska kwesta Missy stala si impulsem do ostatecznego odbudowania pozycji Marii Curie, jej reputacji i wizerunku w oczach opinii publicznej. Relacje o amerykaskim triumfie byly dokladne, ale do dyskretne. Znalazly si jednak w wikszoci najwaniejszych dzienników, w których podkrelano zwlaszcza moment przekazania Marii w imieniu narodu amerykaskiego daru grama radu. Mialo to miejsce 21 maja w Bialym Domu, gdzie prezydent Harding przyjl Mari Curie. Oznaki narodowej dumy z triumfu, teraz ju niezaprzeczalnie i niepodwaenie rodaczki (przybranej córy Francji, jak pisano), przepelnialy wszystkie relacje zza oceanu92 . Przytaczano slowa prezydenta, który mówil o Marii jako wspanialej uczonej, symbolu kobiet walczcych o swoje prawa, bezinteresownej dzialaczce nioscej pomoc innym, ciko pracujcej na swój sukces i zaslugujcej na najwysze honory. Le gala Curie à l'Opera, ,,Le Figaro" 29 IV 1921; Au gala Curie, ,,Le Petit Journal" 29 IV 1921; Pour l'institut du radium, ,,Le Petit Parisien" 29 IV 1921. 92 Ch.-Ed. G u i l l a u m e, Souvenir de Pierre Curie, ,,L'Echo de Paris" 20 V 1921; La réception de Mme Curie en Amérique. Importantes manifestations d'amitié envers la France et la Pologne, ,,L'Echo de Paris" 22 V 1921; M. Harding rend hommage à Mme Curie, ,,Le Figaro" 21 V 1921; Le président Harding rend hommage à Mme Curie, ,,L'Intransigeant" 22 V 1921; M. Harding remet à Mme Curie le radium offert par les universités, ,,Le Matin" 21 V 1921; En salutant Mme Curie le président Harding rend un hommage cordial à la Pologne et à la France, ,,Le Petit Journal" 21 V 1921. MALGORZATA NOSSOWSKA ,,L'Echo de Paris", ,,Le Matin", ,,Le Petit Journal" i ,,Le Figaro" zwrócily w swoich relacjach uwag równie na fakt podkrelenia przez prezydenta Hardinga polskiego pochodzenia Marii Curie, która swoj obecnoci za oceanem przypomniala nie tylko o odkryciu radu i francuskiej nauce, o swojej przybranej ojczynie, ale te o sprawach odrodzonego pastwa polskiego. Triumfalny objazd Stanów Zjednoczonych polczony z honorami, które spotkaly j we Francji, w tym samym czasie sprawil, e od chwili powrotu z amerykaskiej wyprawy Maria staje si, jak bylo ju wspomniane, narodowym pomnikiem. Czlowiekiem-instytucj. A ostatecznym tego potwierdzeniem, niejako aktem koronacji, w który prasa paryska zaangaowana byla z równie wielkim zapalem, jak we wszystkie wczeniejsze przejawy publicznej obecnoci Marii, staly si uroczystoci zwizane z obchodami dwudziestolecia odkrycia radu. Bylo to niejako oficjalne odpuszczenie wszelkich win w oczach opinii publicznej i hold zloony naukowemu geniuszowi Marii, w przeciwiestwie bowiem do gali z 1921 roku, która byla inicjatyw spoleczn, obchody rocznicy odkrycia radu odbywaly si pod patronatem najwyszych wladz pastwowych. Wspaniale uroczystoci ku czci Marii i jej naukowych osigni rozpoczly si 26 grudnia 1923 roku, o godzinie 16, w wielkim amfiteatrze Sorbony. W kadej niemal paryskiej gazecie znalazly si, czsto na pierwszej stronie, informacje na ten temat93, wydarzenie nie mialo bowiem sobie równych. Zgromadzilo wiele znakomitoci, wiat akademicki, polityków, z prezydentem Francji Aleksandrem Millerandem na czele, rodzin Marii, jej studentów i wspólpracowników, mietank towarzysk Parya. Jako pierwsi zabrali glos starzy przyjaciele Marii, Paul Appell i Jean Perrin, nastpnie prezydent oraz w imieniu rzdu minister edukacji Léon Bérard, a ich slowa pelne byly czci, podziwu i szacunku dla jej pracy naukowej. Paul Appell zaczl za swoje przemówienie od dziwnie aktualnie brzmicych slów, niezwykle wanych dla oceny dorobku Marii, e ,,sil kraju mierzy si dzisiaj doniosloci jego pracy naukowej. Cala Francja rozumie, e Nauka jest podstaw ycia narodowego, zdrowia publicznego i obronnoci"94 . A wtórowal mu Jean Perrin, koczcy swoj laudacj slowami, e ,,by moe odkrycie Madame Curie G. C h e n n e v i e r e, A propos du 25e Anniversaire de la découverte du radium. La vie de Pierre Curie, par Marie Curie, ,,L'Humanité" 27 XII 1923; M. Montabré La Noël du radium, ,,L'Intransigenat" 26 XII 1923; Le 25e anniversaire de la découverte du radium, ,,Le Journal des Débats", 27 XII 1923; Une cérémonie en Sorbonne, ,,Le Matin", 26 XII 1923; Le vingt-cinquième anniversaire de la découverte du radium, ,,Le Matin" 27 XII 1923; Une apothéose scientifique à la Sorbonne, ,,Le Petit Journal" 26 XII 1923; Le 25e anniversaire de la découverte du radium, ,,Le Petit Parisien" 26 XII 1923; La découverte du radium, ,,Le Petit Parisien" 27 XII 1923; Le 25e anniversaire de la découverte du radium, ,,Le Temps" 27 XII 1923. 94 G. C h a r l e s, L'anniversaire de la découverte du radium, ,,Le Figaro" 27 XII 1923. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... nie jest mniejszym ni przebudzenie dokonane przez Prometeusza"95. Prezydent Millerand przypomnial równie osob Piotra Curie i ich wspólne z Mari trudne pocztki pracy nad promieniotwórczoci, a zakoczyl stwierdzeniem, e nazwisko Curie jest nierozdzielnie i na zawsze zwizane z tym zjawiskiem96 . Bylo to w jakim sensie symboliczne podsumowanie pracy i pozycji Marii Curie, podkrelone jeszcze przyznaniem jej przez pastwo francuskie renty w rocznej wysokoci 40 tysicy franków, która po jej mierci przej miala na córki ­ Iren i Ew97. Jednoglonie yczliwa, od ,,L'Humanité", poprzez ,,Le Petit Journal" i ,,Le Parisien", po ,,L'Intransigeant", atmosfera w prasie (gazety tradycyjnie jej nieprzychylne, jak ,,L'Action Française", uroczystoci po prostu przemilczaly), wymowa wszystkich relacji najlepiej obrazowala trwal zmian wizerunku Marii w oczach opinii publicznej. Wspaniala kobieta i uczona, równie skromna co znakomita, odkrycie, które zmienilo wiat, wito nauki ­ te powtarzajce si slowa staly si sensem informacji pojawiajcych si a do mierci Marii na lamach prasy i podstaw jej publicznego wizerunku w powojennych ju latach. Nie bylo na nim adnych znaczcych rys, a o tych z przeszloci ju po prostu nie wspominano. Równie Maria oswoila si nieco z popularnoci i nie polubiwszy jej nigdy, nie cierpiala ju tak jak na pocztku, kiedy to cigla obecno i zainteresowanie dziennikarzy mczyly j, irytowaly i przeszkadzaly w pracy. Popularno byla nieodlczn czci ycia Marii Curie. Popularno nieograniczona jedynie do zainteresowania jej osigniciami na niwie nauki, a rozcignita równie na jej osob i ycie prywatne. Byla zjawiskiem nietypowym, osob wybitn i przycigajc uwag. Kobiet w mskim wiecie nauki. Pionierk. Wiecznie ,,pierwsz kobiet". Na studiach fizycznych, jako nauczycielka w Sèvres, jako wykladowczyni Sorbony, jako laureatka Nagrody Nobla, jako powtórna laureatka Nobla. Skazan na popularno, ze wszystkimi blaskami i cieniami tego zjawiska, i zainteresowanie, znajdujcej si u szczytu potgi wielkonakladowej prasy ­ kreatorki wizji wiata milionów swoich czytelników. Obserwowano z yczliwoci jej sukcesy, pisano o osigniciach i zaslugach, ale te z duo wiksz bacznoci ni innym przygldano si jej zachowaniu, stylowi ycia, realizowania tradycyjnych ról. I do najostrzejszej konfrontacji pomidzy Mari Curie i opini publiczn, reprezentowan przez pras parysk, doszlo wtedy, kiedy zbyt oddalila si od tradycyjnego wizerunku kobiety. Kiedy zlamala tabu witoci rodziny i kiedy zapragnla uzyska naukowe honory nigdy wczeniej kobiecie nieprzyznane ­ czlonkostwo w Akademii Nauk. Ibidem. Warto wspomnie, e przychylny nowej Polsce ,,Le Temps" nie omieszkal zaznaczy równie polskiego pochodzenia Marii oraz radoci z asystowania we wspólnym, polsko-francuskim dziele. 97 Le 25e anniversaire de la découverte du radium, ,,Le Petit Parisien" 26 XII 1923. MALGORZATA NOSSOWSKA Wydaje si, e w równym stopniu zainteresowanie Mari wynikalo zarówno z jej pionierskiej roli, jak i z osigni naukowych budzcych tyle nadziei oraz odkrycia radu i jego wlaciwoci. Natomiast charakter tego zainteresowania w najwikszym stopniu byl pochodn charakteru masowej prasy i masowego odbiorcy, którego tak samo ekscytowala moliwo zwycistwa nad rakiem co intymne szczególy z ycia postaci publicznej. Obojtnie, czy byly to drastyczne opisy okolicznoci mierci ma Marii (bdcego równie ofiar tego zainteresowania nawet w chwili dramatycznej mierci), czy przedruki jej prywatnej korespondencji przy okazji ,,sprawy Paula Langevina". Nie bez znaczenia byl równie fakt, e przez swoj ple, osignicia, cudzoziemskie pochodzenie wpltana zostala w wewntrzne spory rozdzierajce Francj pocztku XX wieku. Tak naprawd nie budzily kontrowersji jej naukowe kompetencje, nie podwaano jej osigni, chocia na pocztku naukowej drogi cz obserwatorów z niedowierzaniem patrzyla na t dzialalno, przypisujc Marii raczej drugoplanow rol w pracach badawczych ma. Natomiast jej ple, trudna zwlaszcza na pocztku do zaakceptowania sytuacja, w której przekraczala granice ról przypisanych kobietom, byla czsto powodem poruszenia. Tak czsto, jak czsto byla pierwsz kobiet. Nie byla sufraystk 98 , nie byla feministk, równo plci rozumiala przede wszystkim przez równo obowizków, nie tylko równo praw99, ale w sposób nieuchronny stala si symbolem nowoczesnej, wyzwolonej kobiety. Jak powiedzial prezydent Harding: symbolem kobiet walczcych o swoje prawa. Sama siebie w ten sposób nie postrzegala. Jednak nietypowo jej losów, pracy, dzialalnoci sprawiala, e skazana byla na nieanonimowo, na mimowoln rol pionierki, a co za tym idzie ­ na zainteresowanie prasy ze wszystkimi skutkami bycia osob publiczn. Françoise Giroud, pisarka i autorka biografii Marii Curie, w czasie sesji powiconej malonkom Curie powiedziala, e ,,ycie Marii Curie jest dlatego tak wyjtkowe, e posiadala ona ambicj na miar swoich moliwoci i moliwoci na miar swoich ambicji. Maria Curie pracowala, wytrwala, cierpiala, napotkala ludzk podlo i potg przesdów, ale na kocu zatriumfowala"100 , a wiernym wiadkiem tych wszystkich przey byla prasa ­ uwane oko opinii publicznej. Cho w 1912 roku poparla petycj w obronie wizionych sufraystek angielskich. Uczynila to na prob przyjaciólki Herthy Ayrton i byla to jedna z nielicznych w jej yciu sytuacji, w której wypowiedziala si politycznie. S. Q u i n n, op. cit., s. 480­481; D. B r i a n, op. cit., s. 148­149. 99 I. J o l i o t-C u r i e, op. cit., s. 31. 100 J. K o r n a c k i, Dni Marii i Piotra Curie w Paryu, 29­30 IV 1998, ,,Nauka" 1998, nr 3, s. 217. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... RÉSUMÉ La presse parisienne s'intéressait beaucoup à la vie de Marie Sklodowska-Curie. La femme savante, la femme exceptionelle, la ,,première": la première femme lauréate de deux prix Nobel, la première femme nommée professeur titulaire à la Sorbonne. Elle a devencé sont époque. La presse assistait Mme Curie pendant toute sa vie, en admirant ses travaux scientifiques et critiquant parfois sa vie privée (surtout la presse d'extrême droite). http://www.deepdyve.com/assets/images/DeepDyve-Logo-lg.png Annales UMCS, Historia de Gruyter

Blaski i cienie popularności (Prasa paryska o Marii Skłodowskiej-Curie)

Annales UMCS, Historia , Volume 66 (1) – Jan 1, 2011

Loading next page...
 
/lp/de-gruyter/blaski-i-cienie-popularno-ci-prasa-paryska-o-marii-sk-odowskiej-curie-Jsou8RX0ZV
Publisher
de Gruyter
Copyright
Copyright © 2011 by the
ISSN
0239-4251
eISSN
2083-361X
DOI
10.2478/v10068-011-0020-y
Publisher site
See Article on Publisher Site

Abstract

DOI: 10.2478/v10068­011­0020­y A N NA LES U N I V E R S I TAT I S M A R I A E C U R I E-S K L OD OW S K A LU BLI N -- POLON I A VOL. LXVI, z. 1 SECTIO F 2011 MALGORZATA NOSSOWSKA Instytut Historii UMCS Blaski i cienie popularnoci (Prasa paryska o Marii Sklodowskiej-Curie) Les splendeurs et les ombres de la célébrité (Marie Curie-Sklodowska dans la presse parisienne) Kiedy dwudziestoczteroletnia Maria Sklodowska znalazla si jesieni 1891 roku w Paryu, rozpoczynajc wreszcie wymarzone studia, wkroczyla równie na drog, której nieodlczn czci stala si wkrótce rozpoznawalno. Niekiedy atencja, czasami wrogo, ale przez znaczn cz ycia ­ nieanonimowo. Pocztkowo niepostrzeenie, póniej coraz bardziej intensywnie ycie i praca Marii Sklodowskiej wykraczaly poza ramy prywatnoci; o kilku wybranych aspektach tego zjawiska mówi ten tekst. Dwie, jak si wydaje, byly zasadnicze przyczyny zainteresowania osob Marii Sklodowskiej-Curie. Jedna zwizana z ni sam, druga z przemianami kulturowymi zachodzcymi w drugiej polowie XIX wieku, a cilej z rozkwitem pierwszego masowego medium ­ prasy popularnej. W chwili, w której Maria Sklodowska przyjechala do Parya, to stosunkowo wiee, cho nie calkiem nowe zjawisko, jakim byla obecno prasy wielkonakladowej w przestrzeni kulturowej Francji, ju zdobylo sobie wlasne i wane miejsce w yciu spolecznym. To jedyne naprawd masowe w tym okresie medium, docierajce do milionów odbiorców, ksztaltowalo ich wyobraenie o wiecie, wiedz o nim, kreowalo pozytywne i negatywne wzorce, dobrych i zlych bohaterów zbiorowej wyobrani, odbijalo potrzeby i zainteresowania czytelników, jednoczenie ksztaltowalo je charakterem, tematyk i czstotliwoci pojawiania si na swoich lamach okrelonych problemów. MALGORZATA NOSSOWSKA Rewolucja rozpoczynajca zloty wiek prasy zaczla si dobre pól wieku wczeniej, 15 czerwca 1836 roku, kiedy to na rynku prasowym pojawial si (ukazujcy si codziennie od 1 lipca) dziennik ,,La Presse" zaloony i kierowany przez Emila de Girardina1. Wyloywszy w pierwszym numerze filozofi swojej gazety oraz pogld ogólny na pras periodyczn 2, zapocztkowal zmiany, które nadaly jej zupelnie nowe oblicze, zrewolucjonizowaly relacj pomidzy czytelnikiem a gazet, a tej ostatniej daly te nowe podstawy finansowe. Najwiksz, fundamentaln zmian bylo przeniesienie czci kosztów wydawania gazety z czytelników (placcych dotychczas prenumerat roczn czy pólroczn, pokrywajc potrzeby finansowe gazety, ale jednoczenie czynic j stosunkowo drog, a przez to malo dostpn dla szerszych grup odbiorców) na ogloszeniodawców. Drug grup nowatorskich zmian wprowadzono w zawartoci oraz stronie formalnej gazety. Uporzdkowano jej wntrze, tworzc stale rubryki i dzialy, a obecne na lamach treci starano si rozszerzy o informacje spoza dominujcej dotychczas polityki. Wprowadzono powie w odcinkach, inaugurujc ten nowy obyczaj Star pann Balzaka, pojawily si wieci codzienne, teatralne, finansowe, a nawet sportowe. Pozwolilo to uczyni gazet bardziej przejrzyst, a jednoczenie bardziej dla czytelnika interesujc ­ rozszerzenie zakresu tematycznego powikszalo te automatycznie liczb osób, dla których gazeta stawala si atrakcyjna. Wiksza liczba prenumeratorów podnosila równie jej atrakcyjno dla potencjalnych ogloszeniodawców (jeszcze nie reklamodawców). W ten sposób nowy system finansowania gazety, zainicjowany przez Girardina, wprowadzil pras w obecny do dzi uklad zalenoci pomidzy treci przekazu a zainteresowaniem czytelników, mierzonym wysokoci nakladu, oraz ogloszeniodawców, mierzonym udzialem w budecie gazety pochodzcych od nich wplywów. Ciemniejsza strona tej blogoslawionej, pozwalajcej rozszerzy krg czytelników, rewolucji najpelniej uwidocznila si w strategii wydawanego od 1863 roku ,,Le Petit Journal", na winiecie którego umieszczono w numerze specjalnym (i pierwszym) z 31 stycznia haslo: ,,quotidien, non politique". Zgodnie z t formul dziennik Polydora Millaud pelen byl doniesie codziennych, reportay, felietonów, informacji z sdów i ulicy paryskiej, ploteczek z ycia akademii i zza kulis ycia 1 Wspaniale pocztek ten ilustruje tytul ksiki powiconej ,,La Presse": 1836, l'an I de l'ère médiatique; Analyse littéraire et historique de La Presse de Girardin (1836, rok I ery medialnej), A. Va i l l a n t, M.-E. T h é r e n t y avec la collab. de C. P e l t a, Ch. A n v a r, A. Av e n e l [et al.], Paris 2001. Chocia w lad za Girardinem poszli szybko inni (m.in. ukazujcy si od 23 czerwca ­ codziennie od 1 lipca ­ 1836 roku ,,Le Siècle" zaloony przez Armanda Dutacqa), to symboliczny moment przelomu w historii prasy nie tylko francuskiej wie si wlanie z ,,La Presse". 2 E. G i r a r d i n, Esprit de la rédaction. Economie du cadre. Garanties politique. Traité de la Presse périodique, ,,La Presse" 15 VI 1836. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... teatralnego, doniesie sportowych i gieldowych, horoskopów i kronik ycia towarzyskiego. Obnienie ceny do 1 sou (5 centymów), dystrybucja oparta na sprzeday poszczególnych numerów, a nie prenumeracie, wreszcie zmniejszenie formatu do bardziej porcznego sprawilo, e ,,Le Petit Journal" stal si liderem rynku prasowego, podnoszc szybko naklad od pierwszych 83 tysicy w 1863 roku do okolo miliona w szczytowym okresie rozwoju na przelomie XIX i XX wieku 3. Stal si te wzorem dziennika popularnego, a okrelenie petit journal ­ synonimem gazety tego typu o do nieskomplikowanej i sensacyjnej treci, przystpnej w formie, odwolujcej si do niezbyt wygórowanych wymaga i kompetencji czytelników4 . Najlepiej ilustruje to slynne haslo masowego dziennikarstwa, nie tylko tamtego okresu: ,,sang à la une" (,,krew na pierwszej stronie"), wyraajc rodzaj i charakter informacji, które najbardziej czytelników pasjonowaly. Kiedy Maria Sklodowska przyjechala do Parya, ukazywalo si tam 1998 pism, w tym 79 dzienników w lcznym nakladzie zbliajcym si do 3 milionów egzemplarzy 5, a ich sila oddzialywania, mierzona równie rosncymi nakladami6 , byla ogromna. Ju wkrótce w calej pelni, obrazujc potg i wplywy prasy, ukazala to afera Dreyfusa rozgrywajca si w swojej najbardziej dramatycznej, emocjonalnej czci na lamach wielkich dzienników i poprzez nie. Chocia wzmianki na temat Marii pojawialy si w gazetach, take polskich7, wczeniej, to dopiero pierwsza Nagroda Nobla uczynila z niej oraz jej ma Piotra postaci publiczne w pelnym znaczeniu tego slowa. Nigdy niezabiegajcy o popularno 3 W numerze z 14 maja 1906 roku na pierwszej stronie redakcja zamiecila obwieszczenie, e naklad pisma wzrósl do 1 057 500 egzemplarzy. 4 To tylko niektóre z czynników przyczyniajcych si do rozkwitu prasy wielkonakladowej. Nie zostaly one przedstawione szczególowo, jako niewchodzce w zakres tematyczny niniejszego artykulu (kwestia sytuacji politycznej, cenzury, slynnej oplaty stemplowej, rozpowszechniania si idei glosowania powszechnego i powszechnej owiaty, urbanizacji, rewolucji technicznej, która dokonala si w procesie produkcji gazety itp., czyli tych czynników, które z jednej strony pozwolily wyksztalci si publicznoci czytajcej oraz stworzy popyt na pras popularn, a z drugiej umoliwily jej fizyczne powstanie). Zob. Histoire générale de la presse française pub. sous la dir. de C. B e l l a n g e r, J. G o c h o c h o t, P. G u i r a l et F. Te r r o u, t. 2, Paris 1972, s. 15­71, 114, 313­331; H. K u r t a, A. S l o m k o w s k a, Zarys historii prasy francuskiej, Warszawa 1966, s. 93­104; A. P a c z k o w s k i, Czwarta wladza. Prasa dawniej i dzi, Warszawa 1973, s. 62­77. 5 A. P o t o c k i, Dziennikarstwo francuskie, ,,Ateneum" 1896, t. 4, s. 101; M. Va r i n d'A i n v e l l e, La Presse en France. Genèse et évolution de ses fonctions psycho-sociales, Paris 1965, s. 221; H. K u r t a, A. S l o m k o w s k a, op. cit., s. 98. 6 Dynamik ich wzrostu obrazuj liczby: w listopadzie 1912 roku siedem najwikszych paryskich (i jednoczenie krajowych) dzienników ukazywalo si w lcznej liczbie 5 270 000 egzemplarzy, a tu przed wybuchem wojny cztery tytuly ­ ,,Le Petit Parisien", ,,Le Petit Journal", ,,Le Matin", ,,Le Journal"­ wychodzily w nakladzie ok. 4,5 mln egzemplarzy. Histoire générale..., s. 97, 234, 296, 456. 7 Na przyklad ,,Czas" z 10 IX 1893 roku donosil o uzyskaniu przez Mari Sklodowska licencjatu z fizyki na paryskiej Sorbonie. MALGORZATA NOSSOWSKA i zaszczyty, oddani z fanatyczn wrcz miloci pracy z dnia na dzie stali si znani, ich odkrycie popularne i omawiane na paryskich salonach, a oni sami poddani cikiej próbie konfrontacji z dziennikarzami i powszechnym zainteresowaniem. Jak pisala Maria do brata w tym szalonym nieco czasie: ,,u nas nic nowego. Zawsze zamt. Ludzie przeszkadzaj nam w pracy, o ile mog obecnie zdobywam si na odwag i wcale wizyt nie przyjmuj, ale i tak zawracaj mi glow. Bardzo nam si ycie popsulo od czasu honorów i slawy"8 . Najpierw entuzjastycznie odnotowano fakt przyznania i wrczenia (mimo e bez udzialu czci laureatów, w tym równie malonków Curie) Nagrody Nobla trójce francuskich naukowców 9, a nastpnie zainteresowano si bliej zarówno samym zjawiskiem uhonorowanym przez komitet sztokholmski, jak i jego odkrywcami. Pomimo e nagroda za prace nad promieniotwórczoci przypadla w udziale równie Henriemu Becquerelowi, to powszechn uwag skupili na sobie malonkowie Curie. Ich wspólne badania, naukowe osignicia Marii, nietypowo i zwizku, i pracy obydwojga wywolalo powszechne zaciekawienie, poglbione jeszcze ogromn popularnoci samego zjawiska promieniotwórczoci, które triumfalnie wkroczylo na paryskie salony, wzbudzilo wielkie nadzieje, fascynowalo i poruszalo10 . Jak pisano w ,,L'Echo de Paris", ta prestiowa nagroda pozwoli szerokiej publicznoci pozna tych skromnych uczonych, wrogów rozglosu, lekcewacych oficjalne zaszczyty11, cho wzmianki o samej nagrodzie, mimo e liczne ­ nie byly szczególnie rozbudowane i szczególowe. Szybko jednak wikszo tytulów prasowych nadrobila to niedocignicie, a rad i promieniotwórczo staly si gwiazdami pierwszej wielkoci. ,,Le Temps" powicil im artykul, objaniajc, na czym polega zjawisko radioaktywnoci, i przypominajc pierwsze doniesienia Marii na ten temat zamieszczone w styczniu 1899 roku w ,,Revues Générales des Sciences Pures et Appliquées"12 . Pisaly te o tym ,,Le Petit Journal", ,,Le Matin", ,,L'Echo Korespondencja polska Marii Sklodowskiej-Curie 1881­1934, red. i oprac. K. K a b z i s k a [i in.], Warszawa 1994, M. Sklodowska-Curie do J. Sklodowskiego, 14 II 1904. 9 Le prix Nobel, ,,L'Echo de Paris" 10, 11, 12 XII 1903; Les prix Nobel, ,,Le Petit Journal" 9 XII 1903; Le prix Nobel, ,,Le Temps" 9, 12 XII 1903; G. R o u v i e r, Un ménage de savants français, ,,Le Temps" 10 XII 1903; Distribution solennelle du prix Nobel, ,,Le Figaro" 12 XII 1903; Le prix Nobel, ,,Le Petit Parisien" 9 XII 1903; Lauréats du prix Nobel, ,,Le Petit Parisien" 10 XII 1903; L. de M e u r v i l l e, Le prix Nobel, ,,Le Gaulois" 12 XII 1903; Le prix Nobel, ,,Le Matin" 8 XII 1903; Sur le radium, ,,Le Matin" 9 XII 1903. 10 S. Q u i n n, ycie Marii Curie, Warszawa 1997, s. 282­283; B. G o l d s m i t h, Geniusz i obsesja. Wewntrzny wiat Marii Curie, Wroclaw 2006, s. 107­109. 11 Le prix Nobel, ,,L'Echo de Paris" 10 XII 1903. 12 Comment on prépare les matières radio-actives, ,,Le Temps" 19 XII 1903. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... de Paris"... Przez lamy niemal wszystkich gazet przewinly si teksty powicone radowi, promieniotwórczoci oraz ich odkrywcom13. Rad byl à la mode14 . Starano si w przystpny sposób wyjani szerokiej publicznoci, czym jest promieniotwórczo, a przede wszystkim ­ jakie niesie z sob moliwoci. Czym moe si sta dla ­ uywajc górnolotnego sformulowania ­ ludzkoci odkrycie nowych pierwiastków i ich niezwyklych wlaciwoci. Jak pisal ,,Le Matin" przy okazji publicznej demonstracji w redakcji dziennika malekiej próbki tego pierwiastka i jego wlaciwoci, na wiecie nie ma wicej ni 3 gramy czystego radu15, a wzbudza on tyle nadziei. Jest przy tym jednak niezwykle trudno dostpny i drogi (gram kosztuje okolo 200 tysicy franków), a jego wyabstrahowanie jest praco- i czasochlonne, co utrudnia prowadzenie bada. Jest te tajemniczy i niebezpieczny. Podczas rozmowy z wyslannikiem ,,Le Petit Parisien"16 Piotr Curie demonstrowal z dum rany poczynione przez promieniowanie i wskazywal je jako dowód sil tkwicych w nowym pierwiastku. Sil, których nie znano jeszcze, a z którymi wizano wielkie nadzieje, nie tylko we Francji, w zwizku z moliwoci leczenia nowotworów, chorób skóry, a nawet grulicy17. Tym wikszy w doniesieniach prasowych pobrzmiewal podziw dla bada pastwa Curie prowadzonych w bardzo skromnych warunkach, przy ograniczonych rodkach. Prezentacji slynnego laboratorium powicono na lamach dzienników niemal tyle samo uwagi co prezentacji sylwetek uczonego malestwa18 , skupiajc si jednak nie na splendorze odkrycia, a na mizernoci miejsca, w którym zostalo dokonane, oraz ogromie pracy niezbdnej, aby ujrzalo wiatlo dzienne. Z tak sam uwag skrupulatnie odnotowano informacje o stworzeniu dla Piotra katedry fizyki na Sorbonie oraz przyznaniu mu funduszy na dalsze badania ­ godnym zadouczynieniu za dotychczasow prac19. 13 Récit de M. Curie comment on isole le radium, ,,Le Matin" 4 I 1904; Le berceau du radium, ,,Le Petit Journal" 14 I 1904; Le radium, ,,Le Matin" 20 XII 1903; Le radium au Matin, ,,Le Matin" 21 XII 1903; A propos du radium, ,,Le Matin" 23 XII 1903; Pour le radium, ,,Le Matin" 29, 30 XII 1903; Le radium et le soleil, ,,Le Petit Journal" 15 XII 1903. 14 Le radium, ,,Le Petit Journal" 14 XII 1903. 15 Le radium, ,,Le Matin" 20 XII 1903; Le radium au Matin, ,,Le Matin" 21 XII 1903. 16 3 Lauréats du prix Nobel, ,,Le Petit Parisien" 10 XII 1903. 17 Na przyklad doniesienia o badaniach nad radem: Le radium en Allemagne, ,,Le Petit Parisien" 20 XII 1903; Le radium et la science, ,,Le Matin" 13 I 1904. Por. te: E. C u r i e, Maria Curie, Warszawa 1958, s. 185­187. 18 Les travailleurs du radium, ,,Le Matin" 24 XII 1903. 19 La chaire de M. Curie, ,,Le Gaulois" 16 XII 1903; Privé de la laboratoire, ,,Le Matin" 22 XII 1903; La chaire de M. Curie, ,,Le Temps" 16 XII 1903; Le laboratoire de M. Curie, ,,Le Temps" 23 XII 1903; Nouvelles du jour, ,,Le Temps" 30 XII 1903. MALGORZATA NOSSOWSKA Due zainteresowanie wzbudzila równie sama Maria, cho jej udzial w pracach badawczych byl czsto pomniejszany i przedstawiana bywala jako wspólpracownica, pomocnica swego ma, a nie niezalena, majca wlasne osignicia i naukowe pomysly badaczka. Jednak ,,Le Petit Parisien", ,,Le Matin", ,,Le Temps" ­ najbardziej poczytne gazety paryskie ­ wyranie podkrelaly jej samodzielny i osobisty wklad w odkrycie radu i jego wlaciwoci, podkrelony jeszcze przyznaniem Marii nagrody Osirisa, któr przedstawiciele prasy paryskiej honorowali dzialalno na polu nauki20 . ,,Le Petit Parisien" pisal za wprost, e to Marii wlanie przypadlo w udziale podjcie po Becquerelu bada nad promieniotwórczoci 21. Powicono jej równie uwag jako kobiecie ­ opisywano jej wygld zewntrzny, suknie, kolor wlosów i oczu, dom pastwa Curie na bulwarze Kellermanna, rozmow z Iren odbyt przez przypadek przez dziennikarza ,,Le Gaulois" czekajcego na powrót Marii do domu22 . Zainteresowanie Mari równie przez pryzmat wygldu, warto zaznaczy na marginesie, bylo znamienne. Stereotyp kobiety, jej ról i wizerunku byl tak silnie zakorzeniony, e nawet piszc o naukowych dokonaniach Mme Curie, nie mona bylo wyzwoli si od niego, od patrzenia na ni jak na kobiet, nie przede wszystkim naukowca. Artykuly o Piotrze nie zawieraly tego rodzaju wzmianek. Kilka tygodni trwalo to spektakularne zainteresowanie prasy malestwem Curie, trudne dla nich i niemile, odbierane przede wszystkim przez pryzmat utrudnie w codziennej pracy i problemów z natrctwem ciekawskich, mimo e podloe tego zainteresowania bylo pozytywne i yczliwe. Dziennikarz ,,L'Echo de Paris" duy passus swojego artykulu o Piotrze powicil trudnociom z umówieniem si na rozmow. W innych tekstach równie pojawialy si informacje porednio przekazujce czytelnikom ch zachowania przez malonków Curie prywatnoci23. A Maria w licie do brata pisala: 20 Nagrod t, w wysokoci 100 tysicy franków, Maria Curie podzielila z E. Branlym, z którym za kilka lat zmierzyla si w starciu o miejsce w Akademii Nauk. O nagrodzie Osirisa pisaly: Prix Osiris, ,,Le Petit Parisien" 23 XII 1903; Le prix de la presse Osiris, ,,Le Temps" 24 XII 1903; A l'Institut, ,,Le Petit Parisien" 22 XII 1903; Le prix de Osiris, ,,Le Petit Parisien" 23 XII 1903; Lauréats de prix de Osisris, ,,Le Petit Parisien" 24 XII 1903. 21 3 Lauréats du prix Nobel, ,,Le Petit Parisien" 10 XII 1903; Les Lauréats du Prix Osiris, ,,Le Petis Parisien" 24 XII 1903. Równie w rozmowie z Piotrem Curie dla ,,L'Echo de Paris" Maria pojawila si jako pierwszoplanowa bohaterka odkry i pracy obydwojga. P. H a c k e r, M. Pierre Curie, ,,L'Echo de Paris", 30 XII 1903. ,,Le Petit Parisien" zamiecil te pól roku wczeniej dokladn relacj z obrony przez Mari pracy doktorskiej z dziedziny fizyki, wynoszc pod niebiosa jej naukowe kompetencje. Le Radium en Sorbonne, ,,Le Petit Parisien" 26 VI 1903. 22 Mme Curie chez elle, ,,Le Gaulois" 14 XII 1903. 23 Ibidem; Le prix Nobel, ,,L'Echo de Paris" 10 XII 1903; M. Pierre Curie, ,,L'Echo de Paris" 30 XII 1903; G. R o u v i e r, Un ménage de savants français, ,,Le Temps" 10 XII 1903. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... [...] od czasu tej nieszczsnej nagrody Nobla nic prawie nie moglimy zrobi i zaczynam si siebie pyta, czy otrzymane pienidze nam to nagrodz, bo ostatecznie ludzie, u których kupuj miso, wgiel, cukier etc. s bogatsi ode mnie, a nie doznaj std takich udrcze. Zaczynam alowa, e wyrzucilam cal t korespondencj, bo warto j bylo komu pokaza od czasu do czasu. Byly tam sonety, poezje na cze radium, listy rónych wynalazców, listy spirytystyczne, listy filozoficzne, a wczoraj jeden z Amerykanów pisal do mnie z prob, abym mu pozwolila konia wycigowego ochrzci moim nazwiskiem [...] na ¾ tych listów nie odpowiadam, ale trac czas na ich czytanie24 . Na marginesie warto zauway interesujcy aspekt tego zainteresowania malonkami, a zwlaszcza Mari Curie, na który zwraca uwag Susan Quinn w swojej ksice. Wedlug niej równie du popularno naukowa Nagroda Nobla przyniosla Marii co Maria Nagrodzie, powodujc ywe zainteresowanie, poniewa przyznano j kobiecie25. Niecale póltora roku po triumfalnym pochodzie przez wszystkie niemal najwaniejsze lamy, te zacne, opiniotwórcze jak ,,Le Temps", i te popularne, masowe, jak ,,Le Petit Journal" czy ,,Le Petit Parisien", znowu zaczlo Marii towarzyszy powszechne zainteresowanie. Jednak w okolicznociach dramatycznych i w atmosferze calkowicie odmiennej ni przy okazji przyznania Nagrody Nobla. Po wyciszeniu si nieco szumu wokól radu, zainteresowania jego moliwociami i potencjalnymi zastosowaniami krótki okres wzgldnej prosperity i stabilnoci rodziny, prac badawczych, zaplecza do ich prowadzenia, kiedy wreszcie Piotr uzyskal katedr na Sorbonie, a obydwoje malonkowie wlasne laboratorium, zakoczyl si dramatycznie. Po poludniu 19 kwietnia 1906 roku doszlo do nieszczliwego wypadku, w wyniku którego Piotr stracil ycie. Wydarzenie to, tak intymne i tragiczne dla Marii i jej córek, obudzilo równie ogromne zainteresowanie opinii publicznej, ze wzgldu na pozycj Piotra, na nietuzinkowo obojga malonków, na wiadomo straty, jakiej doznala francuska, i nie tylko francuska, nauka, na dramat, który zawsze zdaje si przyciga uwag gapiów. Nazajutrz, 20 kwietnia, w wielu gazetach ukazala si informacja o mierci Piotra Curie (na pierwszej stronie, jeli cykl wydawniczy na to pozwolil, lub w doniesieniach z ostatniej chwili rozszerzonych w nastpnych dniach)26 , wszystkie 24 M. Curie do J. Sklodowskiego, 14 III 1904, Korespondencja... O negatywnym stosunku do popularnoci, o zmczeniu natrctwem dziennikarzy i ich cigl przez kilka tygodni obecnoci te: E. C u r i e, op. cit., s. 198­207; S. Q u i n n, op. cit., s. 283­287. 25 Ibid., s. 274. 26 Np.: A. B e a u m i e r, Pierre Curie, ,,Le Figaro" 20 IV 1906; Deux morts tragiques, ,,Le Petit Journal" 20 IV 1906; Mort dramatique. Pierre Curie, ,,Le Petit Parisien" 20 IV 1906; Dernières nouvelles, MALGORZATA NOSSOWSKA w rzadko spotykanym zgodnym tonie smutku i wstrzsu, zawierajce wyrazy wspólczucia dla rodziny, ale te bardzo szczególowe opisy wydarzenia. Podkrelano niedowierzanie, jakie towarzyszylo pierwszym, blyskawicznie rozchodzcym si po Paryu informacjom o mierci Piotra, oraz ogrom straty poniesionej przez francusk nauk. W ,,L'Aurore" pisano, e ,,nie ma Francuza, nie ma czlowieka chyba, który nie znalby nazwiska Curie i jego wspanialego odkrycia radu"27. I dalej, e cieszyl si szacunkiem i powaaniem nie tylko w wiecie naukowym, co zrozumiale przecie, ale te wród zwyklych ludzi. Powtarzaly si jedne slowa: czlowiek skromny i wielki, yjcy dla nauki w swoim laboratorium, dobry i yczliwy, zawsze zajty swoj prac i jej oddany, odrzucajcy zaszczyty, co równie starannie odnotowano we wspomnieniowych tekstach, zwracajc uwag na odmow przyjcia Krzya Legii Honorowej, ofiarowanego mu dwukrotnie przez prezydenta Republiki. Najwicej miejsca jednak w tych relacjach zajlo nie przypomnienie dziela (tu jedynie ,,Le Temps" przyjl inn formul, skupiajc si przede wszystkim na przyblieniu naukowej sylwetki Piotra Curie i znaczenia jego pracy28), a odmalowanie, plastyczne i szczególowe, okolicznoci zdarzenia. W tych pierwszych doniesieniach dokladne opisy okolicznoci wypadku, zachowania poszczególnych osób, ran, które odniósl Piotr Curie, znalazly si w centrum uwagi piszcych sprawozdania z wydarze biecych. Bardzo drobiazgowe, szczególowe opisy nie szczdzily emocjonalnych odniesie, z pewnoci interesowaly czytelników, ale byly przykre dla kadego, kto z Piotrem byl zwizany. W tytulach i tekstach najczciej powtarzaly si slowa tragique i ecrasé (tragiczny i zmiadony). Czytelnicy niemal wszystkich gazet29 dowiedzieli si, minuta po minucie, jak wygldaly ostatnie chwile ycia Piotra oraz okolicznoci wypadku. Mogli przeczyta wic, e Piotr Curie pod nieobecno ony i córki Ireny, które udaly si do ,,Le Journal des Débats" 20 IV 1906; Mort de M. Curie, ,,Le Temps" 20 IV 1906; Mort tragique de M. Curie, ,,Le Matin" 20 IV 1906. 27 Mort de M. Curie, ,,L'Aurore" 20 IV 1906. 28 La mort de M. Curie, ,,Le Temps" 21 IV 1906. 29 Mort tragique de M. Curie, ,,La Croix" 21 IV 1906; La mort de M. Curie. L'instruction, ,,La Croix" 22 IV 1906; A. B e a u n i e r, Pierre Curie, ,,Le Figaro" 20 IV 1906; La mort tragique de M. Curie, ,,Le Figaro" 21 IV 1906; La mort de Pierre Curie, ,,L'Intransigeant" 21 IV 1906; M. M e r y s, Pierre Curie, ,,Le Journal des Débats" 21 IV 1906; Mort tragique de M. Curie, ,,Le Matin" 20 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Matin" 21 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,La Justice" 22 IV 1906; Deux morts tragiques, ,,Le Petit Journal" 20 IV 1906; Mort dramatique de M. Curie, ,,Le Petit Parisien" 20 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Petit Parisien" 21, 22 IV 1906; Dernières nouvelles, ,,Le Journal des Débats" 20 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Journal des Débats" 22, 23 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,L'Ouest Éclair" 21 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Temps" 20, 21 IV 1906; Pierre Curie, ,,Le Figaro" 22 IV 1906. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... Fontenay-aux-Roses, jadl w Hotel des Societés Savante na rue Danton obiad w towarzystwie dziekana wydzialu nauk cislych Paula Appella, Jeana Perrina oraz kilku innych fizyków przybylych na naukowe spotkanie do Parya, po czym udal si do swego wydawcy rezydujcego na rue des Grandes Augustins. Jednak z powodu strajku zaklad byl zamknity i wdrujcy w kierunku biblioteki Instytutu Piotr Curie okolo godziny 15.30 znalazl si na skrzyowaniu rue Dauphine, quai Conti i Pont Neuf, w niezwykle ruchliwym centrum Parya. Zamylony, schowany pod parasolem, poniewa dzie byl ddysty i pochmurny, nie rozejrzal si dookola, przechodzc przez ulic, i w najsmutniej banalny sposób wpadl pod nadjedajcy z Pont Neuf, ciki, wyladowany towarami wóz konny. mier nastpila na miejscu. Cialo, w pierwszej chwili niezidentyfikowane, zostalo odtransportowane na posterunek Policji, ale nie rozumiano jeszcze ogromu starty. Dopiero karty wizytowe znalezione przy zmarlym wyjanily, kim byl i co oznacza jego mier. Identyfikacji ciala, po wstpnych ustaleniach na podstawie kart, dokonal wezwany z Sorbony Pierre Clerk, asystent Piotra Curie. Dokladnie opisano, jak doszlo do tego, e glowa Piotra zostala zmiadona przez tylne, lewe kolo wozu transportowego, w ,,Le Matin" zamieszano mapk ze szkicem sytuacyjnym30 , a take zdjcie feralnego powozu31 z zaznaczonym krzyykiem kolem, które przecilo ycie Piotra Curie, co podnosilo raczej sensacyjny aspekt wypadku ni jego ludzki, tragiczny wymiar. Nie oszczdzono czytelnikom równie szczególów wygldu zwlok, co zapewne mialo podkreli groz wydarze32 . Ze wspólczuciem, ale nie oszczdzajc rodziny, opisano równie la mission pénible, czyli konieczno zawiadomienia o wypadku rodziny Piotra ­ jego ojca i ony. Zadania tego podjl si zaprzyjaniony z rodzin Paul Appell, dla którego byla to jedna z najtrudniejszych chwil w yciu, a wszdobylscy dziennikarze potrafili dotrze do detali tych wydarze i opisa je czytelnikom, poczynajc od informacji, e Maria zostala wezwana pod byle pretekstem do Parya, a koczc na opisie umieszczenia zwlok Piotra w sypialni rodzinnego domu po ich przewiezieniu z posterunku Policji oraz odmowie zgody na ogldziny, co podkrelono we wszystkich relacjach. Pod wzgldem emocjonalnym skupiono si jednak przede wszystkim na reakcji Marii, jej godnoci i spokoju, z jakim przyjla cios ­ niespodziewany i, co dla wszystkich bylo oczywiste ­ bardzo dla niej tragiczny33. La mort tragique de M. Curie. Ecrasé par le camion, ,,Le Matin" 20 IV 1906. Te w ,,Le Petit Parisien", Mort dramatique de M. Curie, 20 IV 1906. 32 La mort de Pierre Curie, ,,L'Intransigeant" 21 IV 1906. 33 La mort tragique de M. Curie. Ecrasé par le camion, ,,Le Matin" 20 IV 1906; Deux morts tragiques, ,,Le Petit Journal" 20 IV 1906; Mort dramatique, ,,Le Petit Parisien" 20 IV 1906. MALGORZATA NOSSOWSKA Wszystkie dzienniki (nawet szacowny ,,Le Temps" skupiajcy si na innych aspektach wydarze34) zamiecily równie dokladn relacj ze ledztwa, zeznania wiadków i wonicy, które nie pozostawily adnych wtpliwoci: kierujcy wozem towarowym 25-letni Louis Manin byl niewinny, a Piotr Curie stal si ofiar wlasnego roztargnienia. Ta smutna konkluzja, okraszana czsto cytatem z ojca Piotra, który na wie o wypadku mial wykrzykn: ,,A o czyme znów si tak zamylil?!", koczyla wikszo doniesie na temat tragicznego wypadku. Zamieszczono jeszcze relacje z uroczystoci pogrzebowych, ale poniewa yczeniem Marii bylo zachowanie calkowicie prywatnego i nieoficjalnego ich charakteru ­ dzienniki nie mialy zbyt wiele materialu do wykorzystania. Ju nazajutrz po mierci Piotra podano informacj o cile prywatnym charakterze ceremonii, nierozsylaniu zawiadomie o szczególach jej dotyczcych oraz prob Marii, by podczas niej nie skladano adnych kondolencji. Odnotowano równie oficjalne wyrazy wspólczucia, które splynly na rce Marii, m.in. od premiera Sarrina 35. Relacje z wydarze 21 kwietnia 1906 roku w Sceaux 36 byly na ogól krótkie, stonowane, pozbawione elementów sensacyjnych, co nie oznacza, e nie zawieraly emocjonalnych opisów, odnoszcych si przede wszystkim do zachowania i wygldu Marii. Zwrócono uwag na jej zastygl twarz, ogromny spokój, spod którego jednak wyzierala rozpacz, na delikatno i krucho jej postaci w alobnej, czarnej sukni. Poinformowano o obecnoci na uroczystociach pogrzebowych ministra owiaty Aristide'a Brianda, który towarzyszyl Marii od domu do samej bramy cmentarza, Paula Appella ­ dziekana wydzialu nauk cislych Sorbony, profesorów teje uczelni oraz College de France, a take studentów Piotra i Marii, mimo e laicka ceremonia byla prywatna. Przybyla równie pitka portugalskich studentów, którzy koczc kilka dni wczeniej stypendialny pobyt we Francji, wystarali si u wladz francuskich o jego przedluenie na specjalnych zasadach, poniewa z szacunku dla zmarlego chcieli wzi udzial w uroczystociach pogrzebowych 37. La mort de M. Curie, ,,Le Temps" 21 IV 1906. La mort de M. Curie. Condoléances officielles. Les Obèsques, ,,L'Aurore" 21 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,La Croix" 22 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Matin" 21 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Petit Parisien" 21 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,L'Ouest Éclair" 21 IV 1906; Nouvelles du jour, ,,Le Temps" 24 IV 1906. 36 La mort de M. Curie, ,,La Croix" 22 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Petit Parisien" 22 IV 1906; Les Obsèques de M. Curie, ,,Le Matin" 22 IV 1906; Obsèques de M. Curie, ,,L'Aurore" 22 IV 1906; Les Obsèques de M. Curie, ,,Le Figaro" 22 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,La Croix" 22 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Matin" 21 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Petit Parisien" 21 IV 1906; Les Obsèques de M. Curie, ,,Le Petit Journal" 22 IV 1906; La mort de M. Curie, ,,Le Journal des Débats" 23 IV 1906; Les Obsèques de M. Curie, ,,La Croix" 24 IV 1906. 37 Le Départ des étudiants portugais, ,,Le Temps" 22 IV 1906; Les étudiants portugais ont quitté Paris hier soir, ,,Le Figaro" 21 IV 1906. O zwizkach studentów portugalskich z laboratorium Marii BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... Jak pisano w ,,Le Figaro", cisza, która panowala podczas calej ceremonii, brak oficjalnych przemówie byly bardziej przejmujce ni najwzniolejsze nawet slowa. Uderza wyjtkowa zgodno w prezentowaniu sylwetki Piotra przez pras rónych opcji i o rónym charakterze. Niezalenie od tego, czy byl to ,,Le Temps", czy ,,Le Petit Journal", Piotr przedstawiany byl jako wybitny naukowiec i niezwykle skromny czlowiek, glboko oddany nauce i yczliwy ludziom. W pikny sposób sylwetk Piotra przedstawiono ju 20 kwietnia w ,,Le Figaro" piórem André Beaumiera, odmalowujc portret czlowieka skromnego, lagodnego, pochylonego nad stolem laboratoryjnym geniusza. Co warte odnotowania: André Beaumier nie zapomnial o zaslugach i wkladzie Marii we wspólne przedsiwzicia naukowe pastwa Curie, konkludujc, i nie moe by mowy o pracy jednego, bez wspomnienia pracy drugiego38 . ,,L'Intransigeant", poruszony wyrazami alu wspólpracowników Piotra, przeprowadzil kilkanacie rozmów na Sorbonie, zbierajc opinie o panu Curie, i wszystkie brzmialy jednomylnie: wielki uczony i wspanialy czlowiek 39. Nie uchronilo to jednak Marii od tej drobiazgowej, sensacyjnej otoczki wszelkich relacji i opisów, szczególów, trudnych zapewne do ogarnicia i zaakceptowania w tak trudnym momencie, ale niezbdnych widocznie czytelnikom, aby mogli nabra dokladnego wyobraenia o wydarzeniach oraz zrozumie ich groz i wag. Ta szczególowa doslowno, zwizana z popularnoci zarówno Piotra, jak i jej samej, dala ju przedsmak tego, czym moe by sensacyjne zainteresowanie prasy, nawet jeli motorem tego s pozytywne uczucia i yczliwo mediów, jak bylo w przypadku wydarze zwizanych ze mierci Piotra. Wraz z ni pojawil si te problem, który szybko zaprztnl uwag publicznoci czytajcej i sprawy ywych wyniósl ponad hold dla umarlych. Problem przyszloci katedry fizyki stworzonej na Sorbonie nieco ponad rok wczeniej dla Piotra Curie. Naturalne wydawalo si, i obejmie j najbliszy wspólpracownik Piotra, ale niezwyczajno sytuacji wynikala z faktu, e tym najbliszym wspólpracownikiem, osob kierujc laboratorium istniejcym przy katedrze, równorzdnym i równoprawnym uczestnikiem wszystkich dziala naukowych odbywajcych si na jego terenie, a wic osob w sposób naturalny predestynowan do objcia naukowej schedy po nim byla jego ona, Maria. Kobieta. Pomijajc kwestie kompetencji Marii, które dla wielu nie podlegaly wtpliwoci, ale te przez cz obserwatorów byly podwaane jako pomocnicze jedynie i towarzyszce Piotrowi, Curie w póniejszym okresie zob.: K. K a b z i s k a, Laboratorium Curie jako midzynarodowy orodek ksztalcenia kadry naukowej i jego portugalscy wychowankowie w latach 1914­1938, ,,Kwartalnik Historii Nauki i Techniki" 1988, nr 1, s. 169­192. 38 W podobnym tonie te: M. M e r y s, Pierre Curie, ,,Le Journal des Débats" 21 IV 1906. 39 La mort de M. Curie, ,,L'Intransigeant" 21 IV 1906. MALGORZATA NOSSOWSKA a nie samodzielne i kreatywne, mury Sorbony jeszcze nigdy nie gocily kobiety jako wykladowcy. Nigdy jeszcze nie otworzyly swoich podwoi dla adnej z nich jako równej wykladowcom mczyznom. Ze wzgldu jednak na znaczenie bada Marii, na jej pozycj i kompetencje, na pewno, e jest gwarantem cigloci prac naukowych realizowanych w laboratorium, uznano, e jest najwlaciwsz osob do zajcia miejsca po swoim zmarlym mu. Zgodnie z sugesti i intencj wyraon przez ministra szkolnictwa Aristide'a Brianda 14 maja 1906 roku rada naukowa wydzialu nauk cislych przeglosowala decyzj, zatwierdzon nastpnie przez wladze Sorbony, aby powierzy Marii kierowanie katedr fizyki stworzon dla Piotra Curie. Nie zdecydowano si jednak na zatrudnienie jej na etacie profesorskim na takich warunkach, na jakich zatrudniony zostal Piotr. Powierzono jej jedynie pelnienie obowizków szefa katedry oraz laboratorium przy niej dzialajcego. O ile sama decyzja o przyznaniu kierownictwa katedry oraz powizanego z ni laboratorium Marii doczekala si jedynie krótkich wzmianek w czci prasy40 , to inauguracyjny wyklad 5 listopada 1906 roku wzbudzil powszechne zainteresowanie, które trudno tlumaczy czym innym ni pozanaukow ciekawoci oraz historycznoci otworzenia podwojów Sorbony dla wykladowcy kobiety. Maria co prawda wraz z katedr nie otrzymala tytulu profesorskiego, otrzyma go dopiero dwa lata póniej, sam jednak fakt powierzenia jej kierownictwa katedry oraz prowadzenia wykladów z fizyki stal si wydarzeniem przelomowym i naglonionym przez pras. Ciekawym jego aspektem bylo zasadnicze pominicie kwestii wczeniej podnoszonej i istotnej: mianowicie, czy praca naukowa nie przekreli moliwoci wypelniania przez Mari funkcji matki?41 Problem ten pojawil si wyranie w dyskusji wokól przyznania pastwu Curie Nagrody Nobla. Prasa przychylna podkrelala, e Maria, bdc naukowcem i towarzyszem prac badawczych swojego ma, jest jednoczenie on, matk, pani domu. e w aden sposób te dwie role nie wykluczaj si i nie klóc. Prasa o bardziej tradycyjnym zabarwieniu stawiala pytanie, czy aby aktywno naukowa nie zaszkodzi domowemu ognisku pastwa Curie. W 1906 roku tego rodzaju pytania nie padaj. Maria postrzegana jest jako pelna godnoci wdowa i matka, jednoczenie naukowiec i niezwykla kobieta. Tak jakby nieszczcie i tragiczna mier Piotra wyniosly j ponad zwykle normy i obawy dotyczce innych kobiet. La nomination de Mme Curie, ,,Le Journal des Débats" 14 V 1906; Conseil de l'Université de Paris, ,,Le Journal des Débats" 15 V 1906; Le Conseil de l'Université de Paris, ,,Le Matin" 15 V 1906; Conseil de l'Université, ,,Le Temps" 15 V 1906. 41 S. Q u i n n, op. cit., s. 277­280. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... Wszystkie relacje z tego wydarzenia, a zamiecila je wikszo gazet, mialy jednoznacznie pozytywny wydwik. Maria jawila si w nich jako godna nastpczyni swojego ma na sorboskiej katedrze, pelna odwagi i skromnoci, uduchowiona i opanowana, ,,admirable noblesse morale" jak pisal, ,,Le Figaro"42 . Dala pokaz lekcji odwagi spokojnej, prostej i wytrwalej. Nadzwyczajnego opanowania, zwaywszy na konotacje osobiste, które towarzyszyly jej, kiedy zajmowala miejsce Piotra na sali wykladowej w kilka zaledwie miesicy po jego tragicznej mierci, a take ze wzgldu na ogromn ciekawo, jak jej debiut w charakterze wykladowcy Sorbony wzbudzil. Pierwsza kobieta w tej roli, w historycznej roli osoby przekraczajcej obowizujce zasady. Wydarzenie mialo w sobie co z paryskiego spektaklu, i tak bylo przez dzienniki okrelane43 , nawet jeli usilowaly odci si od takiego ujcia i nada mu przede wszystkim rang historyczn44 . Ciekawo publicznoci byla zbyt wielka, by mona bylo aspekt przedstawienia pomin. I by wyklad Marii nie stal si towarzysk sensacj. ,,Le Petit Journal" opisuje scen w sali wykladowej w odwolaniu do parteru w teatrze, a goci zgromadzonych na Sorbonie porównuje do widzów, którzy w wytwornych, popoludniowych toaletach i kapeluszach przyszli obejrze przedstawienie45. W tym bardzo popularnym i niezbyt wyszukanym w treciach dzienniku postawione zostaly równie wprost pytania nieobce zapewne sporej czci zainteresowanych wykladem Marii (i bdce dla wielu motywacj do osobistej obecnoci na Sorbonie), ale nigdzie indziej niezwerbalizowane: Czy nie pojawia si jakie emocjonalne odniesienie do osoby Piotra? Czy Maria wytrzyma napicie? Czy nie da upustu emocjom ogromnie ywym z pewnoci w tak trudnej dla siebie sytuacji? Czy si rozplacze? Czy powie co o mu? Slowa te, pisane pozornie z yczliwoci i trosk, zawieraly w sobie jednak wielki ladunek ciekawoci gawiedzi, któr bawi i zajmuje obserwowanie trudnych przey innych. Jednak najszerzej komentowanym i uznanym za najwaniejszy aspektem debiutu Marii Curie w roli wykladowcy Sorbony bylo wkroczenie w nowej roli w progi tej szacownej uczelni kobiety. Nie pozwolilo to Marii na rozpoczcie nowej pracy bez rozglosu, na co liczyla. Nigdy wczeniej kobieta nie stala po drugiej stronie katedry, a dopiero od stosunkowo niedlugiego czasu Sorbona przyjmowala kobiety E. B a r r, Un Début en Sorbonne, ,,Le Figaro" 6 XI 1906. Np.: A. R o d e n b a c h, Mme Pierre Curie, ,,Le Figaro" 5 XI 1906; E. B a r r, Un Début en Sorbonne, ,,Le Figaro" 6 XI 1906; Mme Curie commence son cours en Sorbonne, ,,Le Petit Journal" 6 XI 1906; M. L a p a r c e r i e, La première leçon, ,,L'Intransigeant" 6 XI 1906; Ouverture du cours de Mme Curie, ,,Le Journal des Débats" 6 XI 1906. 44 Ibidem; E. B a r r, Un Début en Sorbonne, ,,Le Figaro" 6 XI 1906; Echos. Féminisme, ,,La Justice" 6 XI 1906; Mme Curie à la Sorbonne, ,,La Justice" 7 XI 1906; Madame Curie, ,,Le Matin" 6 XI 1906. 45 Mme Curie commence son cours en Sorbonne, ,,Le Petit Journal" 6 XI 1906. MALGORZATA NOSSOWSKA w poczet studentek (pierwsza przekroczyla jej progi Madelaine Brès w 1867 roku, rozpoczynajc studia medyczne). Maria byla pierwsz kobiet, która w 1891 roku ­ tylko 15 lat wczeniej ­ zdala egzaminy wstpne umoliwiajce jej podjcie studiów fizycznych, we wrzeniu 1893 roku jako pierwsza kobieta otrzymala tytul licencjacki z fizyki, uzyskujc z egzaminów najlepszy wynik, w czerwcu 1903 roku obronila na tyme wydziale Sorbony prac doktorsk. Wiele kobiet przekroczylo progi Sorbony od 1867 roku, ale do tej pory stanowisko wykladowcy zarezerwowane bylo wylcznie dla mczyzn, a powierzenie Marii katedry fizyki w polowie maja 1906 roku uczynilo wylom w tej uwiconej czasem tradycji. Co ciekawe, sama Maria nie odbierala tego w kategoriach postpu feminizmu, triumfu kobiet na drodze do tej pory dla nich zamknitej. Zdawala si nie dostrzega tego akurat znaczenia swojej pracy, rozumiejc je jedynie w kontekcie naukowym oraz kontynuacji pracy Piotra. Ale dla wszystkich obserwatorów bylo jasne, e jest to pocztek nowego rozdzialu w historii francuskiego feminizmu. Grupa zaangaowanych feministek chciala nawet wrczy jej z tej okazji specjaln, zlot ksig, ale Maria nie yczyla sobie adnych demonstracji. Ani tych zwizanych z feminizmem, ani tych przypisanych zwyczajowo do debiutu w gronie profesorskim Sorbony. Zwrócila si z prob do jej wladz, aby nie wyglaszano zwyczajowej laudacji i pominito oficjalne przyjcie jej do grupy profesorów zatrudnionych na Sorbonie. Skupiona wylcznie na tym, by przetrwa ten niezwykle trudny moment, wkroczyla na sal cicho, ukradkiem prawie, bez cienia emocji, wyglosila wyklad, zaczynajc go dokladnie w tym miejscu, w którym skoczyl go Piotr i nie spelniajc oczekiwa tlumu, który liczyl na jakie objawy emocji. Odnotowano starannie wygld Marii, skromny, smutny, to e byla jakby nieobecna, nieprzybycie ministra Brianda, którego zatrzymaly obowizki, szturm chtnych, których dwustuosobowa sala wykladowa nie byla w stanie pomieci, obecno wielu znakomitoci, ale te zwyklych studentów, którzy tlumnie przybyli na jej pierwszy wyklad, gorcy aplauz, jaki zgotowano jej na pocztek i koniec wykladu. Wymowa wszystkich tekstów jest Marii bardzo przychylna. Czarny welon wdowy polczony z naukowymi zaslugami tak niemieszczcymi si w powszechnym wizerunku kobiety zdaje si czyni z niej indywidualno. Niepodlegajc kryteriom i zasadom przykladanym innym przedstawicielkom jej plci. Szybko jednak okazalo si, jak powierzchowne byly te objawy sympatii i na jak kruchych wsparte podstawach. Na przelomie 1910 i 1911 roku kampania wokól przyjcia Marii w poczet czlonków Akademii Nauk poruszyla opini publiczn, pras, obserwatorów ycia naukowego, ale i towarzyskiego Parya oraz stala si gorcym tematem dyskusji i doniesie prasowych, stawiajc Mari zno- BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... wu w centrum zainteresowania. Nie tak ju jednak jednoznacznie pozytywnego, jednomylnego i wspierajcego jak w 1906 roku. Okres pomidzy przyznaniem malonkom Curie Nagrody Nobla w listopadzie 1903 roku a rokiem 1911 charakteryzowal si w yciu Marii Curie wielk intensywnoci wydarze, szczliwych i tragicznych, powracajcym zainteresowaniem opinii publicznej, a co z tym zwizane ­ równie prasy ­ jej osob, obecnoci do regularn na lamach gazet, cho w okolicznociach nie zawsze dla niej milych. Intensywnej obecnoci na lamach towarzyszyly w tym czasie na ogól przychylne uczucia i opinie. Czy pojawiala si w nich w kontekcie radu, kolejnych nagród i osigni naukowych, czy w zwizku z tragiczn mierci Piotra i jej konsekwencjami ­ wikszo relacji miala jeli nie yczliwe to neutralne brzmienie, z rzadka tylko przeplatajc si z mniej przychylnymi jej dzialalnoci opiniami. Szczególnie po mierci Piotra wdowiestwo, dramat osobisty, cicha, spokojna rozpacz Marii, godno, z jak znosila cios, przewiadczenie, e jej publiczne role nie zagraaj domowym i nie odbijaj si na yciu jej córek naznaczyly wspólczuciem jej wizerunek w oczach opinii publicznej i zapewnily jej powierzchown, ale wyran sympati. Jednak zgloszenie przez Mari swojej kandydatury na wakujce miejsce w Akademii Nauk poddalo t sympati próbie oraz pokazalo, e dla czci opinii publicznej jest granica akceptacji dla niezalenoci i nietypowoci kariery kobiety naukowca, a w dodatku cudzoziemki. W pewnym sensie wydarzenia z przelomu 1910 i 1911 roku staly si preludium burzy prasowej i obyczajowej z koca tego roku. Akademia Nauk, niezwykle elitarna i cieszca si ogromnym autorytetem instytucja, jest jedn z piciu akademii zgrupowanych w istniejcym od 1795 roku Institut de France. Najbardziej znana i prestiowa z nich to oczywicie najstarsza (zaloona w 1635 roku) Akademia Francuska, bdca na równi instytucj spoleczn, towarzysk, jak i naukow, skladajc si z 40 Niemiertelnych46 . Niewiele niej w hierarchii nie tylko naukowej, ale i spolecznej znajdowala si Akademia Nauk. Wybory jej czlonków (w przeciwiestwie do wyborów Niemiertelnych) nie wzbudzaly na ogól wikszego zainteresowania publicznoci, cho zawsze byly starannie odnotowywane na lamach prasy, jednak wraz z pojawieniem si kandydatury Marii postawiona zostala fundamentalna kwestia obecnoci kobiet w Akademii, co wywolalo oywion dyskusj oraz spór dwóch wyranie zarysowanych frakcji. Równie dlatego e sprawa Marii wpleciona zostala w aktuO historii, zasadach funkcjonowania, towarzyskim znaczeniu wyborów do Akademii zob.: J. P. C a p u t, L'Académie Française, Paris 1986; M. N o s s o w s k a, wiadectwo i tendencja. Korespondencje prasy polskiej o III Republice Francuskiej (1875­1914), s. 63­66, http://www.academie-francaise.fr/histoire/index.html, dostp 13 III 2011. MALGORZATA NOSSOWSKA alne wtki konfliktów katolików z republikanami, dreyfusistów z antydreyfusistami, nacjonalistów z cudzoziemcami, feministek z mczyznami. ,,Le Temps" 2 grudnia 1910 roku piórem samego Jules'a Claretie'ego47 postawil kwesti obecnoci kobiet w Akademii, przypominajc niechtne na ogól wobec tego problemu stanowisko akademików oraz starania kilku kobiet niepogodzonych z ograniczeniami (m.in. Elizabeth Vigée Le Brun ­ której udalo si osign czlonkostwo w Królewskiej Akademii Malarstwa i Rzeby, czy Georges Sand, która nigdy progów adnej z akademii nie przekroczyla). W wywaony, niebezporedni (co czciowo wynikalo z formuly felietonu) sposób tekst lokowal redakcj w gronie umiarkowanych zwolenników ,,rewolucji kobiet" w akademiach. Bo w tym kontekcie najczciej postrzegano spraw kandydatury Marii ­ w kontekcie starcia tradycji i nowoczesnoci, interpretujc je w zgodzie z wlasnymi pogldami na korzy Marii lub wrcz przeciwnie ­ przedstawiajc j jako zagroenie porzdku i tradycji. Wstpne przygotowania do decydujcego starcia wywolaly spore zainteresowanie rónych gazet oraz opinii publicznej48 . Obserwowano z uwag, jak komisja administracyjna Instytutu Francuskiego zbierala stanowiska poszczególnych akademii, w jaki sposób Maria zostanie zarekomendowana (czyli które miejsce na licie kandydatów jej przypadnie ­ miejsce pierwsze sugerowalo wskazanie faworyta akademii), przytaczano argumenty za i przeciw, lokujce si z grubsza pomidzy ide poszanowania tradycji a wynagrodzenia zaslug naukowych bez ogldania si na ple kandydata. Decydujce wydarzenia rozegraly si jednak, i to one znalazly bardzo szerokie odbicie w prasowych relacjach49, 4 stycznia 1911 roku, mimo e nie dotyczyly jeszcze samego wyboru Marii. Wtedy to na plenarnym posiedzeniu wszystkich piciu akademii zdecydowano o brzmieniu uchwaly, która nie miala charakteru wicego ­ kada z akademii byla autonomiczna w sprawie wyboru swoich czlonków, ale byla wyrazem przekona Instytutu Francuskiego w sprawie wyboru kobiet do jednej z nich. W obecnoci, jak donosil m.in. ,,Le Figaro"50 , 163 czlonków, Alfreda Mézières'a, Jules'a Claretie'ego, Charles'a de Freycineta, Ernesta Lavisse'a, Thureau-Dangina, Alberta de J. C l a r e t i e, La vie à Paris, ,,Le Temps" 2 XII 1910. Na przyklad Promenades et visites, ,,Le Temps" 17 XII 1910; Mme Curie et l'académie des sciences, ,,Le Temps" 31 XII 1910; L'Institut, ,,Le Petit Parisien" 12 XII 1906. 49 G. D e c h a m p s, Les femmes et l'Institut, ,,Le Figaro" 4 I 1911; L'Éligibilité des Femmes, ,,Le Figaro" 5 I 1911; Académie délibérant sur l'admission des femmes, ,,L'Intrensigeant" 5 I 1911; L. B a i l b y, Tôt ou tard, ,,L'Intrensigeant" 6 I 1911; Les femmes à l'Institut, ,,Le Petit Parisien" 5 I 1911; J. C a r p e n t i e r, Académie des sciences, ,,Le Temps" 5 I 1911; J. C l a r e t i e, La vie à Paris, ,,Le Temps" 6 I 1911; Les femmes à l'Institut, ,,Le Temps" 6 I 1911; Académie élira-t-elle Mme Curie?, ,,Le Matin" 4 I 1911; R. F i g e a c, L'Institut misogyne à Mme Curie, ,,L'Humanité" 5 I 1911. 50 L'Éligibilité des Femmes, ,,Le Figaro" 5 I 1911. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... Mun, Henriego Lavedana, Paula Hervieu, Frédérica Massona, René Bazina, markiza de Ségura, Jeana Richepina, Marcela Prevosta, Henriego Poincarégo, Rolanda Bonapartego, Edmunda de Rothschilda, rozpoczto obrady i dyskusj, która mimo temperatury nie przyniosla adnych nowych argumentów. Émile Levasseur, który przedstawil przegld historyczny zasad obowizujcych zarówno we Francji, jak i w innych krajach, sklanial akademików do konkluzji, i najwlaciwsze bdzie zachowanie status quo w imi tradycji. Jako rzecznicy interesów kobiet, a w domyle i w szczególnoci Marii, wystpili Paul Appell oraz Henri Poincaré, który przypomnial, e zgodnie z ide samodzielnoci poszczególnych akademii debatowano ju nad przyjciem kobiety bez zasigania opinii calego Instytutu, i uwaa t zasad za najwlaciwsz. Wobec wieloci stanowisk i ywej dyskusji zdecydowano si ostatecznie przeglosowa dwa stanowiska: pierwsze, i kada z akademii jest we wszystkich swoich wyborach niezalena, co zostalo przyjte bez wikszych sprzeciwów. Druga uchwala, przeglosowana wikszoci 88 wobec 52 glosów, stwierdzala, e w kwestii wyboru kobiet w poczet czlonków poszczególnych akademii kluczowe jest przestrzeganie tradycji. Nie stwierdzajc tego wprost, Instytut wypowiedzial si przeciwko wyborowi kobiet, pozostawil jednak furtk dla innych decyzji. Wynik glosowania pokazywal zreszt, e w sprawie nie bylo jednomylnoci, co zostalo kilka dni póniej potwierdzone, kiedy to Akademia Nauk w powtórnym glosowaniu zdecydowala si jednak rekomendowa Mari Curie jako kandydata na swojego czlonka, i to w dodatku w ,,pierwszej linii". Czyli jako faworyta51. Jak pisal ,,Le Petit Parisien", relacjonujc zebranie z 4 stycznia: antyfeminici zwyciyli, ale by moe Akademia Nauk podejmie wlasn decyzj52 . Równie dokladnie jak zgromadzenie Instytutu Francuskiego z 4 stycznia gazety opisaly decydujce glosowanie, które odbylo si w Akademii Nauk 24 stycznia 1911 roku. Jak pisano w ,,Le Matin"53, a wtórowaly mu inne gazety54: nigdy wybory nie wywolaly tak oywionej dyskusji i tak wielkiego zainteresowania publicznoci. Ich wynik okazal si jednak malo zaskakujcy, mimo e przez chwil zwycistwo Marii Curie zdawalo si niemal pewne. W glosowaniu, w którym ­ przypomnijmy: Maria startowala z pierwszej linii ­ otrzymala 28 glosów, jej najpowaniejszy konkurent Edouard Branly ­ 29, jeden glos przypadl panu Brillouin. Poniewa wikszo bezwzgldna wynosila 30 glosów, niezbdna stala si druga tura glosowania, która odbyla si, jak odnotowano w ,,Le Matin", w atmosferze przekonania, Académie des science, ,,Le Temps" 11 I 1911. Les femmes à l'Institut, ,,Le Petit Parisien" 5 I 1911. 53 L'élection, ,,Le Matin" 24 I 1911. 54 Académie des sciences, ,,Le Temps" 25 I 1911; M. Branly l'emporte sur Mme Curie, ,,Le Petit Parisien" 24 I 1911; M. Branly élu, ,,L'Humanité" 24 I 1911. MALGORZATA NOSSOWSKA e jej wynik bdzie korzystny dla Marii. Tak si jednak nie stalo ­ utrzymala swoje 28 glosów, a ten jeden decydujcy i dajcy mu równo 30 zwolenników otrzymal E. Branly 55. W ten sposób zakoczylo si historyczne glosowanie, które podzielilo nie tylko wiat akademicki, ale równie obserwujc go publiczno i pras. Ryc. 8. Maria Sklodowska-Curie w laboratorium. Narodowe Archiwum Cyfrowe, sygn. 37­1864­5 W relacjach prasowych zarysowaly si wyranie trzy stanowiska: od pelnego wsparcia i akceptacji, poprzez neutraln yczliwoci, do glbokiej niechci Ze szczególami przebieg posiedzenia i glosowania opisano m.in. w: L'élection, ,,Le Matin" 24 I 1911; Mme Curie, de l'Académie des sciences?, ,,Le Matin" 25 I 1911; Académie des sciences, ,,Le Temps" 25 I 1911; M. Branly l'emporte sur Mme Curie, ,,Le Petit Parisien" 24 I 1911; M. Branly a été élu, ,,Le Petit Journal" 24 I 1911; L'élection de M. Branly, ,,L'Univers" 25 I 1911; M. Branly élu, ,,L'Humanité" 24 I 1911; Académie des sciences, ,,Le Figaro" 24 I 1911. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... wobec kandydatury do Akademii Nauk kobiety w ogóle, a Marii Curie w szczególnoci. Co ciekawe i warte zauwaenia, wikszo gazet, od lewicowego ,,L'Humanité", przez umiarkowany i opiniotwórczy ,,Le Temps", po lece duo bardziej na prawo ,,Le Figaro" i ,,Le Petit Journal", zajla dwa pierwsze stanowiska. Zdecydowanie przychylny Marii byl ,,L'Humanité", który jeszcze na etapie wczeniejszych dyskusji piórem Raymonad Figeaca 56 skrytykowal Instytut Francuski za zachowawcz postaw na zebraniu 4 stycznia. A relacj z glosowania 24 stycznia zamiecil pod wiele mówicym tytulem: Pan Branly zostal wybrany. Pani Curie otrzymala 28 glosów57. Przyjanie i przychylnie dla Marii pisano o wyborach w ,,Le Matin"58 , sugerujc nawet dzie po wyborach, e moglaby kandydowa na jeszcze jedno zwolnione miejsce w Akademii Nauk, na które wybory nie zostaly na razie oficjalnie ogloszone59. Wiele cieplych slów powicil sprawie ,,Le Temps", m.in. w przytoczonych ju tekstach Jules'a Claretie'ego60 . Z satysfakcj równie odnotowano na jego lamach przyjcie Marii w poczet czlonków sekcji chemicznej Królewskiej Akademii Nauk w Sztokholmie61. Stalo si to przyczynkiem do toczcej si wokól kandydatury Marii dyskusji, a take pretekstem do zaprezentowania czytelnikom instytucji, która ju od 1748 roku przyjmuje kobiety w swój poczet. Gwoli sprawiedliwoci trzeba jednak zaznaczy, e dbajcy o reputacj bezstronnego ,,Le Temps" ostateczne wyniki glosowania skomentowal w nieco przewrotny, ale te i umoliwiajcy zachowanie dystansu w ocenach sposób. W tekcie, który ukazal si 25 stycznia62 i byl podsumowaniem toczcych si od kilku tygodni gorcych dyskusji, stwierdzono ni mniej, ni wicej, e sama konfrontacja pomidzy Mari Curie a Edouardem Branlym na forum Akademii byla zwycistwem postawy otwartej, dowodzcej braku podatnoci na pozamerytoryczne naciski. Akademia, zdaniem ,,Le Temps", pokazala, e nie zwaa na plotki i uprzedzenia, którymi starano si zaklóci wybory, jednemu z kandydatów zarzucajc, e jest katolikiem, drugiemu, R. F i g e a c, L'Institut misogyne à Mme Curie, ,,L'Humanité" 5 I 1911. M. Branly est élu. Mme Curie a obtenu 28 voix, ,,L'Humanité" 24 I 1911. 58 Chocia zamieszczono równie, zapewne niejako dla równowagi, list akademika Arsène'a d'Arsonvala, w którym to tekcie wytluszczono w podtytule jedno zdanie: wybór Branly'ego to ,,geste de justice et de patriotisme". Jednak redakcyjna relacja z przebiegu wyborów wyranie wskazywala na to, i redakcja nie utosamia si z pogldami wyraonymi przez czlonka Instytutu. A. d 'A r s o n v a l, ,,Le Matin" 24 I 1911; L'Académie des sciences a élu Branly. Election, ibidem. 59 Mme Curie, de l'Académie des sciences?, ,,Le Matin" 25 I 1911. 60 Ale równie: Promenades et visites, ,,Le Temps" 17 XII 1910; list G. G a r b o u x, ,,Le Temps" 31 XII 1910; J. C a r p e n t i e r, Académie des sciences, ,,Le Temps" 5 I 1911; A l'académie des sciences, ,,Le Temps" 25 I 1911. 61 Notre correspondant de Stockholm nous écrit, ,,Le Temps" 29 XI 1910. 62 A l'académie des sciences, ,,Le Temps" 25 I 1911. MALGORZATA NOSSOWSKA e jest kobiet. Obydwoje dostali równe szanse, a rywalizacja wyraona glosowaniem byla honorowa dla obojga. W tonie yczliwej neutralnoci, z naciskiem na ,,yczliwej", pisaly o sprawie dwa najwiksze dzienniki popularne: ,,Le Petit Parisien" i ,,Le Petit Journal", mimo e pierwszy byl bardziej umiarkowany, a drugi zdecydowanie prawicowy. Równie wplywowe ,,Le Figaro" z pewn neutraln yczliwoci przygldalo si wydarzeniom63. Jak zaznaczyl ,,Le Petit Journal" ­ klska pani Curie byla ze wszech miar honorowa 64 . Piszc o sprawie, dostrzegano aspekt historyczny wydarzenia i, co ciekawe, nawet jeli redakcje nie byly zaprzysiglymi zwolenniczkami równouprawnienia kobiet (jak ,,Le Petit Journal"), to zawsze pojawial si w tle waki argument przemawiajcy na korzy Marii Curie ­ jej trudne do podwaenia naukowe zaslugi, które moglyby w jakim sensie uniewani fakt, e byla kobiet 65. Z tego do jednobrzmicego chóru wylamywala si równie zgodnym glosem cz prasy prawicowej i katolickiej. ,,La Croix", ,,L'Action Française" i ,,L'Intransigeant", z rónym naciskiem i w mniej lub bardziej subtelny sposób odwolujc si do rozmaitych motywacji, opowiedzialy si zdecydowanie przeciwko kandydaturze Marii Curie. Najbardziej stonowane byly wypowiedzi zamieszczone w ,,L'Intransigeant"66 , ale ich wymowa byla najzupelniej jednoznaczna, a ostateczne wyniki glosowania redaktor naczelny Léon Bailby podsumowal67: na szczcie wygral Branly! Ale ,,na szczcie" nie dlatego e kontrkandydatem byla kobieta, dlatego natomiast e wybory staly si, wedlug niego, wyrafinowan gr, skierowan przeciwko katolikowi Branly'emu, zatrudnionemu w dodatku w Instytucie Katolickim, a Maria Curie, do której nie kryl szacunku ­ stala si pionkiem w tej grze. Pionkiem sterowanym przez Gastona Darboux, sekretarza Akademii Nauk, blisko zaprzyjanionego z malonkami, a potem Mari Curie. Wedle relacji ,,L'Intrensigeant" mialo doj nawet do próby wplywania na wyniki glosowania przez wprowadzanie w bld nie do koca zorientowanych starszych wiekiem akademików...68 Warto jednak podkreli i to, e na lamach ,,L'Intransigeant", w rubryce ,,tribune libre" ukazal si bardzo feministyczny w wymowie tekst, w którym ju po zakoczeniu wyborów dziennikarka, podpisujca si pseudonimem Séverine, Les femmes à l'institut, ,,Le Petit Parisien" 5 I 1911; L'Éligibilité des Femmes, ,,Le Figaro" 5 I 1911; G. D e c h a m p s, Les femmes et l'institut, ,,Le Figaro" 4 I 1911; M. Branly l'emporte sur Mme Curie, ,,Le Petit Parisien" 24 I 1911; M. Branly a été élu, ,,Le Petit Journal" 24 I 1911; Académie des sciences, ,,Le Figaro" 24 I 1911. 64 M. Branly a été élu, ,,Le Petit Journal" 24 I 1911. 65 Pisal o tym te niezbyt przychylny Marii Curie L. B a i l b y, Tôt ou tard, ,,L'Intransigeant" 6 I 1911. 66 Na przyklad ibidem. 67 I d e m, Le cas Darboux, ,,L'Intransigeant" 25 I 1911. 68 Ibidem; te: Académie des sciences, ,,La Croix" 24 I 1911. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... wystpila w obronie prawa kobiet do poszukiwania szczcia na innych ni tradycyjna drogach ycia69. Jednak to slowa Léona Bailby'ego byly wyrazem pogldów dziennika na spraw. Problem poruszony przez ,,L'Intransigeant" ­ rywalizacji uczonego katolika o miejsce w jednej z najwaniejszych naukowych instytucji francuskich ­ duo bardziej wyrazicie i bez pólcieni podniosly te inne pisma katolickie i skrajnie prawicowe. ,,La Croix" od pocztku dyskusji nie ukrywal swojego sceptycyzmu i obaw, e sprawa wyborów do Akademii Nauk ma przede wszystkim antykatolick wymow70 , jednak w relacji z samego glosowania71 skupil si na satysfakcji z powodu wygranej Edouarda Branly'ego, zostawiajc na boku, jak pisano, dochodzenie powodów, dla których jego kandydatura byla w szczególny sposób zwalczana. Dla redakcji ,,L'Action Française" sprawa byla od pocztku oczywista: kandydatura Marii Curie to dreyfusistowska dywersja w lonie Akademii ydów, protestantów i cudzoziemców, wymierzona w prawdziwego Francuza, patriot oraz katolika72 . Grupa, jak pisano, ,,l'imbécile Poincaré" wymylila kandydatur kobiety, uznajc, e niezwyklo i nowatorstwo tego kroku, powszechne zainteresowanie wydarzeniem odczytywanym jako walka feministów i antyfeministów, tradycjonalistów i postpowców pozwoli na zrealizowanie w jego cieniu rzeczywistego planu ­ storpedowania wyboru Branly'ego. Pelnego cnót, dalekiego od zgielku wiata, pogronego w pracy naukowca, który nie wchodzi w relacj z lobby ydowskim i protestanckim. Zdemaskowawszy w ten sposób dreyfusistowski spisek, zwycistwo Bralny'ego zaanonsowano wszystko mówicym tytulem: La défaite de Dreyfus. Branly élu73. Przy okazji zdezawuowano równie naukowe osignicia Marii Curie, nazywajc j ,,wspólpracownic odkrywcy radu"74 . Powtórzono te ju wczeniej uyte przez Léona Daudeta argumenty mówice o tym, e zaslugi Marii, znakomitej pomocnicy, ale tylko pomocnicy swego ma, a nastpnie Debierne'a i Bémonta, nie dadz si w aden sposób porówna z nieuhonorowanymi do tej pory zaslugami Branly'ego, znanego szerokiej publicznoci przede wszystkim z powodu wynalezienia ,,telegrafu bezprzewodowego"75. Tytul przywolanego tekstu Séverine, Et les autres?, ,,L'Intransigeant" 26 I 1911. Les femmes à l'Institut, ,,La Croix" 1 XII 1910; Les femmes entreront-elles à l'Institut?, ,,La Croix" 2 XII 1910. 71 Académie des sciences, ,,La Croix" 24 i 25 I 1911. 72 H. F o u r n i e r, La séance plénière de l'Institut, ,,L'Action Française" 5 I 1911. 73 ,,L'Action Française" 24 I 1911. 74 Ibidem. 75 A cilej, cho gazety paryskie nie troszczyly si o ni za bardzo, piszc o Branlym jako wynalazcy lcznoci sans fil, jego odkrycia i badania staly si podstaw prac G. Marconiego. MALGORZATA NOSSOWSKA Daudeta najlepiej obrazowal sposób, w jaki sprawa wyborów do Akademii Nauk wygldala z punktu widzenia nacjonalistycznej prawicy: Dreyfus kontra Branly76 . Przeciwnicy wyboru Marii Curie do Akademii Nauk mieli dwa oblicza. Tradycjonalistów, którzy nie zgadzali si z zasady na obecno kobiet wród akademików, uwaajc za naganne przeciwstawienie si tradycji i obowizujcym do tej pory zasadom. Tym sama osoba Marii nie wadzila, nie kwestionowali oni te w zasadzie jej naukowych osigni, podnosili jednak wysoko sztandar tradycji oraz calkowitej niewlaciwoci przebywania kobiety w gronie akademików, niedopasowania do tego obyczaju oraz spolecznego postrzegania roli kobiety i przystajcych jej zachowa (chociaby rozwizania tak delikatnej kwestii jak niezbdne przed wyborami wizyty u czlonków Akademii, a przecie nie jest przyjtym zwyczajem, eby kobieta skladala wizyty mczyznom). Co znamienne ­ równie opinie przychylne Marii i niekwestionujce jej naukowych predyspozycji podnosily ten problem jako niezwykle istotny. Tak jak stalo si to w ,,Le Figaro"77, nie byl to jednak argumentu decydujcy. Druga grupa przeciwników to wystpujcy ostro i bez pardonu prawicowi nacjonalici wywodzcy si z antydreyfusistowskiego obozu, którzy cigle trwali na szacach obroców ojczyzny przed ydowskim i cudzoziemskim zagroeniem, przed akcjami wymierzonymi w ostoj wartoci i tradycji ­ Kociól katolicki. Intensywno emocji wieo zakoczonego (lipiec 1906 roku) konfliktu wokól sprawy Dreyfusa, która toczyla si niemal równolegle z dzialaniami legislacyjnymi uwieczonymi aktem separacji pastwa i Kociola (9 grudnia 1905 roku), jeszcze nie wygasla. Przeciwnicy Dreyfusa, przekonani o antynarodowym spisku, nie zloyli broni i przez pryzmat swoich pogldów odczytali równie wydarzenia zwizane z wyborem Marii Curie do Akademii Nauk, rozptujc kampani wymierzon w ni pod haslami obrony tradycji i wartoci narodowych. Poraka poniesiona w wyborach byla dla Marii Curie na tyle bolesna, a rozgrywajca si na lamach prasy kampania tak przykra, e nigdy wicej nie zglosila swojej kandydatury na wakujce miejsca w Akademii78 . Naleala do wielu towarzystw naukowych; ju w okresie powojennym, w 1922 roku, powolana zostala w poczet czlonków francuskiej Akademii Nauk Medycznych, istniejcej od roku 1731, szacownej i powaanej, niewchodzcej jednak w sklad Instytutu Francuskiego. Odnotowaly to z sympati najwiksze dzienniki, umieszczajc w wikszoci L. D a u d e t, Dreyfus contre Branly, ,,L'Action Française" 23 I 1911. G. D'H o u v i l l e (Marie Regnier), Le travestie vert, ,,Le Figaro" 21 I 1911. 78 O kandydowaniu Marii Curie do Akademii Nauk zob. m.in.: I. J o l i o t-C u r i e, Maria Curie ­ moja matka, ,,Nauka Polska. Jej Potrzeby, Organizacja i Rozwój" 1998, t. 7 (32), s. 21­22; S. Q u i n n, op. cit., s. 485. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... informacj na pierwszych stronach, co dowodzilo, jak wielk rang jej nadano, a ton, w którym zostala przekazana, wspólbrzmial z tytulem tekstu z ,,Le Figaro" ­ Une gloire de la science française. Mme Pierre Curie79. Jednak o wejcie ani do Akademii Nauk, ani do Akademii Francuskiej nie starala si ju nigdy wicej, sama za Akademia Nauk dopiero w drugiej polowie XX wieku przyjla w poczet swoich czlonków kobiet. W 1962 roku czlonkiem korespondentem Akademii zostala chemiczka i fizyk Marguerite Perey (1909­1975), a dopiero w 1979 roku pierwsz kobiet czlonkiem rzeczywistym ­ matematyczka Yvonne Choquet-Bruhat (ur. 1923). Jak komentowala tradycjonalizm Akademii Francuskiej (lecz nierónicy si niczym od tradycjonalizmu Akademii Nauk) sto lat wczeniej korespondentka ,,Przegldu Tygodniowego", ,,[s]zkoda, e Richelieu pomylil si, mówic, e zaklada instytucj tak trwal jak monarchia. Monarchia runla, Akademia stoi niewzruszenie, jak uschnity db, który nie rodzi oldzi, przeszkadza wegetacji zboa rosncego pod jego stopami, a jednak nie pada pod toporem wlaciciela ziemi, bo jego rk wstrzymuje tradycja"80 . Wydarzenia zwizane z wyborem Marii do Akademii Nauk Medycznych nalealy ju do jej drugiego ,,medialnego" ycia, do czasu odzyskanej reputacji i niewzruszonego trwania w charakterze niemale symbolu nauki francuskiej. Do czasu po zakoczeniu I wojny wiatowej. Okres tu przed jej rozpoczciem, zapocztkowany w styczniu 1911 roku przegranymi wyborami do Akademii Nauk, byl dla Marii Curie katastrofalny. Prywatnie, zdrowotnie, ale przede wszystkim dla jej publicznego wizerunku. I to mimo niebywalego sukcesu naukowego, jakim bylo przyznanie jej drugiej Nagrody Nobla w kocu tego 1911 roku. Przeszla ona niemal niezauwaona, odnotowana na 4. stronie ,,Le Temps"81, zawsze jej bardzo yczliwego, przykryta skandalem zwizanym z ujawnieniem zwizku z Paulem Langevinem. W tekcie powiconym uroczystoci wrczenia Nagród Nobla o Marii Curie napisano: nagrod w dziedzinie chemii otrzymala pani Curie za odkrycie radu i polonu82, oraz: pani Curie i dwaj inni nagrodzeni wyrazili osobicie swoje Une gloire de la science française. Mme Pierre Curie, ,,Le Figaro" 8 II 1922; Académie médecine. Election, ,,Le Temps" 9 II 1922; Mme Pierre Curie élue associée libre de l'Académie de médecine, ,,Le Petit Parisien" 8 II 1922; L'élection de Mme Curie à l'académie de médecine, ,,Le Petit Journal" 8 II 1922; Mme Curie élue membre de l'académie de médecine, ,,L'Ouest-Éclair" 9 II 1922; Mme Curie est élue membre de l'Académie de médecine, ,,Le Matin" 8 II 1922; Mme Curie est élue associée libre de l'Académie de médecine, ,,L'Humanité" 8 II 1922. 80 J. K r a k ó w, Kronika paryska, ,,Przegld Tygodniowy" 4 V 1879. 81 Mme Curie reçoit le prix Nobel, ,,Le Temps" 9 XI 1911. O polskich, znacznie bardziej entuzjastycznych reakcjach zob.: R. M i e r z e c k i, Prasa polska w 1911 r. wobec Nagrody Nobla dla Marii Sklodowskiej-Curie, ,,Analekta" 2005, R. 14, z. 1­2, s. 185­204. 82 La distribution des prix Nobel, ,,Le Temps" 12 XII 1911. MALGORZATA NOSSOWSKA podzikowania. Tylko tyle. Jake wielka rónica w porównaniu z egzaltacj i zainteresowaniem zwizanym z pierwszym Noblem... Afera rozptana przez on Paula Langevina zapewnila Marii Curie obecno na pierwszych stronach gazet 83 przez wiele tygodni. Wywolala zajadle ataki jako kobieta, która rozbija rodziny, francuskie rodziny, krzewicielka niemoralnoci, podejrzana o ydowskie pochodzenie cudzoziemka. Faktem jest, e cz prasy umiarkowanej i opiniotwórczej zachowala pewien spokój i dystans, uciekajc od najbardziej sensacyjnych aspektów konfliktu, faktem jest, e najostrzej wystpila przeciwko Marii radykalna prasa prawicowa o zabarwieniu nacjonalistycznym, z ,,L'Oeuvre", ,,La Libre Parole" i ,,L'Action française" oraz konserwatywnym ,,Le Journal" na czele, e dla dzienników masowych interesujcy byl przez chwil skandaliczny aspekt tej sprawy, niewymierzony osobicie w Mari. Zachowaly si podobnie, jak zachowalyby si przy kadej tego rodzaju historii stanowicej doskonal poywk dla rozpalonej ciekawoci czytelników. Ale faktem jest równie to, e reputacja Marii zostala afer niezwykle mocno nadszarpnita, e szacunek, którym darzono j jako naukowca, wdow po innej, wspanialej postaci francuskiego ycia naukowego, jako kobiet o wybitnych i ponadprzecitnych osigniciach, zostal mocno uszczuplony. Opieral si on, jak mona sdzi, w duym stopniu na powizaniu naukowych dokona Marii z jej bardzo przykladnym, rodzinnym trybem ycia, szczliwym malestwem, dziemi, a póniej tragicznym, pelnym widocznego bólu wdowiestwem. Towarzyszyla jej te po mierci Piotra wyrana nuta wspólczucia, która równie wpisywala si w jej yczliwy odbiór przez wikszo opinii publicznej. Wida to wyranie w dyskusji wokól problemu czlonkostwa w Akademii, kiedy towarzyszy jej generalnie sympatia prasy i opinii publicznej (wylczywszy t skrajnie prawicow). Jednak romans wywleczony na forum, przeuty przez wysokonakladowe dzienniki, spektakl, którego reyserem byla skrzywdzona, porzucona i nieszczsna matka czwórki francuskich dzieci, sprawil, e w oczach nawet tej wczeniej yczliwej opinii publicznej Maria stala si co najmniej niemoraln kobiet, której uczynki naley przemilcze, jeli ju nie godn potpienia cudzoziemk albo co jeszcze gorsze ­ ydówk. Najdobitniej wiadczy o tym sposób przyjcia informacji o Nagrodzie Nobla, która chylkiem przemknla przez prasowe doniesienia. O ile wczeniej Maria Curie nie przepadala za pras i dziennikarzami (wedle wlasnego owiadczenie odpowiadala wylcznie na pytania dotyczce nauki Na temat szczególów relacjonowania przez pras parysk afery ,,Langevin­Curie", jak pisano m.in. w ,,Le Petit Journal" 9 XII 1911 (nie piszc za to nic o wrczonej trzy dni póniej Marii Nagrodzie Nobla), zob.: S. Q u i n n, op. cit., s. 419­472; D. B r i a n d, Rodzina Curie, Warszawa 2006, s. 130­138. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... z calkowitym pominiciem pyta osobistych84), uznajc ich za do natrtny wytwór cywilizacji, którego glównym zadaniem jest przeszkadzanie w pracy naukowej, o tyle po aferze z Paulem Langevinem jej niech do prasy nabrala duo bardziej emocjonalnych i ciemnych barw85. Wiele te czasu zajlo Marii Curie pozbycie si pitna, które naloyla na ni zafascynowana skandalem ciekawo prasy czy podsycana nacjonalistycznymi pierwiastkami nagonka jej skrajnie prawicowej czci. To, co objawilo si ju podczas sprawy Akademii Nauk, w aferze Langevina znalazlo najpelniejszy i najbardziej brutalny ksztalt. Oskarenia o niemoralno, o ydowski spisek czyhajcy na spójno i szczcie francuskiej rodziny, o szarganie witej nietykalnoci teje rodziny uczynily z Marii osob niepodan i odrzucan przez szerok opini publiczn. I wiele lat oraz pracy musialo uplyn, aby usunito w niebyt pami o wydarzeniach z koca 1911 roku i aby Maria stala si na powrót kobiet ocenian przez pryzmat swoich zaslug i osigni naukowych. Jak pisze jej biografka Susan Quinn, Marii udalo si w kocu odzyska reputacj, a to wypadek nieczsty w oczach francuskiej prasy i francuskiej opinii publicznej86 . W pewien przewrotny sposób wybuch I wojny wiatowej sprawil, e wczeniejsze sprawy, grzechy, skandale staly si bardziej odlegle, mniej wane, mniejsze, e cztery lata cikiej, pelnej powicenia pracy nad zorganizowaniem pomocy radiologicznej dla francuskich olnierzy walczcych na froncie pozwolily przenie punkt cikoci zainteresowania Mari z jej ycia prywatnego na dzialalno naukow i publiczn. Powojenna rzeczywisto, otwierajca nowe perspektywy mentalne, spoleczne, psychologiczne, w innym wietle ukazala przedwojenne skandale. Równie dzialalno otworzonego tu przed wybuchem wojny Instytutu Radowego pozwolila spojrze na Mari Curie znowu przede wszystkim jako na naukowca. Ostateczny triumf Marii to seria wydarze z pocztku lat dwudziestych wynoszcych j w oczach opinii publicznej na piedestal, na którym pozostala ju do koca ycia. Stala si narodowym pomnikiem87, a prasa w pelnych podziwu i rewerencji slowach donosila o jej poczynaniach. Przelomowym momentem stalo si spotkanie Marii Curie z Maloney Mattingley88 , Amerykank, redaktork naczeln F. G i r o u d, op. cit., s. 219. Ibidem. 86 S. Q u i n n, op. cit., s. 610; te: F. G i r o u d, op. cit., s. 227. Cho, jak pisze S. Quinn, powolujc si na swoj rozmow z Theodor Mead-Abel, w latach dwudziestych, kiedy ta mloda Amerykanka przebywala w Paryu u szacownej rodziny francuskiej, odmówiono jej zgody na zaproszenie Marii ze wzgldu wlanie na jej reputacj, co pokazuje, jak trwala byla pami o wydarzeniach z 1911 roku i jak trudna odbudowa publicznego wizerunku Marii Curie. W duym stopniu udalo si to jednak osign mimo takich sytuacji jak ta opisana przez Theodor Mead-Abel. S. Q u i n n, op. cit., s . 471. 87 F. G i r o u d, op. cit., s. 250. 88 Zob.: ibid., s. 221­223; S. Q u i n n, op. cit., s. 549­550. MALGORZATA NOSSOWSKA kobiecego magazynu ,,The Delineator", której udala si nielatwa sztuka zdobycia zaufania i przyjani Marii i która stala si inicjatork wielkiego przedsiwzicia: amerykaskiej zbiórki funduszy na zakup grama radu89. Poruszona skromnymi warunkami pracy Marii, faktem, e adnego ze swoich odkry nie opatentowala, aby mogly sluy nauce, wyraonym przez ni yczeniem ­ gdyby mogla sobie yczy cokolwiek, zayczylaby sobie gram radu do bada ­ zorganizowala wiosn 1921 roku wielk zbiórk w Stanach Zjednoczonych, która przyniosla imponujcy efekt w postaci ponad 100 tysicy dolarów niezbdnych do zakupu grama radu. Dzialalno Missy, jak nazywali j wszyscy, sprowokowala równie do dzialania stron francusk, francusk opini publiczn. Nagloniona w Stanach Zjednoczonych kwesta, podnoszenie zaslug Marii Curie i znaczenia jej pracy, ogromna wrzawa, która temu towarzyszyla, popularyzacja osoby Marii, przygotowania do amerykaskiej podróy, aby osobicie gram radu odebra, spowodowalo, e równie Francuzi poczuli si w obowizku wesprze jej dzialalno, zaznaczy swoj do niej sympati i poparcie jej bada subwencj. W tym celu, niedlugo przed zaoceaniczn podró, z inicjatywy miesicznika ,,Je Sais Tout" (na którego lamach, nawiasem mówic, debiutowal Arsène Lupin) zorganizowana zostala wielka gala w Operze Paryskiej, benefis ku czci Marii, z którego rodki przeznaczy miano na wsparcie prac Instytutu Radowego. Gazety z entuzjazmem i w bardzo szczególowych relacjach donosily o przygotowaniach do uroczystoci i ich przebiegu, w cieplych, pelnych szacunku slowach przypominaly zaslugi Marii Curie, jej badania i osignicia. Jak informowal ,,Le Figaro" 27 kwietnia 1921 roku90 , program wielkiej gali na cz Marii Curie i wsparcie Instytutu przewidywal, e odbdzie si ona 28 kwietnia, o godzinie 14.30, z odczytami wystpi profesor Jean Perrin i doktor Claude Regaud, poemat wyglosi sama Sarah Bernard, zaprezentuje si równie poród innych artystów Sacha Guitry, który objl artystyczne kierownictwo nad caloci, oraz orkiestra pod dyrekcj Claude'a Terrasse'a, a programy imprezy rozprowadza bd mlodzi ludzie z paryskiego towarzystwa. Informowano równie, e pozostala jeszcze niewielka liczba biletów w cenie od 5 do 2 tysicy franków. Relacja z samej uroczystoci byla równie detaliczna91. Przypomniano, e pani Curie jest pikn postaci francuskiej nauki. ,,Le Petit Journal", we wlaciwym O amerykaskiej podróy Marii Curie i jej echach zob. w niniejszym tomie: J. Z l o t k i e w i c z-K l b u k o w s k a, Amerykaska podró Mme Curie, s. 111­118. 90 Le Monde et la Ville. Le grand gala en l'honneur de Mme Curie, ,,Le Figaro" 27 IV 1921. Te: Un quart d'heure à l'Institut du Radium, ,,Le Petir Journal" 27 IV 1921. Przy tej okazji ,,Le Temps" zamiecil równie list Paula Appella w sprawie finansowania bada naukowych. Pour la science, 27 IV 1921. 91 Pour la grandeur de la Sciences française. En l'honneur de Mme Curie, ,,Le Figaro" 28 IV 1921; BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... dla siebie stylu, opisal równie jej czarn, jedwabn sukni, fryzur oraz peln godnoci postaw. Nie zapomniano te o celu zgromadzenia: chci uhonorowania wielkiej uczonej w przeddzie jej wyjazdu do Stanów Zjednoczonych, które uczynily tak pikny gest i prezent dla ­ jak zaznaczono ­ narodu francuskiego (co samo w sobie bylo naduyciem, poniewa gram radu, który otrzymala w USA Maria Curie, byl jej osobist wlasnoci i jako dar dla niej zostal pomylany podczas zbiórki publicznej, nie jako dar dla Francji). Dla wszystkich chtnych do udzialu w gali z trudem wystarczylo miejsca, a obecno wladz Sorbony, wielu znakomitych uczonych i ministra owiaty Léona Bérarda uwietnila uroczysto i nadala jej stosown rang. Nie zapomniano równie o zaznaczeniu na gali, i to wojenne zniszczenia i straty s powodem mizernej kondycji Instytutu Radowego i calej nauki francuskiej, która jednak szybko podnosi si z zapaci, równie dziki wsparciu calego spoleczestwa. Mocny akcent poloony zostal na znaczenie odkrycia radu oraz jego cudowne, uzdrawiajce wlaciwoci, o których dyskutowano od dwudziestu lat, od chwili przyznania malonkom Curie Nagrody Nobla. Glówn postaci gali byla jednak Maria Curie ­ najbardziej zasluona, doceniona, uhonorowana, zrehabilitowana. Nieco uraona w narodowej dumie reakcja Francuzów na jej amerykask przygod pozwolila Marii na oficjalny powrót do roli szanowanej, cenionej uczonej, której ycie osobiste pozostaje w cieniu. Amerykaska kwesta Missy stala si impulsem do ostatecznego odbudowania pozycji Marii Curie, jej reputacji i wizerunku w oczach opinii publicznej. Relacje o amerykaskim triumfie byly dokladne, ale do dyskretne. Znalazly si jednak w wikszoci najwaniejszych dzienników, w których podkrelano zwlaszcza moment przekazania Marii w imieniu narodu amerykaskiego daru grama radu. Mialo to miejsce 21 maja w Bialym Domu, gdzie prezydent Harding przyjl Mari Curie. Oznaki narodowej dumy z triumfu, teraz ju niezaprzeczalnie i niepodwaenie rodaczki (przybranej córy Francji, jak pisano), przepelnialy wszystkie relacje zza oceanu92 . Przytaczano slowa prezydenta, który mówil o Marii jako wspanialej uczonej, symbolu kobiet walczcych o swoje prawa, bezinteresownej dzialaczce nioscej pomoc innym, ciko pracujcej na swój sukces i zaslugujcej na najwysze honory. Le gala Curie à l'Opera, ,,Le Figaro" 29 IV 1921; Au gala Curie, ,,Le Petit Journal" 29 IV 1921; Pour l'institut du radium, ,,Le Petit Parisien" 29 IV 1921. 92 Ch.-Ed. G u i l l a u m e, Souvenir de Pierre Curie, ,,L'Echo de Paris" 20 V 1921; La réception de Mme Curie en Amérique. Importantes manifestations d'amitié envers la France et la Pologne, ,,L'Echo de Paris" 22 V 1921; M. Harding rend hommage à Mme Curie, ,,Le Figaro" 21 V 1921; Le président Harding rend hommage à Mme Curie, ,,L'Intransigeant" 22 V 1921; M. Harding remet à Mme Curie le radium offert par les universités, ,,Le Matin" 21 V 1921; En salutant Mme Curie le président Harding rend un hommage cordial à la Pologne et à la France, ,,Le Petit Journal" 21 V 1921. MALGORZATA NOSSOWSKA ,,L'Echo de Paris", ,,Le Matin", ,,Le Petit Journal" i ,,Le Figaro" zwrócily w swoich relacjach uwag równie na fakt podkrelenia przez prezydenta Hardinga polskiego pochodzenia Marii Curie, która swoj obecnoci za oceanem przypomniala nie tylko o odkryciu radu i francuskiej nauce, o swojej przybranej ojczynie, ale te o sprawach odrodzonego pastwa polskiego. Triumfalny objazd Stanów Zjednoczonych polczony z honorami, które spotkaly j we Francji, w tym samym czasie sprawil, e od chwili powrotu z amerykaskiej wyprawy Maria staje si, jak bylo ju wspomniane, narodowym pomnikiem. Czlowiekiem-instytucj. A ostatecznym tego potwierdzeniem, niejako aktem koronacji, w który prasa paryska zaangaowana byla z równie wielkim zapalem, jak we wszystkie wczeniejsze przejawy publicznej obecnoci Marii, staly si uroczystoci zwizane z obchodami dwudziestolecia odkrycia radu. Bylo to niejako oficjalne odpuszczenie wszelkich win w oczach opinii publicznej i hold zloony naukowemu geniuszowi Marii, w przeciwiestwie bowiem do gali z 1921 roku, która byla inicjatyw spoleczn, obchody rocznicy odkrycia radu odbywaly si pod patronatem najwyszych wladz pastwowych. Wspaniale uroczystoci ku czci Marii i jej naukowych osigni rozpoczly si 26 grudnia 1923 roku, o godzinie 16, w wielkim amfiteatrze Sorbony. W kadej niemal paryskiej gazecie znalazly si, czsto na pierwszej stronie, informacje na ten temat93, wydarzenie nie mialo bowiem sobie równych. Zgromadzilo wiele znakomitoci, wiat akademicki, polityków, z prezydentem Francji Aleksandrem Millerandem na czele, rodzin Marii, jej studentów i wspólpracowników, mietank towarzysk Parya. Jako pierwsi zabrali glos starzy przyjaciele Marii, Paul Appell i Jean Perrin, nastpnie prezydent oraz w imieniu rzdu minister edukacji Léon Bérard, a ich slowa pelne byly czci, podziwu i szacunku dla jej pracy naukowej. Paul Appell zaczl za swoje przemówienie od dziwnie aktualnie brzmicych slów, niezwykle wanych dla oceny dorobku Marii, e ,,sil kraju mierzy si dzisiaj doniosloci jego pracy naukowej. Cala Francja rozumie, e Nauka jest podstaw ycia narodowego, zdrowia publicznego i obronnoci"94 . A wtórowal mu Jean Perrin, koczcy swoj laudacj slowami, e ,,by moe odkrycie Madame Curie G. C h e n n e v i e r e, A propos du 25e Anniversaire de la découverte du radium. La vie de Pierre Curie, par Marie Curie, ,,L'Humanité" 27 XII 1923; M. Montabré La Noël du radium, ,,L'Intransigenat" 26 XII 1923; Le 25e anniversaire de la découverte du radium, ,,Le Journal des Débats", 27 XII 1923; Une cérémonie en Sorbonne, ,,Le Matin", 26 XII 1923; Le vingt-cinquième anniversaire de la découverte du radium, ,,Le Matin" 27 XII 1923; Une apothéose scientifique à la Sorbonne, ,,Le Petit Journal" 26 XII 1923; Le 25e anniversaire de la découverte du radium, ,,Le Petit Parisien" 26 XII 1923; La découverte du radium, ,,Le Petit Parisien" 27 XII 1923; Le 25e anniversaire de la découverte du radium, ,,Le Temps" 27 XII 1923. 94 G. C h a r l e s, L'anniversaire de la découverte du radium, ,,Le Figaro" 27 XII 1923. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... nie jest mniejszym ni przebudzenie dokonane przez Prometeusza"95. Prezydent Millerand przypomnial równie osob Piotra Curie i ich wspólne z Mari trudne pocztki pracy nad promieniotwórczoci, a zakoczyl stwierdzeniem, e nazwisko Curie jest nierozdzielnie i na zawsze zwizane z tym zjawiskiem96 . Bylo to w jakim sensie symboliczne podsumowanie pracy i pozycji Marii Curie, podkrelone jeszcze przyznaniem jej przez pastwo francuskie renty w rocznej wysokoci 40 tysicy franków, która po jej mierci przej miala na córki ­ Iren i Ew97. Jednoglonie yczliwa, od ,,L'Humanité", poprzez ,,Le Petit Journal" i ,,Le Parisien", po ,,L'Intransigeant", atmosfera w prasie (gazety tradycyjnie jej nieprzychylne, jak ,,L'Action Française", uroczystoci po prostu przemilczaly), wymowa wszystkich relacji najlepiej obrazowala trwal zmian wizerunku Marii w oczach opinii publicznej. Wspaniala kobieta i uczona, równie skromna co znakomita, odkrycie, które zmienilo wiat, wito nauki ­ te powtarzajce si slowa staly si sensem informacji pojawiajcych si a do mierci Marii na lamach prasy i podstaw jej publicznego wizerunku w powojennych ju latach. Nie bylo na nim adnych znaczcych rys, a o tych z przeszloci ju po prostu nie wspominano. Równie Maria oswoila si nieco z popularnoci i nie polubiwszy jej nigdy, nie cierpiala ju tak jak na pocztku, kiedy to cigla obecno i zainteresowanie dziennikarzy mczyly j, irytowaly i przeszkadzaly w pracy. Popularno byla nieodlczn czci ycia Marii Curie. Popularno nieograniczona jedynie do zainteresowania jej osigniciami na niwie nauki, a rozcignita równie na jej osob i ycie prywatne. Byla zjawiskiem nietypowym, osob wybitn i przycigajc uwag. Kobiet w mskim wiecie nauki. Pionierk. Wiecznie ,,pierwsz kobiet". Na studiach fizycznych, jako nauczycielka w Sèvres, jako wykladowczyni Sorbony, jako laureatka Nagrody Nobla, jako powtórna laureatka Nobla. Skazan na popularno, ze wszystkimi blaskami i cieniami tego zjawiska, i zainteresowanie, znajdujcej si u szczytu potgi wielkonakladowej prasy ­ kreatorki wizji wiata milionów swoich czytelników. Obserwowano z yczliwoci jej sukcesy, pisano o osigniciach i zaslugach, ale te z duo wiksz bacznoci ni innym przygldano si jej zachowaniu, stylowi ycia, realizowania tradycyjnych ról. I do najostrzejszej konfrontacji pomidzy Mari Curie i opini publiczn, reprezentowan przez pras parysk, doszlo wtedy, kiedy zbyt oddalila si od tradycyjnego wizerunku kobiety. Kiedy zlamala tabu witoci rodziny i kiedy zapragnla uzyska naukowe honory nigdy wczeniej kobiecie nieprzyznane ­ czlonkostwo w Akademii Nauk. Ibidem. Warto wspomnie, e przychylny nowej Polsce ,,Le Temps" nie omieszkal zaznaczy równie polskiego pochodzenia Marii oraz radoci z asystowania we wspólnym, polsko-francuskim dziele. 97 Le 25e anniversaire de la découverte du radium, ,,Le Petit Parisien" 26 XII 1923. MALGORZATA NOSSOWSKA Wydaje si, e w równym stopniu zainteresowanie Mari wynikalo zarówno z jej pionierskiej roli, jak i z osigni naukowych budzcych tyle nadziei oraz odkrycia radu i jego wlaciwoci. Natomiast charakter tego zainteresowania w najwikszym stopniu byl pochodn charakteru masowej prasy i masowego odbiorcy, którego tak samo ekscytowala moliwo zwycistwa nad rakiem co intymne szczególy z ycia postaci publicznej. Obojtnie, czy byly to drastyczne opisy okolicznoci mierci ma Marii (bdcego równie ofiar tego zainteresowania nawet w chwili dramatycznej mierci), czy przedruki jej prywatnej korespondencji przy okazji ,,sprawy Paula Langevina". Nie bez znaczenia byl równie fakt, e przez swoj ple, osignicia, cudzoziemskie pochodzenie wpltana zostala w wewntrzne spory rozdzierajce Francj pocztku XX wieku. Tak naprawd nie budzily kontrowersji jej naukowe kompetencje, nie podwaano jej osigni, chocia na pocztku naukowej drogi cz obserwatorów z niedowierzaniem patrzyla na t dzialalno, przypisujc Marii raczej drugoplanow rol w pracach badawczych ma. Natomiast jej ple, trudna zwlaszcza na pocztku do zaakceptowania sytuacja, w której przekraczala granice ról przypisanych kobietom, byla czsto powodem poruszenia. Tak czsto, jak czsto byla pierwsz kobiet. Nie byla sufraystk 98 , nie byla feministk, równo plci rozumiala przede wszystkim przez równo obowizków, nie tylko równo praw99, ale w sposób nieuchronny stala si symbolem nowoczesnej, wyzwolonej kobiety. Jak powiedzial prezydent Harding: symbolem kobiet walczcych o swoje prawa. Sama siebie w ten sposób nie postrzegala. Jednak nietypowo jej losów, pracy, dzialalnoci sprawiala, e skazana byla na nieanonimowo, na mimowoln rol pionierki, a co za tym idzie ­ na zainteresowanie prasy ze wszystkimi skutkami bycia osob publiczn. Françoise Giroud, pisarka i autorka biografii Marii Curie, w czasie sesji powiconej malonkom Curie powiedziala, e ,,ycie Marii Curie jest dlatego tak wyjtkowe, e posiadala ona ambicj na miar swoich moliwoci i moliwoci na miar swoich ambicji. Maria Curie pracowala, wytrwala, cierpiala, napotkala ludzk podlo i potg przesdów, ale na kocu zatriumfowala"100 , a wiernym wiadkiem tych wszystkich przey byla prasa ­ uwane oko opinii publicznej. Cho w 1912 roku poparla petycj w obronie wizionych sufraystek angielskich. Uczynila to na prob przyjaciólki Herthy Ayrton i byla to jedna z nielicznych w jej yciu sytuacji, w której wypowiedziala si politycznie. S. Q u i n n, op. cit., s. 480­481; D. B r i a n, op. cit., s. 148­149. 99 I. J o l i o t-C u r i e, op. cit., s. 31. 100 J. K o r n a c k i, Dni Marii i Piotra Curie w Paryu, 29­30 IV 1998, ,,Nauka" 1998, nr 3, s. 217. BLASKI I CIENIE POPULARNOCI... RÉSUMÉ La presse parisienne s'intéressait beaucoup à la vie de Marie Sklodowska-Curie. La femme savante, la femme exceptionelle, la ,,première": la première femme lauréate de deux prix Nobel, la première femme nommée professeur titulaire à la Sorbonne. Elle a devencé sont époque. La presse assistait Mme Curie pendant toute sa vie, en admirant ses travaux scientifiques et critiquant parfois sa vie privée (surtout la presse d'extrême droite).

Journal

Annales UMCS, Historiade Gruyter

Published: Jan 1, 2011

There are no references for this article.