Get 20M+ Full-Text Papers For Less Than $1.50/day. Start a 14-Day Trial for You or Your Team.

Learn More →

Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej / The Images of War and the Holocaust in Music and Art. A Sketch for Interdisciplinary Education

Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej / The Images... 10.1515/umcsart-2015-0003 ANNALES U N I V E R SI TAT I S M A R I A E C U R I E - SK LU BLI N ­ POLON I A VOL. XII, 2 SECTIO L OD OWSK A Instytut Muzyki Uniwersytetu Marii Curie-Sk odowskiej RENATA GOZDECKA Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej The Images of War and the Holocaust in Music and Art. A Sketch for Interdisciplinary Education W ostatnich latach problematyka wychowania dla pokoju absorbuje uwag wielu badaczy1. Proces ten ­ b d cy integraln cz ci kszta towania osobowo ci m odego cz owieka, m.in. poprzez dzia ania prowadzone na terenie szko y ­ wydaje si szczególnie po dany we wspó czesnym wiecie. Narastaj ce zagro enia, otwarte konflikty zbrojne, akty terroryzmu, napi cia narodowo ciowe, wiatowe problemy gospodarcze, wojny o surowce naturalne, a tak e kryzys warto ci i idei, nadaj pedagogice pokoju nowego oblicza. Opieraj c si na opinii Eugenii Anny Wesoowskiej, nale y stwierdzi , i wychowanie dla pokoju w duchu mi dzynarodowej wspó pracy od lat ju ci le wi e si z polskim modelem kszta cenia i wychowania2. Szczególnie wa ne miejsce przypada tu pracy pedagogicznej i edukacyjnej. Realizacja za o e programowych przedmiotów humanistycznych przewidzianych 1 Zob. m.in.: E. A. Weso owska, Wspó praca mi dzy narodami i wychowanie dla pokoju ­ problemy spo eczne i pedagogiczne, Toru 1993; Pedagogika i edukacja wobec nadziei i zagro e wspó czesno ci, red. J. Gnitecki, J. Rutkowiak, Warszawa ­ Pozna 1999; W. Tro , Wychowanie dla pokoju we wspó czesnej szkole, [w:] Pokój ­ dialog ­ edukacja, red. I. Mroczkowski, E. A. Weso owska, P ock 2003. 2 E. A. Weso owska, Wychowanie dla pokoju w pracy szko y, Warszawa 1989. Renata Gozdecka dla edukacji szkolnej, uwzgl dniaj cych wiedz o dziedzictwie kulturowym i historycznym, mo e istotnie wp ywa na wychowanie w duchu szacunku dla tradycji, kultury i odr bno ci innych narodów, afirmacji ruchów na rzecz pokoju etc., jednocze nie te ­ ukazywa zdecydowany sprzeciw wobec dzia a wojennych i wszelkiej agresji. W prac t powinni wpisa si równie nauczyciele przedmiotów artystycznych, sztuka bowiem daje im do r ki takie narz dzia, które mog mie olbrzymi , bezcenn wprost moc sprawcz . Nierozerwaln cz ci pedagogiki pokoju jest pami o wydarzeniach i ofiarach minionych wydarze wojennych, a zw aszcza drugiej wojny wiatowej, z jej bezprzyk adnym okrucie stwem, niewyobra aln skal zniszcze i piek em holocaustu. Chodzi w tym wypadku tak e o pami szczególn : przechowan i sublimowan w dzie ach sztuki; podtrzymywan i stale na nowo odradzaj c si w wyobra ni i kreacji artystycznej. G ównym celem niniejszego artyku u jest ukazanie wybranych dzie z ró nych dziedzin sztuki, które stanowi ­ ujmuj c rzecz w najwi kszym uogólnieniu ­ upami tnienie tragedii i ofiar drugiej wojny wiatowej, ze szczególnym uwzgl dnieniem historii zag ady ydów. Cho zainteresuj nas dokonania artystów z ró nych krajów, to jednak g ówn uwag obdarzymy polsk twórczo , bo to nasz kraj sta si pierwsz ofiar napa ci hitlerowskich Niemiec i to w naszym kraju dosz o do apogeum zag ady i ludobójstwa. Obiektem refleksji stan si prace z zakresu ró nych sztuk, g ównie muzyki, malarstwa, rze by i architektury, powsta ych pocz wszy od wojenno-okupacyjnych lat czterdziestych, sko czywszy na czasach najnowszych. Niektóre z dzie muzycznych ­ stanowi cych pierwszoplanowy przedmiot opracowania ­ ukazane zostan w korespondencji z dokonaniami innych dziedzin: malarstwa, literatury, rze by, okazjonalnie tak e filmu. Ods oni cie tego rodzaju pokrewie stw oraz analogii pozwoli pog bi interdyscyplinarne aspekty przedstawionego wywodu. Muzyka Za przyk ady ,,muzycznych pomników" wydarze wojennych pos u nam kompozycje pochodz ce z ró nych czasów, reprezentuj ce jednocze nie ró ne generacje twórców, zupe nie odmienne gatunki i nurty estetyczne, a tak e postawy estetyczne. Obiektem zainteresowania stan si mianowicie: II i III Symfonia Arthura Honeggera (1892-1955), Different Trains Steve'a Reicha (ur. 1936) oraz Diaries of Hope Zbigniewa Preisnera (ur. 1955). Dope nieniem cz ci po wi conej muzyce b dzie wykaz innych wybranych kompozycji reprezentuj cych omawian tematyk , opatrzonych zwi z ymi komentarzami. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej Arthur Honegger ­ II i III Symfonia Atak wojsk niemieckich i kl sk Francji w 1940 roku Arthur Honegger, Szwajcar z urodzenia, prze y w swojej drugiej ojczy nie. Wyrazem tragicznych dozna sta a si jego II Symfonia D-dur (1941), napisana na orkiestr smyczkow i tr bki. Jakkolwiek dzie o nie zosta o opatrzone programem, to stanowi wyraz ówczesnych bolesnych do wiadcze i towarzysz cych im emocji. Symfonia, z o ona z trzech cz ci (Molto moderato. Allegro, Adagio mesto, Vivace non troppo), nasycona jest strukturami ostinatowymi o zdecydowanych formu ach rytmicznych. S yszymy to ju na pocz tku Molto moderato, które rozpoczyna powolny, zrazu dyskretny przebieg smyczków w tonie lamento, zbudowany z wielokrotnie powtarzanych d wi ków w ramach interwa u tercji. Nast pnie faktura stopniowo g stnieje, wzrasta tempo, pojawia si dramatyczny, agresywny wr cz temat o wyrazistym rytmie, interwa y melodyczne staj si coraz bardziej ekspansywne, a orkiestra dochodzi do pe nego brzmienia. Temat drugi ekspozycji przynosi kontrast, jest peen ,,bolesnych" brzmie , wnosz c elegijny charakter. Cz t wie czy energiczny motyw prowadz cy do przetworzenia, w którym dochodzi do pierwszej kulminacji. S ycha tutaj warianty naczelnego motywu ostinatowego oraz tematu pobocznego z ekspozycji. Szczególn si dramatyczn ma uporczywe ostinato g ównego tematu w tutti i w szybkim tempie. Druga kulminacja przetworzenia to równie faza oparta na g ównym temacie, przechodz ca potem p ynnie w reminiscencj pocz tkowego lamento. Ostatni odcinek jest repryz tematu g ównego, rozbrzmiewa pianissimo, a do ca kowitego wyga ni cia. Ca a ta cz , b d ca efektem typowej dla Honeggera ,,starannie przemy lanej i wyrafinowanej pracy nad kszta tem utworu"3, od strony wyrazowej kumuluje w sobie dramatyzm, tragizm, uderza ekspresyjn dobitnoci , uporczywo ci , energetycznym narastaniem. Druga cz Symfonii przynosi odmienny nastrój. Utrzymana w wolnym tempie, spokojna, jednorodna w swoim przebiegu, zdaje si wyra a pe en bólu i a oby, poniek d tak e rezygnacji, lament uci nionych ofiar wojny. W finale dzie a natomiast rozbrzmiewa ton zupe nie nowy. wawe tempo i zdecydowanie pogodniejszy nastrój wprowadzaj akcent nadziei: e po wielkiej katastrofie nadejdzie jeszcze zwyci stwo. Sugestywnie i dono nie g osi to partia tr bek, które kompozytor wprowadzi w ko cowych taktach fina u: na tle forte orkiestry, pulsuj cej w szybkim tempie i w wartkim rytmie, tr bki intonuj swój ,,chora " ­ miarowy, jasny, o d ugich warto ciach nutowych, roz wietlaj cy fina ca ej kompozycji. To hymn przysz ego tryumfu. Zbli on ide programow odnajdujemy w III Symfonii ,,Liturgicznej" (1946), napisanej na wielk orkiestr symfoniczn . Dzie o jest reakcj na niedawno minione wydarzenia wojenne, a programowe przes anie ka dej z trzech jego cz ci W. Rudzi ski, Muzyka naszego stulecia, Warszawa 1995, s. 66. Renata Gozdecka znajduje dookre lenie w nadanych przez kompozytora tytu ach wykorzystuj cych cz stki tekstów liturgicznych, kolejno: Dies irae (,,Dzie gniewu"), De profundis clamavi ad te Domine (,,Z g boko ci wo a em do Ciebie, Panie") i Dona nobis pacem (,,Obdarz nas pokojem"). Kolejne cz ci ods aniaj syntetyczn wizj wojny: dzie hekatomby, wybuch nienawi ci, niszcz cej, pozostawiaj cej mier i gruzy (cz. I) ­ b aganie zrozpaczonego, zdeptanego cz owieka do Boga (cz. II) ­ wyciszona i skupiona modlitewna pro ba o pokój (cz. III). Po dramacie zawartym w dwóch pierwszych cz ciach przychodzi oczekiwany spokój: ,,Nast puje cud ­ muzyczny i duchowy ­ przygniataj cy rytm marsza znika, a w smyczkach pojawia si piew o niewys owionej arliwo ci, a nad nim unosi si g os fletu, jak niegdy go bka nad niezmierzonym obszarem wód"4. Obydwie symfonie s niezwykle sugestywne w swojej wymowie programowej. Jak pisa Bohdan Pociej, stanowi one ­ wespó z IV i V Symfoni Honeggera ­ ,,wysublimowany dramatyczno-liryczny zapis do wiadcze i prze y , refleksji, przemy le i odczu wiata w ca ej jego grozie, tragizmie i pi knie"5. Symfonia ,,Liturgiczna" sta a si natchnieniem dla polskiego malarza okresu powojennego Mariana Bogusza (1920-1980), który jedn ze swoich prac opatrzy tytu em tej w a nie kompozycji. Podczas okupacji Bogusz przebywa w niemieckim obozie w Mauthausen i niew tpliwie sytuacja ta mia a wp yw na kszta t jego dzie a: Ilustracja 1. Marian Bogusz, Symfonia liturgiczna Honeggera, 1955, olej, p yta pil niowa, 100 x 120 cm, Galeria Sztuki Nowoczesnej Muzeum Okr gowego im. Leona Wyczó kowskiego w Bydgoszczy. J. Feschote, Artur Honegger, Pary 1966, s. 62; cyt. [za:] W. Rudzi ski, op. cit., s. 67. B. Pociej, pos owie do ksi ki: Artur Honegger, Jestem kompozytorem, prze . A. Por bowiczowa, Kraków 1985, s. 141. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej Uformowane na kszta t postaci ludzkiej ubranie, widoczne po prawej cz ci obrazu, odzwierciedla my l artysty o krucho ci ludzkiego cia a, którego materia nie ma ju znaczenia. Znik a ­ jak wiele istnie w tamtych latach. Pozosta a jednak ­ co artysta uwydatni z wielk intensywno ci ­ si a ducha, moc zaci ni tej pi ci, zgi te kolana na znak poddania zdaj si przywodzi na my l moment, kiedy to w obliczu mierci zjawia si pragnienie rewizji ycia, otwarta d o za skierowana ku górze staje si symbolicznym gestem pro by. Mo na w tym odnale paralel do d wi kowej wypowiedzi Honeggera. Steve Reich ­ Different Trains Kontrastow kompozycj wobec symfonii Honeggera jest zwi zana z tematyk wojenn kompozycja Steve'a Reicha Different Trains (1988). Przy komponowaniu Different Trains Reich odwo a si do dwóch wzajemnie krzy uj cych si inspiracji: pami ci zbrodni holocaustu i wspó czesnych wiadectw ponurej przesz o ci oraz epizodów autobiograficznych. W latach 1939-1942 Reich jako m ody ch opiec podró owa poci gami mi dzy Nowym Jorkiem a Los Angeles, odwiedzaj c rozwiedzionych rodziców. Wiele lat pó niej u wiadomi sobie, e gdyby w tamtym czasie y w Europie, to ­ z uwagi na swoje ydowskie pochodzenie ­ móg by znale si w zupe nie innych poci gach6. Utwór ­ trwaj cy oko o 26 minut ­ tworz trzy cz ci, w których poza kwartetem smyczkowym s ycha szereg innych d wi ków, takich jak syreny, gwizdy oraz recytowane s owa, nagrane w technice samplingu. Kompozytor wykorzysta oko o czterdziestu fragmentów mówionych sentencji, b d cych g osami osób ocala ych z holocaustu7. Warstwa tekstowa, stanowi ca g ówny czynnik konstrukcyjny utworu, zbudowana jest z recytowanych fraz: Cz I. America ­ Before the War: "From Chicago to New York. One of the fastest trains. The crack train from New York. From New York to Los Angeles. Different trains every time. From Chicago to New York. In 1939.(Virginia). 1939 (Lawrence Davis). 1940. 1941. 1941 I guess it must have been". Cz II. Europe ­ During the War: "1940. On my birthday. The Germans walked-walked into Holland. Germans invaded Hungary. I was in second grade. I had a teacher. A very tall man, his head was completely plastered smooth. He said, "Black Crows ­ Black Crows invaded our country many years ago. And he pointed right at me. No more school. You must City Life, film w re yserii Manfreda Waffendera, Warner Music Vision NVC Arts, NY 1995. S. Beyst, Steve Reich's Different Trains: music as an image conjuring sign, 2012, http://dsites.net/english/reichtrains.htm#boven [data dost pu: 22.11.2014]. Renata Gozdecka go away. And she said, «Quick, go!» And he said, «Don't breathe». Into the cattle wagons. And for four days and four nights. And then they went through these strange sounding names. Polish-Polish names. Lots of cattle wagons there. They were loaded with people. They shaved us. They tattooed a number on our arm. Flames going up in the sky. It was smokey". Cz III. After the War: "Then the war was over. Are you sure. The war is over. Going to America. To Los Angeles. To New York. From New York to Los Angeles. One of the fastest trains. But today they're all gone. There was one girl who had a beautiful voice. And they loved to listen to the singing. The Germans. And when she stopped singing they said, «More more!» and they applauded. Send «Different Trains»"8. W cz ci I (America ­ Before the War) krótkie zdania rozbrzmiewaj z ta my jednocze nie z d wi kami smyczków, które imituj melodi i rytm poszczególnych fraz s ownych w kanonie, niczym echo9. Osoby nie mówi pe nymi zdaniami. S to niespójne, poszarpane fragmenty; co chwila pojawia si , przedzielana nag ymi pauzami, seria ,,strza ów" d wi kowych ­ by mo e imitacja odg osu kó poci gu. Koloryt brzmie jest ró norodny, czasem zaskakuj cy. Stefan Beyst10 sugeruje nawet, e niektóre zabiegi kompozytorskie (m.in. charakterystyczne formu y z interwa em tercji ma ej) ilustruj belk cz c ko a poci gu (której d wi ków przecie nie s ycha , jedynie wida jej ruchy). Cz II (Europe ­ During the War) odzwierciedla tragedi holocaustu. Reich do czy tu nagrane g osy: nauczycielki Virginii, z któr jako dziecko podró owa , pana Davisa (emerytowanego kolejarza) oraz Racheli, Paula i Rachel ­ ludzi, którym uda o si unikn zag ady. Pomi dzy ich g osami rozlegaj si gwizdy poci gów, III (After the War) rozpoczyna kwartet. syreny, dzwonki ostrzegawcze11. Cz Pomi dzy wielokrotnie powtarzanymi frazami wprowadzane s partie mówione, g osy; tempo jest zró nicowane, a ostre brzmienia przeplataj si ze spokojnymi frazami. Zdania i s owa s wielokrotnie powtarzane, ich rytmik i intonacj za odwzorowuj pojedyncze instrumenty. After the War to jednocze nie muzyczny powrót do pocz tku kompozycji, a tak e i do miejsc ­ Nowego Jorku, Los Angeles; powracaj w niej bowiem d wi ki poci gu rozpoczynaj cego opowie , tworz c zamykaj c ca o ,,repryz ". Ibid. J. Miklaszewska, Ameryka ski minimalizm: muzyczni rewolucjoni ci czy uznani klasycy?, [w:] Nowa muzyka ameryka ska, red. J. Topolski, Kraków 2010, s. 117. 10 Beyst, op. cit. 11 J. Miklaszewska, Reich Steve, [w:] Encyklopedia Muzyczna PWM. Cz biograficzna, t. 8, red. E. Dzi bowska, Kraków 2004, s. 349. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej Zbigniew Preisner ­ Diaries of Hope P yta Diaries of Hope / Pami tniki pisane nadziej z muzyk Zbigniewa Preisnera ukaza a si w 2013 roku. Album mie ci w sobie pi kompozycji ­ cztery utwory wokalno-instrumentalne i jeden instrumentalny. Opracowane przez Preisnera teksty pochodz z twórczo ci dzieci ydowskich z Polski, ofiar holocaustu. S to pami tniki Rutki Laskier i Dawida Rubinowicza oraz wiersze Abrama Koplowicza i Abrama Cytryna. ,,To ogromnie przejmuj ce teksty, a zarazem czuje si w nich nadziej . Jaka irracjonalna si a pozwala a im wierzy w ocalenie"12 ­ mówi w wywiadzie z Paw em Sztompke kompozytor, nawi zuj c do tytu u p yty. Pierwszym, wprowadzaj cym utworem jest 13-minutowa kompozycja instrumentalna pod tytu em From the Abyss / Z otch ani, oparta na d ugo brzmi cych, rozci gni tych frazach, z licznymi zawieszeniami melodii. Druga pozycja to Lament, piewany kontraltem przez australijsk wokalistyk Lis Gerrard, na pocz tku a cappella, w tonach spokojnych, ,,lamentacyjnie", przebiegaj cych niekiedy na pograniczu wier tonów, potem za na tle dyskretnie rozbrzmiewaj cych smyczków, w pewnym fragmencie te z solow parti wiolonczeli. Najbardziej optymistycznie brzmi trzeci utwór cyklu, b d cy opracowaniem wiersza Abrama Koplowicza pod tytu em Dream / Marzenie, za piewany z towarzyszeniem fortepianu przez Archie Buchanana, dyszkancist chóru londy skiej Chapel Royal. Powtarzaj cy si w pie ni refren ,,Jak ja mie b d dwadzie cia lat" dowodzi, e nawet w najbardziej tragicznych momentach ycia marzenia dzieci ­ mimo perspektywy nieuchronnej mierci ­ nie znika y. Jak pokazuj teksty, do ko ca wierzy y one w swoj przysz o : Marzenie ,,Jak ja mie b d dwadzie cia lat, Zaczn ogl da nasz pi kny wiat, Usi d w wielkim ptaku motorze, I wznios si w wszech wiata przestworze, Pop yn , pofrun w wiat pi kny, daleki, Pop yn , pofrun przez morza i rzeki. [...] Jak ja b d mie dwadzie cia lat, Jak ja b d ..."13 12 http://www.polskieradio.pl/7/160/Artykul/950399,Preisner-to-muzyczna-opowiesc-o-dzieciach-ofiarach-Holocaustu [data dost pu: 19.01.2015]. 13 Abram Koplowicz, fragment wiersza Marzenie, znajduj cego si w muzeum Yad Vashem na ekspozycji po wi conej zamordowanym dzieciom, ofiarom holocaustu. Renata Gozdecka Czwarty utwór p yty, In a Dark Hour / W szar godzin , to równie kompozycja wokalno-instrumentalna, tym razem wykorzystuj ca fortepian i wiolonczel . piew, wykonywany przez Archie Buchanana, rozwija si niezwykle spokojnie, w durowej tonacji, ale s owa nie tchn ju ­ jak poprzednio ­ rado ci i optymizmem: W szar godzin ,,W szar godzin wpadam w zamy lenie, W nurty przesz e rzucam wzrok, W poprzek ycia k ad si ....... cienie, K bi si w mózgu chaos, t ok, Hen tam, za mroczn g bin s o ce l ni o, Milionem iskier l ni a ja ywota. Dzisiaj, prze yte gorycz zgni o, I w gar zmieni o si b ota, I w gar zmieni o si b ota, Dzisiaj, prze yte gorycz zgni o"14. Dojrza y, g boko refleksyjny tekst uderza realizmem. A trudno uwierzy , e wyszed spod pióra kilkunastoletniego ch opca, by mo e dobrze zapowiadaj cego si poety. Ostatni utwór, Epitaph / Epitafium, piewa ponownie Lisa Gerrard, a towarzysz jej chór i orkiestra. S uchacz otrzymuje pi kny muzyczny ,,napis" upami tniaj cy zmar ych, którym Preisner po wi ci swe dzie o. Tematyka przywo anej powy ej poezji dzieci cej samorzutnie prowadzi do heroicznej postaci Janusza Korczaka (1878-1942). Jako lekarz i pedagog, rozwijaj cy jednocze nie dzia alno literack i spo eczn na rzecz praw dziecka, Korczak by ca kowicie oddany swoim wychowankom, których w obliczu mierci nie opu ci do ko ca. Jego osob przypomina wiele pomników. Kilka z nich znajduje si w Warszawie, wiele równie wzniesiono w innych miastach Polski. Najwi ksze chyba jednak wra enie robi pomnik eksponowany w jerozolimskim muzeum Yad Vashem. Jest to rze ba Borisa Saktsiera Korczak i Dzieci Getta (1978), przedstawiaj ca Korczaka obejmuj cego dzieci z warszawskiego getta na moment przed mierci w Treblince. Na jego twarzy dominuj wielkie, smutne oczy, wida te kilkana cioro jednakowo spogl daj cych dzieci, pozbawionych nadziei: Abram Cytryn, fragment wiersza W szar godzin , znajduj cego si w muzeum Yad Vashem. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej Ilustracja 2. Boris Saktsier, Korczak i Dzieci Getta 1978, Muzeum Yad Vashem w Jerozolimie. Filmow interpretacj tych wydarze przedstawi Andrzej Wajda w czarno-bia ym Korczaku (1990), obrazie z muzyk Wojciecha Kilara. Szczególnie poruszaj cym momentem jest scena fina owa. Ostatni wagon poci gu jad cego do Treblinki, wioz cy Korczaka i dzieci z sieroci ca, odczepia si od sk adu. Oddalaj cy si w zwolnionym tempie wagon zdaje si symbolizowa mier dzieci. Po czym nast puje chwila niezwyk a, niemal transcendentna: dzieci ­ wraz z doktorem Korczakiem ­ wychodz z wagonu na k , id w nieznan jasno ; a w tym momencie s ycha d ugie, spokojne, coraz wy ej wznosz ce si d wi ki, a do ostatniego kadru. To przekraczaj ce mier wybawienie? Niebo? Inne kompozycje Utwory muzyczne inspirowane wydarzeniami drugiej wojny wiatowej i holocaustem tworz rozleg y repertuar, b d cy dzie em zarówno twórców wiatowych, jak i polskich15. Oto wybrane pozycje tego nurtu, reprezentuj ce g ównie 15 Na ten temat zob. R. Gozdecka, Wojna i pokój w tre ciach kszta cenia muzycznego w szkolnictwie powszechnym, [w:] Pokój jako przedmiot mi dzykulturowej edukacji artystycznej, red. J. Chaci ski, S upsk 2007, s. 351. W prezentowanym zestawieniu i zawartych w nim krótkich komentarzach opar am si zasadniczo na informacjach podr cznikowych i encyklopedycznych (m.in. Encyklopedia Renata Gozdecka muzyk polskich kompozytorów, przedstawione w porz dku chronologicznym i opatrzone krótkimi informacjami. Andrzej Panufnik ­ Uwertura tragiczna (1942) Utwór zosta napisany dla uczczenia obro ców Ojczyzny z kampanii 1939 roku. Podstaw materia ow kompozycji stanowi wielokrotnie powtarzana czterod wi kowa konstrukcja, któr kompozytor przeprowadza przez ca uwertur , jednak najbardziej sugestywne s zabiegi ilustruj ce odg osy wojny. Czytamy o nich w autorskiej publikacji Panufnika z 1974 roku ­ Impulse and Design in my music: ,,[...] w uwerturze co chwila pojawia y si ust py zaskakuj co onomatopeiczne, na przyk ad odg os padaj cej bomby (perkusja), cichy odg os silnika oddalaj cego si samolotu (glissando puzonu), seria z karabinu maszynowego (salwa perkusji w ostatnich taktach); akord ko cowy ca ej orkiestry zdawa si by j kiem konaj cego i krzykiem rozpaczy"16. Jest to jedno z najbardziej dramatycznych i poruszaj cych dzie w ca ym dorobku Panufnika. Oryginalna partytura ­ podobnie jak wi kszo dzie z pocz tkowego okresu jego twórczo ci ­ sp on a w czasie wojny. W 1945 roku kompozytor dokona rekonstrukcji, dedykuj c je pami ci swojego brata Miros awa, który zgin w Powstaniu Warszawskim. Ta niewielka, bo tylko o miominutowa kompozycja, epatuj ca wielkim adunkiem ekspresji, sprawia, i po jej wys uchaniu pozostaje w pami ci ,,krzyk" orkiestry w tutti i prowadz ce do fina u rozbrzmiewaj ce werble17. Muzyczna PWM. Cz biograficzna, t. 1-12, red. E. Dzi bowska, Kraków 1979-2012), wykorzystuj c tak e monografie kompozytorów oraz niektóre inne pozycje. Zob. m.in.: M. Gmys, Arnold Schönberg ­ Ocala y z Warszawy op. 46, http://www.beethoven.org.pl/pl/encyklopedia/historia/ utwory/arnoldschnbergocalalyzwarszawy [data dost pu:1.12.2014]; M. Fuks, Muzyka ocalona. Judaica polskie, Warszawa 1989, s. 246; Muzyka to j zyk najdoskonalszy. Rozmowy z Mart Ptaszy sk (rozmowy przeprowadzili E. Cicho i L. Polony), Kraków 2001, s. 115, 122; W. Rudzi ski, op. cit.; B. Schaeffer, Kompozytorzy XX wieku, t. 1 Od Mahlera do Szostakowicza, t. 2. Od Messiaena do Capriolego, Kraków 1990; A. Lele , Tematyka pokoju w twórczo ci wybranych kompozytorów polskich [w:] Pokój ­ dialog ­ edukacja, red. I. Mroczkowski, E. A. Weso owska, P ock 2003; S. D bek, Twórczo mszalna kompozytorów polskich XX w., Warszawa 1996; J. Chaci ski, Muzyka polska a kulturowy kontekst wojny i pokoju ­ konsekwencje pedagogiczne [w:] Pokój jako przedmiot mi dzykulturowej edukacji artystycznej, red. idem, S upsk 2007; T. Szewera, O. Straszy ski, Niech wiatr j poniesie: antologia pie ni z lat 1939-1945, ód 1975. 16 A. Panufnik, Impulse and Design in my music, Nowy Jork 1974, cyt. [za:] B. Boles awska-Lewandowska, http://ninateka.pl/kolekcje/panufnik/audio/uwertura-tragiczna-na-orkiestre [data dost pu: 13.04.2015]. 17 Ibid. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej Roman Palester ­ Requiem (1945-1948) Dzie o sk ada si z o miu cz ci, napisane zosta o dla czterech solistów, chóru mieszanego i orkiestry. Kompozytor zredukowa w nim znacz co tekst liturgiczny i dokona selekcji rodków muzycznych. W kompozycji ograniczony zosta równie aparat wykonawczy orkiestry, kompozytor zrezygnowa te z dramatycznych efektów operowych, wirtuozostwa, wyeksponowa natomiast warstw melodyczn . Dzie o skomponowane zosta o dla uczczenia pami ci poleg ych na wojnie i zamordowanych w obozach zag ady, na co mog y mie wp yw w tki autobiograficzne (lata drugiej wojny wiatowej Palester sp dzi w Warszawie, przez wiele tygodni wi ziony by na Pawiaku)18. Arnold Schönberg ­ kantata A Survivor from Warsaw (1947) Pe en dramatyzmu monodram Ocala y z Warszawy ­ napisany do w asnego tekstu, przeznaczony na narratora (g os mówiony), chór m ski i orkiestr ­ jest chronologicznie pierwszym dzie em muzycznym po wi conym holocaustowi. Utwór zosta skomponowany technik dodekafoniczn . Tre ci warstwy s ownej jest relacja yda ocala ego z Warszawy. To opowie o ludobójstwie dokonanym na mieszka cach getta ­ wypowiadana na tle zgie ku bitewnego, wal cych si domów, p aczu, krzyku, hitlerowskich komend, liczenia ofiar kierowanych do komór gazowych. Relacj t w warstwie muzycznej rozpoczyna dwunastod wi kowa seria, poddawana nast pnie licznym transpozycjom i modyfikacjom. Ponad apokaliptyczn interpretacj unosi si piew g osów m skich ­ hymn na cze Adonai. Roman Maciejewski ­ Missa pro defunctis (Requiem) (1959) Kompozycja zosta a napisana na kwartet solistów, chór i orkiestr , a na jej motto kompozytor wybra werset z Ewangelii wg w. ukasza (23,34): ,,Ojcze, zapomnij im, bo nie wiedz , co czyni ". Dzie o powstawa o kilkana cie lat. Maciejewski po wi ci je pami ci poleg ych podczas drugiej wojny wiatowej oraz ofiarom wszelkich wojen i prze ladowa . Utwór promieniuje energi duchow twórcy, który j w sobie kumulowa latami. Ma charakter bardziej medytacyjny ni a obny. Siedmiocz ciow kompozycj otwieraj kolejno Oratio i Introductio, stanowi c zapowied rozbudowanych, motorycznych nast pnych cz ci cyklu (Introitus, Kyrie, Graduale, Tractus), zró nicowanych rytmicznie, dynamicznie i wyrazowo, bazuj cych na polifonicznych konstrukcjach (za szczyt kunsztu 18 Z. Helman, Palester Roman, [w:] Encyklopedia Muzyczna PWM. Cz E. Dzi bowska, t. 7, Kraków 2002, s. 286. biograficzna, red. Renata Gozdecka uwa a si potrójn fug w Kyrie). Najbardziej rozbudowan cz Dies Irae, zwie czone monumentalnym Amen19. dzie a stanowi Boris Blacher, Paul Dessau, Karl Amadeus Hartmann, Hans Werner Henze, Rudolf Wagner-Régeny: kantata Jüdische Chronik (1960) Jest to pi ciocz ciowa kompozycja zbiorowa do tekstu Jensa Gerlacha (1926-1990), upami tniaj ca wymordowanych podczas wojny ydów. Ka dy z twórców ­ a byli to wybitni kompozytorzy niemieccy z ówczesnych Republiki Federalnej Niemiec i Niemieckiej Republiki Demokratycznej, którzy zgodnie pot piali nazizm ­ jest autorem odr bnej osobnej cz ci wspó tworz cej ca e dzie o (Blacher ­ Prolog, Wagner-Régeny ­ utwór bez tytu u, Hartmann ­ Ghetto, Henze i Dessau ­ Aufstand, Dessau ­ Epilog). Mimo s siedztwa ró nych temperamentów artystycznych i orientacji estetyczno-stylistycznych powsta o dzie o jednolite, spójne. Utwór uderza swoim ponurym wyrazem. Krzysztof Penderecki ­ Brygada mierci (1963) Utwór, przeznaczony na recytatora i ta m , zosta napisany w ho dzie zamordowanym w obozie Auschwitz-Birkenau i powsta w dwudziest rocznic jego wyzwolenia. Jest to wstrz saj ca relacja wi nia getta, wiadka ­ dzie o dramatyczne w swojej warstwie brzmieniowej, przemawiaj ce g bi ekspresji i od pocz tku wzbudzaj ce wielkie kontrowersje. G ówn rol odgrywa w utworze warstwa tre ciowa, której towarzysz ró norodne efekty akustyczne, pot guj ce dramaturgi tekstu. Kompozytor awangardowo potraktowa instrumenty, eksponuj c sonorystyczn warstw kompozycji. Utwór rozpoczyna si i ko czy motywem przypominaj cym bicie serca. Penderecki po latach wypowiedzia si o Brygadzie: ,,Oczywi cie, e to mo e denerwowa i bulwersowa . Ale pos ucha em tego teraz z zimn krwi po tylu latach. [...] I uwa am, e to jest bardzo dobry utwór. Ale rzecz wymaga a dystansu. [...] Oczywi cie [utwór] dzia a jak uderzenie m otkiem w g ow , ale tego nie da o si unikn . O to w anie mi chodzi o. [...] My l , e artysta musi przekracza granice"20. 19 W. Maciejewski, Maciejewski i jego Requiem, komentarz do p yty CD, Muza Polskie Nagrania 1999, s. 3. 20 Fragment tekstu zamieszczonego [w: ] Twórczo Krzysztofa Pendereckiego. Od genezy do rezonansu. Interpretacje, red. M. Tomaszewski, Kraków 2010. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej Krzysztof Penderecki ­ oratorium Dies irae (1967) Kompozycja napisana na trzy g osy solowe, chór mieszany i wielk orkiestr symfoniczn , powsta a z okazji ods oni cia Mi dzynarodowego Pomnika Ofiar Faszyzmu w O wi cimiu-Brzezince. Jest to utwór sonorystyczny, w którym kompozytor wykorzysta krzyki i gwizdy, chórzy ci cz ciej mówi ni piewaj , soli ci za si gaj kra ców skali g osowej. Wykorzystane teksty obejmuj : fragmenty psalmów, Apokalipsy, I Listu do Koryntian oraz wiersze ró nych poetów: Paula Valéry'ego (Cmentarz nadmorski), Louisa Aragona (Auschwitz), W adys awa Broniewskiego (Cia a) i Tadeusza Ró ewicza (Warkoczyk). Utwór sk ada si z trzech cz ci opatrzonych mottami: Lamentatio ­ ,,Oplot y mnie wi zy mierci..."; Apocalypsis ­ ,,...I dosi g y mnie p ta otch ani"; Apotheosis ­ ,,Zwyci stwo poch on o mier " ­ zako czona optymistycznymi s owami zaczerpni tymi z poematu Valéry'ego: ,,Wstaje wiatr. Spróbujmy y ". Andrzej Panufnik ­ Epitafium katy skie (1967) To utwór orkiestrowy, dedykowany pami ci ofiar zbrodni katy skiej, dokonanej na polskich oficerach, przedstawicielach duchowie stwa i inteligencji przez radzieckie NKWD wiosn 1940 roku. Kompozytor, b d cy ju od wielu lat poza krajem, g o no powiedzia o tej zbrodni, o której jeszcze d ugo w Polsce nie wolno by o mówi . T krótk , kilkuminutow miniatur , charakteryzuje spokojny charakter; nie ,,bij " z niej ani dramatyzm, ani patos. Jak czytamy w nocie autorskiej kompozytora: ,,Epitafium ma struktur niezwykle prost : po wprowadzeniu przez skrzypce solo nast puje d ugi epizod wykonywany przez same d te drewniane; w drugiej cz ci utworu soli ci orkiestry smyczkowej prowadz stopniowe crescendo, które rozrasta si a do fortissima tutti. Ca o stanowi jedn prz dz , wysnut z trzech zaledwie d wi ków i dwóch interwaów ­ sekundy wielkiej i sekundy ma ej"21. Jerzy Maksymiuk ­ Oratorium O wi cimskie (1973) Dzie o przeznaczone na orkiestr kameraln , g os oraz recytatora, napisane w ho dzie ofiarom obozu Auschwitz-Birkenau, jest wstrz saj c muzyczno-literack opowie ci o dramacie matek i ich dzieci urodzonych w O wi cimiu, które o swojej krzywdzie nie mog ju wiatu powiedzie . Warstw s own stanowi autentyczny raport obozowej po o nej, Stanis awy Leszczy skiej, z o ony przez ni niejako w imieniu ofiar. Tekst ten opracowany zosta przez Alin Nowak i przybra form rapsodu teatralnego. To blisko czterdzie ci minut naprzemiennie A. Panufnik, nota autorska w ksi ce programowej Warszawskiej Jesieni 1989, s. 127. Renata Gozdecka przeplatanej muzyki i tekstu, podzielonej na dwadzie cia cztery odcinki, które uderzaj sw symbolik ­ tyle bowiem miesi cy sp dzi a Leszczy ska w obozie, pomagaj c rodz cym matkom. Henryk Miko aj Górecki ­ III Symfonia (,,Symfonia pie ni a osnych") (1976) Dzie o Góreckiego o religijno-medytacyjnym charakterze, napisane na sopran i orkiestr , utrzymane jest w technice minimalizmu i sk ada si z trzech cz ci. Podstaw s own pierwszej cz ci utworu sta si fragment Lamentu wi tokrzyskiego, cz ci trzeciej ­ fragment jednej ze l skich pie ni ludowych, cz ci drugiej natomiast ­ tekst wyryty przez Helen B a usiak na wi ziennej cianie w gestapowskim wi zieniu w Zakopanem, do którego trafi a w 1944 roku. ,,Mamo, nie p acz, nie. Niebios Przeczysta Królowo, Ty zawsze wspieraj mnie. Zdrowa Mario, aski Pe na" ­ to te w a nie s owa zainspirowa y kompozytora do stworzenia tego niezwyk ego i znanego na wiecie dzie a. Krzysztof Penderecki ­ Polskie Requiem (1980-1993) Jest to monumentalne, napisane na du obsad (g osy solowe, chór mieszany, wielka orkiestra symfoniczna), wielocz ciowe i o wielkiej wymowie dzie o, które powstawa o etapami: w latach 1980-1984 i 1993. Dedykacje umieszczone przy niektórych cz ciach cz si zarówno z najnowszymi wydarzeniami i postaciami (Lacrimosa powsta o na ods oni cie Pomnika Poleg ych Stoczniowców 1970, Agnus Dei pami ci Prymasa Stefana Wyszy skiego zmar ego w maju 1981 roku), jak i z czasem wojny i holocaustu: Recordare Jesu pie po wi cone zostao ojcu Maksymilianowi Kolbe (na okoliczno jego beatyfikacji w 1982 roku), Quid sum miser ­ ofiarom getta warszawskiego, Agnus Dei ­ Powstaniu Warszawskiemu, Libera me, Domine ­ zamordowanym w Katyniu. Marta Ptaszy ska ­ Holocaust Memorial Cantata (1991-1992) Kompozycja, przeznaczona na trzy g osy solowe, chór mieszany i orkiestr (pierwotnie, jeszcze w latach sze dziesi tych, rozbrzmiewa a bez orkiestry, jedynie z fortepianem i dwoma perkusistami), powsta a do tekstu Leslie Woolfa Hendleya (1925-2013) pod tytu em Chant for All the People on Earth. Dzie o po wi cone zosta o ofiarom holocaustu, cho w 1993 roku ­ po sugestii Jehudi Menuhina ­ Ptaszy ska zadedykowa a utwór wszystkim ofiarom zbrodniczych idei XX wieku. ,,Poniewa Kantata zosta a pomy lana jako niezwykle rozbudowana modlitwa, nada am jej kontemplacyjny i pos pny wyraz, czasem podnios y i uroczysty, czasem o charakterze lirycznym, tylko gdzieniegdzie wprowadzaj c fragmenty nacechowane wi ksz si i dramatyzmem. Nieustaj ce Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej powtórzenia s ów «not to forget» (nie zapominajcie), piewane po angielsku, hebrajsku, w jidysz i po polsku, maj fundamentalne znaczenie i s bardzo charakterystyczne dla modlitw a obnych" ­ czytamy w komentarzu do wydanej w 1996 roku p yty22. Wojciech Kilar ­ Requiem dla Ojca Kolbe (1996) Utwór na smyczki i inne instrumenty pochodzi z wcze niejszej muzyki Kilara do filmu Leben für Leben ­ Maximilian Kolbe ( ycie za ycie) z 1991 roku w re yserii Krzysztofa Zanussiego. Jest to przejmuj ca i niezwykle emocjonalna muzyka, wyra aj ca m cze sk mier ojca Maksymiliana Kolbe w Auschwitz. Malarstwo Echa dramatycznych wydarze wojennych i okupacyjnych, utrwalane na p ótnach, kartkach w formie szkiców i rysunków, tworzone zarówno jeszcze w czasie trwania wojny, jak i po jej zako czeniu, przedstawiane by y przez artystów za pomoc ró norodnych form wyrazowych i stylistycznych, m.in. w nurcie przedstawie realistycznych, ekspresjonistycznych, surrealistycznych, zarówno bardziej tradycyjnych, jak i nowatorskich, czasem wr cz skrajnie awangardowych. Pozostaj one wiadectwem emocjonalnego prze ywania minionych zdarze . Do malarzy, którzy stworzyli wstrz saj ce, jednocze nie szokuj ce swoj odmienno ci obrazy wojny i cierpienia, nale a Bronis aw Wojciech Linke (1906-1962), artysta o wielkiej wra liwo ci, prawdziwy wizjoner. Jego prace s wyrazem niezgody na okrucie stwo wojny ­ zdumiewaj mia o ci , prowokuj do najdalej posuni tych interpretacji. Sfera znaczeniowa jego dzie , jak czytamy u Szymona Kobyli skiego, ,,wychodzi poza zwyczajowe ramy fachowego rozpatrywania tendencji formalnych, okresów kolorystycznych i osi gni fakturowych"23. Studiuj cy w latach 1926-1931 malarstwo pod kierunkiem Mi osza Kotarbi skiego i Tadeusza Pruszkowskiego, Linke szybko okre li w asne szlaki w sztuce. Antywojenne, satyryczne kompozycje, odwa nie o mieszaj ce niemieckich oficerów, sprawi y, i malarz zmuszony by opu ci Polsk 24. Wróci do kraju na sta e dopiero po wojnie. Zrozpaczony widokiem zrujnowanej stolicy, dostrzegaj c ogrom zniszcze , odkry w sobie artystyczn wizj miasta po wojennym kataklizmie. Pierwsze jego M. Ptaszy ska, Holocaust Memorial Cantata, komentarz do p yty CD, CD Accord, 1996. S. Kobyli ski, Bronis aw Wojciech Linke. Studium warsztatu plastycznego, Warszawa 1969, s. 7. 24 Linke podj decyzj o wyje dzie z Polski z powodu obaw przed represjami nazistów za karykatury Adolfa Hitlera, które rysowa do prasy. W 1942 roku zosta zes any do Orska na Uralu, sk d do Polski wróci w 1946 roku. Renata Gozdecka prace z cyklu Kamienie krzycz 25 wystawi o Muzeum Narodowe w Warszawie ju w 1948 roku, w tym m.in. obraz Domy- o nierze ­ gdzie ,,domy rozdarte bombami otworzy y swoje wn trza, ekshibicjonistycznie ukazuj c nie tylko dramat, ukaza y rzeczy dot d ukryte"26. Kompletny cykl powstaj cy przez dziesi lat (1946-1956) tworzy czterna cie obrazów, spo ród których w szczególny sposób uderzaj swoj wymow Getto niez omne, Egzekucja na ruinach Getta, El mole rachmim, Domy- o nierze oraz Misterium27. Pora aj ca wizja ruin stolicy ukazana zosta a przez Linkego w specyficznych kszta tach kamienic uformowanych na kszta t ludzkich postaci, o wr cz monstrualnych rozmiarach, pozbawionych realizmu. Ilustracja 3. Bronis aw Wojciech Linke, Domy- o nierze, 1947, z cyklu Kamienie krzycz . Inny obraz tego cyklu, równie g boki w swej warstwie ekspresyjnej, to El mole rachmim (hebr. O Bo e lito ciwy), dzie o namalowane wkrótce po powrocie artysty do ojczyzny w 1946 roku. Widok ruin Warszawy i inspiracja opowiadaniem o powstaniu w getcie, autorstwa zaprzyja nionej z malarzem Marii D browskiej, pozostawi a przekaz przejmuj cy: otulony ta esem, z filakteri na g owie i owini t rzemykiem 25 Reprodukcje prac z tego cyklu zosta y wydane w albumie Kamienie krzycz ze wst pem Marii D browskiej, wydanym w 1959 roku. 26 Kobyli ski, op. cit., s. 27. 27 B. W. Linke, Kamienie krzycz , Warszawa 1959. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej dooko a r ki, zrozpaczony, modl cy si yd, jest owym ,,krzycz cym kamieniem" ­ fragmentem zrujnowanego domu, w pogorzelisku pogi tych tramwajowych szyn, w ruinach getta. Szcz tki kamienicy przyj y ludzkie kszta ty. Spersonifikowana budowla to wizerunek nie tylko zrujnowanej stolicy; w obliczu wielkich strat jest tak e sygna em, e nie wszystko zosta o utracone. Pozosta cz owiek. Obraz Linkego, reprodukowany w licznych publikacjach po wi conych holocaustowi, mo na odczyta wielorako: jako ho d dla poleg ych, upami tnienie ludzkich tragedii, g os lamentu, wreszcie bogaty w tre ci, metaforyczny komentarz autorski. Ilustracja 4. Bronis aw Wojciech Linke, El mole rachmim, 1946, z cyklu Kamienie krzycz . Renata Gozdecka Fantastyka Linkego zdumiewa wielu krytyków. Jego twórczo jest samodzielna, niepowtarzalna, a charakterystyczna dla niego wyobra nia u nikogo nie wyst puje w podobnym wymiarze. Jak czytamy w artykule Tadeusza Drewnowskiego, ,,Linkego docenili przede wszystkim pisarze, i to pisarze tak ró ni jak Witkacy, D browska, Borowski"28. Czy w tej malowanej kontrutopii jednak z pewnymi realistycznymi walorami ­ pyta Drewnowski ­ nie ma warto ci ocalonych? Nasz uwag przyci ga równie sugestywne malarstwo Andrzeja Wróblewskiego (1927-1957). Spojrzenie na jedno z jego p ócien warto poprzedzi wypowiedzi Andrzeja Wajdy: ,,Byli my wszyscy zapatrzeni w naszych ojców, a my to pokolenie synów, którzy maj obowi zek dania wiadectwa o swoich ojcach, s powo ani, by odtwarza ich prze ycia, poniewa zamordowani nie maj ju g osu"29. S owa te nawi zuj bezpo rednio do osobistych prze y re ysera, bo, jak wiadomo, ojciec Wajdy zosta zamordowany w Katyniu, i przypominaj zarazem o podobnej tragedii, jak prze y w 1941 roku Wróblewski, któremu równie zg adzono ojca. mier ojca, której by naocznym wiadkiem (podczas przeprowadzania przez hitlerowców rewizji rodzinnego mieszkania), oraz inne wydarzenia wojenno-okupacyjne odzywaj si w wielu jego obrazach. Cykl Rozstrzelania ­ bo ten przede wszystkim warto przywo a ­ tworzy osiem p ócien powsta ych w 1949 roku. Pierwsze z nich to Rozstrzelanie z gestapowcem ­ obraz ukazuj cy akt zabójstwa, na surowym, niemal martwym tle, gdzie wida zastrzelon ofiar , a tak e oprawc pozbawionego twarzy, z wiadomego powodu niegodnej pokazania. Zastrzelona posta opada, pusty r kaw unosi si , druga r ka pozostaje w ge cie niemal pytaj cym. Plan pierwszy wype niaj granatowe bryczesy, d o i kabura pistoletu. Niebieska ofiara ­ bo w takiej kolorystyce w a nie Wróblewski pokazuje mier ­ ma twarz i nieme oczy. wiadkiem opowie ci jest tylko odbiorca, który ,,w przejmuj cym bezruchu staje si jedynym wiatkiem historii, wiadkiem bezradnym, niezdolnym zapobiec i niezdolnym opowiedzie "30. T. Drewnowski, Malowana kontr-utopia, ,,Polityka" nr 16/1980, s. 10. Wajda przyja ni si z Wróblewskim podczas studiów. Cytat pochodzi z jego przemówienia w dziesi t rocznic mierci malarza, opublikowanego [w:] Monografie Muzeum Narodowego w Poznaniu, t. 5, Pozna 1971, s. 24. 30 B. Bana , Andrzej Wróblewski, Warszawa 2006, s. 35. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej Ilustracja 5. Andrzej Wróblewski, Rozstrzelanie z esesmanem, reprodukcja [za:] B. Bana , Andrzej Wróblewski, Warszawa 2006, s. 34. Kolejne pozycje cyklu ­ Rozstrzelanie surrealistyczne, Rozstrzelanie na cianie, Rozstrzelanie z ch opczykiem czy Rozstrzelanie rodziny ­ ujmuj motyw mierci w podobnej stylistyce. Obrazy dzia aj na odbiorc bardzo silnie. Chocia nigdzie nie widzi si kropli krwi i dramatycznej grozy, p ótna przyci gaj wzrok. S nad wyraz czytelne w swojej wymowie, jednocze nie zmuszaj do przemy le . Wróblewski wykorzystywa obran przez siebie symbolik barw, postacie ukazywa anonimowo, w wizji statycznej, i m.in. przez to, jak mówi Witold Damasiewicz, unaocznia ,,powolne odbieranie cz owiekowi cz owiecze stwa i nakazywanie mu stawania si rzecz "31. Rozstrzelania Andrzeja Wróblewskiego, powsta e zaledwie kilka lat po wojnie, wpisuj si jednocze nie w d u sz tradycj tworzenia tego rodzaju dzie , by wspomnie Francisca Goi Rozstrzelanie powsta ców madryckich (1814), Edouarda Maneta Rozstrzelanie cesarza Maksymiliana (1867) czy Wasilija Wierieszczagina Rozstrzelanie podpalaczy w Moskwie (1898). Wszystkie te obrazy 31 W. Damasiewicz, przemówienie w dziesi t rocznic fie Muzeum Narodowego w Poznaniu..., s. 26. mierci Wróblewskiego, [w:] Monogra- Renata Gozdecka z oczywistych wzgl dów ró ni si od siebie, stylem, pomys ami kompozycyjnymi i innymi elementami, ale cz je, prócz osnowy tematycznej, inne wa ne elementy ­ swoiste udokumentowanie ekstremalnych, ostatecznych sytuacji ludzkiej egzystencji, ukazanie trudnych do odgadni cia prze y , wyraz sprzeciwu. Rze ba ­ architektura Pomniki pami ci Szczególnie istotn rol w artystycznym upami tnieniu i wyra eniu wydarze wojny i holocaustu pe ni rze ba pomnikowa, w ród dzie sztuki najbardziej dost pna dla szerokiego grona odbiorców, z za o enia czytelna w swych tre ciach i maj ca szerokie oddzia ywanie edukacyjne i spo eczne32. Trudno zliczy tego typu pomniki wzniesione w ostatnich siedemdziesi ciu latach. S w ród nich pomniki cmentarne, zazwyczaj w formie krzy a, obelisku czy tablicy pami tkowej z symbolami walcz cych, pó architektoniczne pomniki usytuowane w miejscach historycznych wydarze czy wreszcie monumenty w typie architektonicznym, które nie tylko s wkomponowane w otoczenie, lecz tak e otoczenie to uzupe niaj i przekszta caj . Ta ostatnia forma znalaz a zastosowanie w niemal wszystkich miejscach upami tniaj cych martyrologi w obozach koncentracyjnych i obozach zag ady na terenie Polski: O wi cimiu-Brzezince, Majdanku, Be cu, Warszawie i innych, jak Sztutowo, Che mno, Treblinka czy Sobibór33. Pomnik w najwi kszym obozie koncentracyjnym, O wi cimiu-Brzezince, miejscu m cze skiej mierci oko o miliona ludzi, zosta uko czony dopiero w 1967 roku. Decyzja o jego kszta cie poprzedzona by a licznymi konkursami i równocze nie wieloma w tpliwo ciami: czy w ogóle mo liwe jest stworzenie dzie a, które wyrazi tak tragedi ? W rezultacie licznych dyskusji powsta pomnik wed ug pomys u zespo u polsko-w oskich architektów, zlokalizowany wzd u rampy kolejowej i obok ruin krematoriów. Kamienne sarkofagi upami tniaj ce los ofiar, którym nie by o prawo do grobu, prowadz do g ównego akcentu pomnika ­ siedmiometrowego monumentu, z równolegle prowadzonym rz dem tablic w ró nych j zykach. Ca o zamyka znicz. Monumentaln kompozycj rze biarsko-architektoniczn , usytuowan na wielkiej przestrzeni, jest Pomnik Walki i M cze stwa Narodu Polskiego i Innych Narodów ods oni ty w 1969 na Majdanku w Lublinie. Sze zniczy, symbolizuj cych sze lat tragedii wojennej, otwiera Drog Ho du i Pami ci: w ski w wóz 32 A. K. Olszewski, Pomniki walki i zwyci stwa w Polsce, [w:] J. M. Micha owski, Pami wojny w sztuce, Wroc aw ­ Warszawa ­ Kraków ­ Gda sk 1978, s. 8. 33 Ibid., s. 12. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej prowadz cy przez schody pod wielk bram ­ pod betonowy, o nieregularnych kszta tach blok symbolizuj cy poszarpane cia a. Stoj c w prze wicie bramy, moemy obj wzrokiem ca y obóz, w którym na ko cu kilometrowej drogi usytuowane jest Mauzoleum (kryj ce prochy ofiar Majdanka), a dalej krematorium i baraki. Wzniesion kopu nad Mauzoleum otacza rze biony fryz z napisem ,,Los nasz dla was przestrog ". Autorami tego przestrzennego projektu rze biarsko-architektonicznego byli Wiktor To kin i Janusz Dembka. Renata Gozdecka Ilustracja 6. Pomnik Walki i M cze stwa Narodu Polskiego i Innych Narodów ­ Droga Ho du i Pami ci ­ Mauzoleum (fragment), by y niemiecki obóz koncentracyjny na Majdanku w Lublinie, fot. R. Gozdecka (2015). Ku czci ofiar hitlerowskich obozów zag ady wzniesiono w 1984 roku pomnik-mauzoleum na Pow zkach Wojskowych w Warszawie, wed ug projektu Stanis awa Soszy skiego. Zosta y w nim umieszczone urny z prochami pomordowanych w czternastu ró nych obozach koncentracyjnych. Konstrukcja budowli ma kszta t ramp kolejowych, pomi dzy którymi umieszczono lady butów, rampy za prowadz do krzy a i tablicy o kszta cie pieca krematoryjnego. Na tablicy widnieje napis: ,,Prochy Polaków pomordowanych w hitlerowskich obozach koncentracyjnych wo aj o pokój wiata". Wstrz saj cym pomnikiem miejsca zag ady jest dzie o postawione w 2004 roku w Be cu. Autorami jego koncepcji architektonicznej byli trzej rze biarze: Zdzis aw Pidek, Marcin Roszczyk i Andrzej So yga. Za pomoc symboliki ró nych elementów, takich jak szyny czy kamienie, arty ci ukazali tragedi deportowanych ofiar34, zadecydowali równocze nie, e koncepcja pomnika obejmie ca y obszar obozu, a symboliczn zbiorow mogi pokryje u el hutniczy i kamienie, które ­ zgodnie z tradycj ydowsk ­ symbolizuj pami o ka dym zamordowanym. Zarysowany przegl d wybranych konstrukcji przestrzenno-rze biarskich upami tniaj cych ofiary hitlerowskich ka ni w Polsce ukazuje cz olbrzymiego arsena u pomys ów koncepcyjnych i rodków artystycznych. Rezultatem ich zastosowania s prace wyraziste, wstrz saj ce w swojej wymowie, czytelne, nieza34 Por.: http://www.belzec.eu/articles.php?acid=78, [data dost pu: 6.12.2014]. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej mykaj ce zarazem przed widzem ­ obecnym w przestrzeni tych dzie ­ pola dla w asnych interpretacji i refleksji; mo e on stale na nowo odczytywa tu biblijn sentencj : ,,je li ci umilkn , kamienie wo a b d " ( k 19,40). Wobec holocaustu Arty ci ró nych sztuk nieustannie poszukuj sposobów skomentowania i upami tnienia niewyobra alnego okrucie stwa holocaustu (Shoah). Staj w obliczu dylematu: jak wyrazi to, co si wówczas wydarzy o? Czy histori t traktowa dos ownie, czy stosowa skróty, abstrakcyjne interpretacje? Czy za pomoc wyobra ni twórczej i j zyka przynale nego sztuce opisywa , ukazywa co , czego samemu si nie prze y o? Czy przyzna sobie prawo ca kowicie autorskiej interpretacji? I na ile te empatycznie traktowa tego rodzaju dzie a? ,,[...] wiat Auschwitz znajduje si poza mow i rozumem. A mówi c niewypowiedziane, ryzykujemy trwaniem j zyka jako twórcy oraz w a ciciela ludzkiej, prawdy"35 ­ pisa George Steiner. S owa te interpretowa Pawe piewak, twierdz c, i ,,[...] mówienie o Zag adzie z braku w a ciwego j zyka wyrazu, z braku adekwatnych symboli, z powodu nik ej wyobra ni tych, którzy nie przeyli okrucie stwa Niemców ­ jest niemo liwe"36. Fakt, i ostatnie kilkadziesi t lat pozostawi o niezliczon ilo dzie po wi conych tym wydarzeniom, dowodzi, e pomimo trudu wiernego oddania i ud wigni cia tematu arty ci wytrwale g osz apel o nieuleganie milczeniu, nieuciszanie g osu, które przecie oznacza oby poddanie si sile barbarzy stwa. Mimo e w tek holocaustu pojawi si ju w przedstawianym przez nas uj ciu, warto jeszcze raz do niego powróci i zatrzyma si przy kilku dzie ach, w których temat holocaustu ­ w nierozerwalnym cz sto zwi zku z polsk martyrologi ­ dochodzi do g osu z wielk si . W Polsce, jak w adnym innym kraju, powsta o wiele przejmuj cych prac o zag adzie narodu ydowskiego. Naoczni wiadkowie albo nie byli w stanie opisywa tej wielkiej tragedii, albo dawali wiadectwo równie za tych, którzy odeszli. Takimi ar35 Cyt. [za:] P. piewak Przedstawienie nieprzedstawialnego, [w:] Sztuka polska wobec Holokaustu, red. M. Budkowska, Warszawa 2013, s. 9. 36 Ibid. Renata Gozdecka tystami byli przywo ani wcze niej Linke i Wróblewski, takim by te Izaak Celnikier (1923-2011). By y wi zie Auschwitz, b d cy wychowankiem Domu Sierot Janusza Korczaka, pozostawi wiele obrazów, którymi mówi wiatu o okrucie stwie wojny i okupacji. Jego obrazy stanowi artystyczny dokument ukazuj cy m cze stwo i zag ad ydów, uj cia za scen zag ady getta bia ostockiego i z obozów mierci stanowi wiadectwo, ,,które amie tez o niewyobra alno ci i niemo no ci przedstawienia Shoah, wpisuj c si w dyskurs tworzenia sztuki po Holocau cie"37. W 1955 roku Celnikier wspó tworzy Ogólnopolsk Wystaw M odej Plastyki zatytu owan ,,Przeciw wojnie ­ przeciw faszyzmowi", na której otrzyma nagrod za obraz Getto. W typowym dla siebie ekspresjonistycznym stylu przedstawia sceny przywo uj ce sytuacje, w jakich znale li si wi niowie obozu w Auschwitz. Znacz ce jego p ótna to tak e: Zak adnicy, Bunt, Popio y, ydowskie narzeczone, a szczególnie tryptyk Birkenau, namalowany znacznie ju pó niej, bo pod koniec lat dziewi dziesi tych, sk adaj cy si z trzech cz ci: Przybycie m czyzn (strona lewa), Przybycie kobiet (strona prawa) oraz To, co nadchodzi (w centrum). Ilustracja 7. Izaak Celnikier, tryptyk Birkenau, 1988-1989, Muzeum Auschwitz-Birkenau, O wi cim. Na monumentalnych p ótnach widzimy nagie postaci id ce do komory gazowej, z widocznym przera eniem na twarzach, w nikn cej, pozbawionej kontrastu kolorystyce. Ostatnie chwile przed mierci wi niów Celnikier upami tni 37 E. Rogalewska, Przes anie Izaaka Celnikiera, [w:] I. Celnikier, Wyryte w pami ci, Bia ystok 2010, s. 17. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej równie s owami, bior c na siebie obowi zek przekazania tego, co prze ywano w gettach i obozach: ,,[...] to moment przed Zag ad , zanim masa cia z czonych mi o ci i l kiem stanie si popio em. Ich nieobecne spojrzenia nagle si indywidualizuj i odkrywaj cz stki duszy, zamieniaj c si w pe ne grozy oskar enie. I ju nas nie opuszcz . Zostan zawieszone nad wiatem"38. Dramat pobytu w obozie o wi cimskim uwidoczni w swoich pracach równie Xawery Dunikowski (1875-1964)39. Rysunki wykonywane przez artyst w obozowej stolarni, a tak e dzie a wielkoformatowe powsta e ju po wojnie, oddaj jego prze ycia. Symboliczna wizja obozowych do wiadcze widoczna jest na wielu jego p ótnach, takich jak Orkiestra, Ruszty czy Droga do wolno ci oraz ­ szczególnie znany ­ Bo e Narodzenie w O wi cimiu w 1944 roku. Obraz ten ­ o kolorystyce pastelowej, cho w barwach zimnych ­ przedstawia choink , a na niej wisz ce zw oki zamiast ozdób. W tej brutalnej deformacji tematyki wi tecznej dojmuj co odzywaj si zmagania z obozow gehenn : Ilustracja 8. Xawery Dunikowski, Bo e Narodzenie w O wi cimiu 1944, 1950, Muzeum Narodowe, Kraków. 38 Izaak Celnikier. Malarstwo, rysunek, grafika, katalog wystawy prac wydany w 2005 roku przez Muzeum Narodowe w Krakowie. 39 Xawery Dunikowski i polscy arty ci w obozie koncentracyjnym Auschwitz w latach 1940-1945. Rysunki, obrazy i rze by zamie ci o w katalogu wystawy Muzeum Narodowe w Warszawie w 1985 roku wydanym przez Muzeum im. X. Dunikowskiego. Renata Gozdecka Wydarzenia zwi zane z okupacj i holocaustem powraca y niekiedy po wielu latach. Tak by o w przypadku Józefa Szajny (1922-2008), który przedstawi pod koniec lat sze dziesi tych XX wieku kompozycj przestrzenn o tytule Reminiscencje, dedykowan zamordowanym przez hitlerowców artystom. Przekaz by niezwykle autentyczny, wykorzystane zosta y bowiem w nim pami tki, fotografie i inne sugestywne rekwizyty. Jak napisano w ,,Westdeutsche Allgemeine Zeitung" w sierpniu 1970 roku: ,,Je li kto ma ju do filmów dotycz cych obozów koncentracyjnych ­ b dzie tu przej ty, poniewa temat zosta wyra ony z tak si , e nie sposób si od tego miejsca oderwa . To nie akcja obrazuj ca okropno , to rzeczywi cie prze yty «pomnik» ofiar przywo anych w postaciach patetycznych, lecz ca kowicie wolnych od frazeologii"40. Tematyka ta pojawia a si u Szajny tak e w pó niejszych latach, np. w cyklu czarno-bia ych obrazów pod tytu em Mrowisko (1978-1988), przedstawiaj cym wiat pozbawiony nadziei, a w nim ­ cz owieka bez godno ci, bez to samo ci, wtopionego w metaforyczn przestrze niezliczonych mrówek. Shoah pozostawia lad równie w twórczo ci m odszego pokolenia artystów, wykorzystuj cych najnowsze techniki. Miros aw Ba ka (ur. 1958) temat ten przedstawi w sposób ­ jak czytamy u Teresy miechowskiej ­ dyskretny, sytuacyjny i nie wprost: w jego filmie ,,B" (2006) widnieje wykadrowana litera ze s ynnego napisu z g ównej bramy Auschwitz ,,Arbeit macht frei". Litera zosta a sfilmowana od strony obozu, smagana g stym niegiem; w tle s ycha g osy niemieckiej, rozbawionej m odzie y, wchodz cej do obozu-muzeum41. Inne tytu y jego filmów to Staw, Bambi 1 i Bambi 2. Na ostatnim z nich widz dostrzega jeziorko, do którego dawniej wsypywano prochy skremowanych ofiar; artysta pokaza te spaceruj ce sarny, podchodz ce do drutu kolczastego. Podczas wernisa u w Galerii Starmach w Krakowie (2003) piewano na dziedzi cu pie ni Schuberta z cyklu Podró zimowa. By mo e muzyka ta mia a przywo a posta zbrodniarza Josefa Mengele, który z jednej strony bezlito nie prowadzi badania na ludziach w Auschwitz, z drugiej za p aka przy Marzeniu Schuberta... W ród twórców m odszej generacji na uwag zas uguj równie prace El biety Janickiej (ur. 1970). Jej cykl Miejsce nieparzyste (2003-2004) to sze du ych kwadratów ukazuj cych bia e powierzchnie otoczone czarn ramk , symbolizu40 J. Lampe, Die Biennale in Venedig, ,,Westdeutsche Allgemeine Zeitung", VII 1970, cyt. [za:] J. Madeyski, A. urowski, Józef Szajna, Warszawa 1992, s. 88. 41 T. miechowska, Próby. Nada kszta t milczeniu, [w:] Sztuka polska wobec Holokaustu..., s. 23. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej j ce powietrze nad obozami koncentracyjnymi i miejscami zag ady w Polsce: Be cu, Che mnie, O wi cimiu i Brzezince, Sobiborze, Treblince i na Majdanku. Czarne obramowania posiadaj napisy AGFA oraz inne numeryczne informacje producenta kliszy, przy ka dej za nazwie miejsca podane s liczby zamordowanych ofiar. Z obrazów bije mro na niemal pustka. Izabela Kowalczyk wnioskuje, i artystce chodzi o o: ,,[...] ukazanie powietrza, ale w warstwie wizualnej, jej prace kojarz si z pustk i nico ci . Raczej nale a oby tu mówi o przeciw-stawieniu, ani eli o przedstawieniu. Janicka wskazuje w ten sposób na niemo no przedstawienia, która wi e si z niemo no ci wyobra enia sobie tych strasznych zbrodni. Niemo no wyobra enia to zarazem niemo no zaistnienia obrazu"42. Nowatorskie podej cie do tematu prezentuje projekt artystyczny z 2009 roku, któremu patronowa o Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego43. M odzi arty ci, Marcin Dymiter (ur. 1971) i Ludomir Franczak (ur. 1974), zrealizowali na terenie by ego obozu koncentracyjnego Stutthof prac w postaci projekcji filmowych i d wi kowych, której celem by o ,,pozostawienie sposobno ci mówienia samemu miejscu o sobie"44 oraz podj cie próby wyj cia poza konwencj kszta towania refleksji i pami ci na sposób muzealny. Dymiter zrealizowa dwie instalacje d wi kowe: przy bramie g ównej umie ci nagranie hymnu obozowego, piewanego przez wi nia Alfonsa Miszewskiego, a przez uchylone okno budynku komendantury obozu rozprzestrzeni d wi k strojonego radia. S ycha w nim zestaw znanych, emitowanych w czasie wojny piosenek i utworów muzyki klasycznej, promowanych przez niemieckie radiostacje. Instalacja ta, b d ca swoistym kola em d wi kowym, jest rezultatem analiz archiwalnych dokumentów dotycz cych muzyki tego okresu w obozie. Dzia ania video z kolei mia y podkre li atmosfer panuj c w obozie, zarazem przedstawi w sposób metaforyczny up yw czasu, zacieraj cy wspomnienia i obrazy. Dzia ania Dymitra i Franczaka pozbawione s jakiegokolwiek odautorskiego komentarza czy rozwa a moralnych. Warto wreszcie wspomnie o pracach Wojciecha Wilczyka (ur. 1961): artystycznej dokumentacji fotograficznej 350 budynków, synagog, domów modlitwy, 42 I. Kowalczyk, Estetyzowanie Holocaustu?, www.obieg.pl/artmix/4139, [data dost pu: 1.12.2014]. 43 J. Denisiuk, Jak mówi Bez S ów? O problemach reprezentacji sztuki po obozach, Elbl g 2009, s. 3-5. 44 Ibid. Renata Gozdecka pozosta ych po nie yj cych ju dzi ydowskich mieszka cach; fotografie te autor zatytu owa Niewinne oko nie istnieje (2007). Prowokacyjny tytu u wiadamia nam, e istniej dzi miejsca zupe nie zapomniane, nigdzie niekatalogowane, nieobecne na listach zabytków; a przecie ­ i uzmys awia nam to dokumentacyjno-badawcza kolekcja Wilczyka ­ mo na z nich odczyta niedawn histori i na nowo na wietli niektóre od lat dr cz ce nas dylematy. Mo na by jeszcze wymieni wielu m odych artystów w rozmaity sposób podejmuj cych tematyk holocaustu. Cenne jest, e nie pozostaj oni wobec niej oboj tni, jakkolwiek zawsze jednak podejmuj ryzyko dotkni cia rzeczywisto ci le cej poza wyobra ni i horyzontem opisu. O dylematach tych pisa ostatnio Piotr Matywiecki: ,,[...] nowi twórcy w aden sposób nie ponosz winy za niemo no dotkni cia tego morderczego czasu. Po prostu wessa on ludzi ze swego pobli a. Poch on ich, nawet je li fizycznie przetrwali Zag ad , czy to jako zagro eni ni bezpo rednio, czy te jako jej wiadkowie. Tylko nieliczni przedstawiciele pó niejszych pokole w ten sposób pogr yli si w owej grozie. A pogr aj c si w niej, miewali poczucie etycznej niestosowno ci czy nawet wstydu: e o mielaj si dotyka spraw, w których nie uczestniczyli45. *** Dzie a po wi cone tragedii drugiej wojny wiatowej i holocaustu sk adaj si na wa ny g os podtrzymuj cy pami o wydarzeniach, które nie powinny by nigdy zapomniane. Ich ,,obrazy" utrwalone w sztuce s przypomnieniem, upami tnieniem, ho dem, refleksj , powtórnym prze yciem, ostrze eniem, protestem, a jednocze nie swoj wymow wzbudzaj pragnienie skonstruowania wiata lepszego, yj cego w pokoju, bez zagro e i aktów przemocy. Ka da ze sztuk wypowiada si oczywi cie w sposób w a ciwy dla swojego j zyka i sobie przynale nej poetyki, niekiedy jednak e prace odmiennych dziedzin zdaj si wzajem dope nia i obja nia , wchodz c ze sob w relacje znamionuj ce przejawy korespondencji sztuk. Jestem wiadoma, e zaprezentowany wybór dokona artystycznych jest nader fragmentaryczny, zapewne zbyt arbitralny, a tak e i niekompletny, gdy idzie o sam dobór poszczególnych dziedzin sztuki. S przecie jeszcze grafika, literatura, teatr... A i w sztukach omawianych, cho by w rze bie i filmie, da oby P. Matywiecki, Temat i prawda, [w:] Sztuka polska wobec Holokaustu..., s. 55. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej si bez trudu wskaza wiele innych wa kich osi gni zas uguj cych na uwag : warszawski Pomnik Poleg ym i Pomordowanym na Wschodzie Maksymiliana M. Biskupskiego, Pianista Romana Pola skiego... Ale to ju musz pozostawi inwencji innych pedagogów, których by mo e ­ mam tak nadziej ­ moja propozycja dydaktyczna zainspiruje do wypracowania nowych uj tematu. SUMMARY The main premise of the presented study is to show the impact of World War Two events on the creative achievements of selected artists who treated these dramatic events as the direct source of inspiration. The primary object of interest are selected musical pieces composed in the twentieth and twenty-first centuries, analyzed at the same time from the perspective of their correspondence with other domains of art: painting, sculpture, poetry, and partly with film. The article discussed Arthur Honegger's Second and Third Symphony, compositions: Diffrent Trains by Steve Reich, and Diaries of Hope by Zbigniew Preisner, and in the field of fine art: inter alia the painting works by Izaak Celnikier, Xawery Dunikowski, Bronis aw Wojciech Linke, and Andrzej Wróblewski, selected monument sculptures (e.g. in the Majdanek Concentration Camp in Lublin), and with special emphasis on works devoted to the tragedy of the Holocaust. An important aim of the paper is to show the possibility of utilizing the presented content in interdisciplinary teaching provided for in the Ministry of National Education's core curriculum for general education in art subjects and the subject Knowledge of Culture. http://www.deepdyve.com/assets/images/DeepDyve-Logo-lg.png Annales UMCS, Artes de Gruyter

Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej / The Images of War and the Holocaust in Music and Art. A Sketch for Interdisciplinary Education

Annales UMCS, Artes , Volume 12 (2) – Dec 1, 2014

Loading next page...
 
/lp/de-gruyter/obrazy-wojny-i-holocaustu-w-muzyce-i-sztuce-szkic-do-edukacji-g115wkugPe
Publisher
de Gruyter
Copyright
Copyright © 2014 by the
ISSN
2083-3636
eISSN
2083-3636
DOI
10.1515/umcsart-2015-0003
Publisher site
See Article on Publisher Site

Abstract

10.1515/umcsart-2015-0003 ANNALES U N I V E R SI TAT I S M A R I A E C U R I E - SK LU BLI N ­ POLON I A VOL. XII, 2 SECTIO L OD OWSK A Instytut Muzyki Uniwersytetu Marii Curie-Sk odowskiej RENATA GOZDECKA Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej The Images of War and the Holocaust in Music and Art. A Sketch for Interdisciplinary Education W ostatnich latach problematyka wychowania dla pokoju absorbuje uwag wielu badaczy1. Proces ten ­ b d cy integraln cz ci kszta towania osobowo ci m odego cz owieka, m.in. poprzez dzia ania prowadzone na terenie szko y ­ wydaje si szczególnie po dany we wspó czesnym wiecie. Narastaj ce zagro enia, otwarte konflikty zbrojne, akty terroryzmu, napi cia narodowo ciowe, wiatowe problemy gospodarcze, wojny o surowce naturalne, a tak e kryzys warto ci i idei, nadaj pedagogice pokoju nowego oblicza. Opieraj c si na opinii Eugenii Anny Wesoowskiej, nale y stwierdzi , i wychowanie dla pokoju w duchu mi dzynarodowej wspó pracy od lat ju ci le wi e si z polskim modelem kszta cenia i wychowania2. Szczególnie wa ne miejsce przypada tu pracy pedagogicznej i edukacyjnej. Realizacja za o e programowych przedmiotów humanistycznych przewidzianych 1 Zob. m.in.: E. A. Weso owska, Wspó praca mi dzy narodami i wychowanie dla pokoju ­ problemy spo eczne i pedagogiczne, Toru 1993; Pedagogika i edukacja wobec nadziei i zagro e wspó czesno ci, red. J. Gnitecki, J. Rutkowiak, Warszawa ­ Pozna 1999; W. Tro , Wychowanie dla pokoju we wspó czesnej szkole, [w:] Pokój ­ dialog ­ edukacja, red. I. Mroczkowski, E. A. Weso owska, P ock 2003. 2 E. A. Weso owska, Wychowanie dla pokoju w pracy szko y, Warszawa 1989. Renata Gozdecka dla edukacji szkolnej, uwzgl dniaj cych wiedz o dziedzictwie kulturowym i historycznym, mo e istotnie wp ywa na wychowanie w duchu szacunku dla tradycji, kultury i odr bno ci innych narodów, afirmacji ruchów na rzecz pokoju etc., jednocze nie te ­ ukazywa zdecydowany sprzeciw wobec dzia a wojennych i wszelkiej agresji. W prac t powinni wpisa si równie nauczyciele przedmiotów artystycznych, sztuka bowiem daje im do r ki takie narz dzia, które mog mie olbrzymi , bezcenn wprost moc sprawcz . Nierozerwaln cz ci pedagogiki pokoju jest pami o wydarzeniach i ofiarach minionych wydarze wojennych, a zw aszcza drugiej wojny wiatowej, z jej bezprzyk adnym okrucie stwem, niewyobra aln skal zniszcze i piek em holocaustu. Chodzi w tym wypadku tak e o pami szczególn : przechowan i sublimowan w dzie ach sztuki; podtrzymywan i stale na nowo odradzaj c si w wyobra ni i kreacji artystycznej. G ównym celem niniejszego artyku u jest ukazanie wybranych dzie z ró nych dziedzin sztuki, które stanowi ­ ujmuj c rzecz w najwi kszym uogólnieniu ­ upami tnienie tragedii i ofiar drugiej wojny wiatowej, ze szczególnym uwzgl dnieniem historii zag ady ydów. Cho zainteresuj nas dokonania artystów z ró nych krajów, to jednak g ówn uwag obdarzymy polsk twórczo , bo to nasz kraj sta si pierwsz ofiar napa ci hitlerowskich Niemiec i to w naszym kraju dosz o do apogeum zag ady i ludobójstwa. Obiektem refleksji stan si prace z zakresu ró nych sztuk, g ównie muzyki, malarstwa, rze by i architektury, powsta ych pocz wszy od wojenno-okupacyjnych lat czterdziestych, sko czywszy na czasach najnowszych. Niektóre z dzie muzycznych ­ stanowi cych pierwszoplanowy przedmiot opracowania ­ ukazane zostan w korespondencji z dokonaniami innych dziedzin: malarstwa, literatury, rze by, okazjonalnie tak e filmu. Ods oni cie tego rodzaju pokrewie stw oraz analogii pozwoli pog bi interdyscyplinarne aspekty przedstawionego wywodu. Muzyka Za przyk ady ,,muzycznych pomników" wydarze wojennych pos u nam kompozycje pochodz ce z ró nych czasów, reprezentuj ce jednocze nie ró ne generacje twórców, zupe nie odmienne gatunki i nurty estetyczne, a tak e postawy estetyczne. Obiektem zainteresowania stan si mianowicie: II i III Symfonia Arthura Honeggera (1892-1955), Different Trains Steve'a Reicha (ur. 1936) oraz Diaries of Hope Zbigniewa Preisnera (ur. 1955). Dope nieniem cz ci po wi conej muzyce b dzie wykaz innych wybranych kompozycji reprezentuj cych omawian tematyk , opatrzonych zwi z ymi komentarzami. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej Arthur Honegger ­ II i III Symfonia Atak wojsk niemieckich i kl sk Francji w 1940 roku Arthur Honegger, Szwajcar z urodzenia, prze y w swojej drugiej ojczy nie. Wyrazem tragicznych dozna sta a si jego II Symfonia D-dur (1941), napisana na orkiestr smyczkow i tr bki. Jakkolwiek dzie o nie zosta o opatrzone programem, to stanowi wyraz ówczesnych bolesnych do wiadcze i towarzysz cych im emocji. Symfonia, z o ona z trzech cz ci (Molto moderato. Allegro, Adagio mesto, Vivace non troppo), nasycona jest strukturami ostinatowymi o zdecydowanych formu ach rytmicznych. S yszymy to ju na pocz tku Molto moderato, które rozpoczyna powolny, zrazu dyskretny przebieg smyczków w tonie lamento, zbudowany z wielokrotnie powtarzanych d wi ków w ramach interwa u tercji. Nast pnie faktura stopniowo g stnieje, wzrasta tempo, pojawia si dramatyczny, agresywny wr cz temat o wyrazistym rytmie, interwa y melodyczne staj si coraz bardziej ekspansywne, a orkiestra dochodzi do pe nego brzmienia. Temat drugi ekspozycji przynosi kontrast, jest peen ,,bolesnych" brzmie , wnosz c elegijny charakter. Cz t wie czy energiczny motyw prowadz cy do przetworzenia, w którym dochodzi do pierwszej kulminacji. S ycha tutaj warianty naczelnego motywu ostinatowego oraz tematu pobocznego z ekspozycji. Szczególn si dramatyczn ma uporczywe ostinato g ównego tematu w tutti i w szybkim tempie. Druga kulminacja przetworzenia to równie faza oparta na g ównym temacie, przechodz ca potem p ynnie w reminiscencj pocz tkowego lamento. Ostatni odcinek jest repryz tematu g ównego, rozbrzmiewa pianissimo, a do ca kowitego wyga ni cia. Ca a ta cz , b d ca efektem typowej dla Honeggera ,,starannie przemy lanej i wyrafinowanej pracy nad kszta tem utworu"3, od strony wyrazowej kumuluje w sobie dramatyzm, tragizm, uderza ekspresyjn dobitnoci , uporczywo ci , energetycznym narastaniem. Druga cz Symfonii przynosi odmienny nastrój. Utrzymana w wolnym tempie, spokojna, jednorodna w swoim przebiegu, zdaje si wyra a pe en bólu i a oby, poniek d tak e rezygnacji, lament uci nionych ofiar wojny. W finale dzie a natomiast rozbrzmiewa ton zupe nie nowy. wawe tempo i zdecydowanie pogodniejszy nastrój wprowadzaj akcent nadziei: e po wielkiej katastrofie nadejdzie jeszcze zwyci stwo. Sugestywnie i dono nie g osi to partia tr bek, które kompozytor wprowadzi w ko cowych taktach fina u: na tle forte orkiestry, pulsuj cej w szybkim tempie i w wartkim rytmie, tr bki intonuj swój ,,chora " ­ miarowy, jasny, o d ugich warto ciach nutowych, roz wietlaj cy fina ca ej kompozycji. To hymn przysz ego tryumfu. Zbli on ide programow odnajdujemy w III Symfonii ,,Liturgicznej" (1946), napisanej na wielk orkiestr symfoniczn . Dzie o jest reakcj na niedawno minione wydarzenia wojenne, a programowe przes anie ka dej z trzech jego cz ci W. Rudzi ski, Muzyka naszego stulecia, Warszawa 1995, s. 66. Renata Gozdecka znajduje dookre lenie w nadanych przez kompozytora tytu ach wykorzystuj cych cz stki tekstów liturgicznych, kolejno: Dies irae (,,Dzie gniewu"), De profundis clamavi ad te Domine (,,Z g boko ci wo a em do Ciebie, Panie") i Dona nobis pacem (,,Obdarz nas pokojem"). Kolejne cz ci ods aniaj syntetyczn wizj wojny: dzie hekatomby, wybuch nienawi ci, niszcz cej, pozostawiaj cej mier i gruzy (cz. I) ­ b aganie zrozpaczonego, zdeptanego cz owieka do Boga (cz. II) ­ wyciszona i skupiona modlitewna pro ba o pokój (cz. III). Po dramacie zawartym w dwóch pierwszych cz ciach przychodzi oczekiwany spokój: ,,Nast puje cud ­ muzyczny i duchowy ­ przygniataj cy rytm marsza znika, a w smyczkach pojawia si piew o niewys owionej arliwo ci, a nad nim unosi si g os fletu, jak niegdy go bka nad niezmierzonym obszarem wód"4. Obydwie symfonie s niezwykle sugestywne w swojej wymowie programowej. Jak pisa Bohdan Pociej, stanowi one ­ wespó z IV i V Symfoni Honeggera ­ ,,wysublimowany dramatyczno-liryczny zapis do wiadcze i prze y , refleksji, przemy le i odczu wiata w ca ej jego grozie, tragizmie i pi knie"5. Symfonia ,,Liturgiczna" sta a si natchnieniem dla polskiego malarza okresu powojennego Mariana Bogusza (1920-1980), który jedn ze swoich prac opatrzy tytu em tej w a nie kompozycji. Podczas okupacji Bogusz przebywa w niemieckim obozie w Mauthausen i niew tpliwie sytuacja ta mia a wp yw na kszta t jego dzie a: Ilustracja 1. Marian Bogusz, Symfonia liturgiczna Honeggera, 1955, olej, p yta pil niowa, 100 x 120 cm, Galeria Sztuki Nowoczesnej Muzeum Okr gowego im. Leona Wyczó kowskiego w Bydgoszczy. J. Feschote, Artur Honegger, Pary 1966, s. 62; cyt. [za:] W. Rudzi ski, op. cit., s. 67. B. Pociej, pos owie do ksi ki: Artur Honegger, Jestem kompozytorem, prze . A. Por bowiczowa, Kraków 1985, s. 141. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej Uformowane na kszta t postaci ludzkiej ubranie, widoczne po prawej cz ci obrazu, odzwierciedla my l artysty o krucho ci ludzkiego cia a, którego materia nie ma ju znaczenia. Znik a ­ jak wiele istnie w tamtych latach. Pozosta a jednak ­ co artysta uwydatni z wielk intensywno ci ­ si a ducha, moc zaci ni tej pi ci, zgi te kolana na znak poddania zdaj si przywodzi na my l moment, kiedy to w obliczu mierci zjawia si pragnienie rewizji ycia, otwarta d o za skierowana ku górze staje si symbolicznym gestem pro by. Mo na w tym odnale paralel do d wi kowej wypowiedzi Honeggera. Steve Reich ­ Different Trains Kontrastow kompozycj wobec symfonii Honeggera jest zwi zana z tematyk wojenn kompozycja Steve'a Reicha Different Trains (1988). Przy komponowaniu Different Trains Reich odwo a si do dwóch wzajemnie krzy uj cych si inspiracji: pami ci zbrodni holocaustu i wspó czesnych wiadectw ponurej przesz o ci oraz epizodów autobiograficznych. W latach 1939-1942 Reich jako m ody ch opiec podró owa poci gami mi dzy Nowym Jorkiem a Los Angeles, odwiedzaj c rozwiedzionych rodziców. Wiele lat pó niej u wiadomi sobie, e gdyby w tamtym czasie y w Europie, to ­ z uwagi na swoje ydowskie pochodzenie ­ móg by znale si w zupe nie innych poci gach6. Utwór ­ trwaj cy oko o 26 minut ­ tworz trzy cz ci, w których poza kwartetem smyczkowym s ycha szereg innych d wi ków, takich jak syreny, gwizdy oraz recytowane s owa, nagrane w technice samplingu. Kompozytor wykorzysta oko o czterdziestu fragmentów mówionych sentencji, b d cych g osami osób ocala ych z holocaustu7. Warstwa tekstowa, stanowi ca g ówny czynnik konstrukcyjny utworu, zbudowana jest z recytowanych fraz: Cz I. America ­ Before the War: "From Chicago to New York. One of the fastest trains. The crack train from New York. From New York to Los Angeles. Different trains every time. From Chicago to New York. In 1939.(Virginia). 1939 (Lawrence Davis). 1940. 1941. 1941 I guess it must have been". Cz II. Europe ­ During the War: "1940. On my birthday. The Germans walked-walked into Holland. Germans invaded Hungary. I was in second grade. I had a teacher. A very tall man, his head was completely plastered smooth. He said, "Black Crows ­ Black Crows invaded our country many years ago. And he pointed right at me. No more school. You must City Life, film w re yserii Manfreda Waffendera, Warner Music Vision NVC Arts, NY 1995. S. Beyst, Steve Reich's Different Trains: music as an image conjuring sign, 2012, http://dsites.net/english/reichtrains.htm#boven [data dost pu: 22.11.2014]. Renata Gozdecka go away. And she said, «Quick, go!» And he said, «Don't breathe». Into the cattle wagons. And for four days and four nights. And then they went through these strange sounding names. Polish-Polish names. Lots of cattle wagons there. They were loaded with people. They shaved us. They tattooed a number on our arm. Flames going up in the sky. It was smokey". Cz III. After the War: "Then the war was over. Are you sure. The war is over. Going to America. To Los Angeles. To New York. From New York to Los Angeles. One of the fastest trains. But today they're all gone. There was one girl who had a beautiful voice. And they loved to listen to the singing. The Germans. And when she stopped singing they said, «More more!» and they applauded. Send «Different Trains»"8. W cz ci I (America ­ Before the War) krótkie zdania rozbrzmiewaj z ta my jednocze nie z d wi kami smyczków, które imituj melodi i rytm poszczególnych fraz s ownych w kanonie, niczym echo9. Osoby nie mówi pe nymi zdaniami. S to niespójne, poszarpane fragmenty; co chwila pojawia si , przedzielana nag ymi pauzami, seria ,,strza ów" d wi kowych ­ by mo e imitacja odg osu kó poci gu. Koloryt brzmie jest ró norodny, czasem zaskakuj cy. Stefan Beyst10 sugeruje nawet, e niektóre zabiegi kompozytorskie (m.in. charakterystyczne formu y z interwa em tercji ma ej) ilustruj belk cz c ko a poci gu (której d wi ków przecie nie s ycha , jedynie wida jej ruchy). Cz II (Europe ­ During the War) odzwierciedla tragedi holocaustu. Reich do czy tu nagrane g osy: nauczycielki Virginii, z któr jako dziecko podró owa , pana Davisa (emerytowanego kolejarza) oraz Racheli, Paula i Rachel ­ ludzi, którym uda o si unikn zag ady. Pomi dzy ich g osami rozlegaj si gwizdy poci gów, III (After the War) rozpoczyna kwartet. syreny, dzwonki ostrzegawcze11. Cz Pomi dzy wielokrotnie powtarzanymi frazami wprowadzane s partie mówione, g osy; tempo jest zró nicowane, a ostre brzmienia przeplataj si ze spokojnymi frazami. Zdania i s owa s wielokrotnie powtarzane, ich rytmik i intonacj za odwzorowuj pojedyncze instrumenty. After the War to jednocze nie muzyczny powrót do pocz tku kompozycji, a tak e i do miejsc ­ Nowego Jorku, Los Angeles; powracaj w niej bowiem d wi ki poci gu rozpoczynaj cego opowie , tworz c zamykaj c ca o ,,repryz ". Ibid. J. Miklaszewska, Ameryka ski minimalizm: muzyczni rewolucjoni ci czy uznani klasycy?, [w:] Nowa muzyka ameryka ska, red. J. Topolski, Kraków 2010, s. 117. 10 Beyst, op. cit. 11 J. Miklaszewska, Reich Steve, [w:] Encyklopedia Muzyczna PWM. Cz biograficzna, t. 8, red. E. Dzi bowska, Kraków 2004, s. 349. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej Zbigniew Preisner ­ Diaries of Hope P yta Diaries of Hope / Pami tniki pisane nadziej z muzyk Zbigniewa Preisnera ukaza a si w 2013 roku. Album mie ci w sobie pi kompozycji ­ cztery utwory wokalno-instrumentalne i jeden instrumentalny. Opracowane przez Preisnera teksty pochodz z twórczo ci dzieci ydowskich z Polski, ofiar holocaustu. S to pami tniki Rutki Laskier i Dawida Rubinowicza oraz wiersze Abrama Koplowicza i Abrama Cytryna. ,,To ogromnie przejmuj ce teksty, a zarazem czuje si w nich nadziej . Jaka irracjonalna si a pozwala a im wierzy w ocalenie"12 ­ mówi w wywiadzie z Paw em Sztompke kompozytor, nawi zuj c do tytu u p yty. Pierwszym, wprowadzaj cym utworem jest 13-minutowa kompozycja instrumentalna pod tytu em From the Abyss / Z otch ani, oparta na d ugo brzmi cych, rozci gni tych frazach, z licznymi zawieszeniami melodii. Druga pozycja to Lament, piewany kontraltem przez australijsk wokalistyk Lis Gerrard, na pocz tku a cappella, w tonach spokojnych, ,,lamentacyjnie", przebiegaj cych niekiedy na pograniczu wier tonów, potem za na tle dyskretnie rozbrzmiewaj cych smyczków, w pewnym fragmencie te z solow parti wiolonczeli. Najbardziej optymistycznie brzmi trzeci utwór cyklu, b d cy opracowaniem wiersza Abrama Koplowicza pod tytu em Dream / Marzenie, za piewany z towarzyszeniem fortepianu przez Archie Buchanana, dyszkancist chóru londy skiej Chapel Royal. Powtarzaj cy si w pie ni refren ,,Jak ja mie b d dwadzie cia lat" dowodzi, e nawet w najbardziej tragicznych momentach ycia marzenia dzieci ­ mimo perspektywy nieuchronnej mierci ­ nie znika y. Jak pokazuj teksty, do ko ca wierzy y one w swoj przysz o : Marzenie ,,Jak ja mie b d dwadzie cia lat, Zaczn ogl da nasz pi kny wiat, Usi d w wielkim ptaku motorze, I wznios si w wszech wiata przestworze, Pop yn , pofrun w wiat pi kny, daleki, Pop yn , pofrun przez morza i rzeki. [...] Jak ja b d mie dwadzie cia lat, Jak ja b d ..."13 12 http://www.polskieradio.pl/7/160/Artykul/950399,Preisner-to-muzyczna-opowiesc-o-dzieciach-ofiarach-Holocaustu [data dost pu: 19.01.2015]. 13 Abram Koplowicz, fragment wiersza Marzenie, znajduj cego si w muzeum Yad Vashem na ekspozycji po wi conej zamordowanym dzieciom, ofiarom holocaustu. Renata Gozdecka Czwarty utwór p yty, In a Dark Hour / W szar godzin , to równie kompozycja wokalno-instrumentalna, tym razem wykorzystuj ca fortepian i wiolonczel . piew, wykonywany przez Archie Buchanana, rozwija si niezwykle spokojnie, w durowej tonacji, ale s owa nie tchn ju ­ jak poprzednio ­ rado ci i optymizmem: W szar godzin ,,W szar godzin wpadam w zamy lenie, W nurty przesz e rzucam wzrok, W poprzek ycia k ad si ....... cienie, K bi si w mózgu chaos, t ok, Hen tam, za mroczn g bin s o ce l ni o, Milionem iskier l ni a ja ywota. Dzisiaj, prze yte gorycz zgni o, I w gar zmieni o si b ota, I w gar zmieni o si b ota, Dzisiaj, prze yte gorycz zgni o"14. Dojrza y, g boko refleksyjny tekst uderza realizmem. A trudno uwierzy , e wyszed spod pióra kilkunastoletniego ch opca, by mo e dobrze zapowiadaj cego si poety. Ostatni utwór, Epitaph / Epitafium, piewa ponownie Lisa Gerrard, a towarzysz jej chór i orkiestra. S uchacz otrzymuje pi kny muzyczny ,,napis" upami tniaj cy zmar ych, którym Preisner po wi ci swe dzie o. Tematyka przywo anej powy ej poezji dzieci cej samorzutnie prowadzi do heroicznej postaci Janusza Korczaka (1878-1942). Jako lekarz i pedagog, rozwijaj cy jednocze nie dzia alno literack i spo eczn na rzecz praw dziecka, Korczak by ca kowicie oddany swoim wychowankom, których w obliczu mierci nie opu ci do ko ca. Jego osob przypomina wiele pomników. Kilka z nich znajduje si w Warszawie, wiele równie wzniesiono w innych miastach Polski. Najwi ksze chyba jednak wra enie robi pomnik eksponowany w jerozolimskim muzeum Yad Vashem. Jest to rze ba Borisa Saktsiera Korczak i Dzieci Getta (1978), przedstawiaj ca Korczaka obejmuj cego dzieci z warszawskiego getta na moment przed mierci w Treblince. Na jego twarzy dominuj wielkie, smutne oczy, wida te kilkana cioro jednakowo spogl daj cych dzieci, pozbawionych nadziei: Abram Cytryn, fragment wiersza W szar godzin , znajduj cego si w muzeum Yad Vashem. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej Ilustracja 2. Boris Saktsier, Korczak i Dzieci Getta 1978, Muzeum Yad Vashem w Jerozolimie. Filmow interpretacj tych wydarze przedstawi Andrzej Wajda w czarno-bia ym Korczaku (1990), obrazie z muzyk Wojciecha Kilara. Szczególnie poruszaj cym momentem jest scena fina owa. Ostatni wagon poci gu jad cego do Treblinki, wioz cy Korczaka i dzieci z sieroci ca, odczepia si od sk adu. Oddalaj cy si w zwolnionym tempie wagon zdaje si symbolizowa mier dzieci. Po czym nast puje chwila niezwyk a, niemal transcendentna: dzieci ­ wraz z doktorem Korczakiem ­ wychodz z wagonu na k , id w nieznan jasno ; a w tym momencie s ycha d ugie, spokojne, coraz wy ej wznosz ce si d wi ki, a do ostatniego kadru. To przekraczaj ce mier wybawienie? Niebo? Inne kompozycje Utwory muzyczne inspirowane wydarzeniami drugiej wojny wiatowej i holocaustem tworz rozleg y repertuar, b d cy dzie em zarówno twórców wiatowych, jak i polskich15. Oto wybrane pozycje tego nurtu, reprezentuj ce g ównie 15 Na ten temat zob. R. Gozdecka, Wojna i pokój w tre ciach kszta cenia muzycznego w szkolnictwie powszechnym, [w:] Pokój jako przedmiot mi dzykulturowej edukacji artystycznej, red. J. Chaci ski, S upsk 2007, s. 351. W prezentowanym zestawieniu i zawartych w nim krótkich komentarzach opar am si zasadniczo na informacjach podr cznikowych i encyklopedycznych (m.in. Encyklopedia Renata Gozdecka muzyk polskich kompozytorów, przedstawione w porz dku chronologicznym i opatrzone krótkimi informacjami. Andrzej Panufnik ­ Uwertura tragiczna (1942) Utwór zosta napisany dla uczczenia obro ców Ojczyzny z kampanii 1939 roku. Podstaw materia ow kompozycji stanowi wielokrotnie powtarzana czterod wi kowa konstrukcja, któr kompozytor przeprowadza przez ca uwertur , jednak najbardziej sugestywne s zabiegi ilustruj ce odg osy wojny. Czytamy o nich w autorskiej publikacji Panufnika z 1974 roku ­ Impulse and Design in my music: ,,[...] w uwerturze co chwila pojawia y si ust py zaskakuj co onomatopeiczne, na przyk ad odg os padaj cej bomby (perkusja), cichy odg os silnika oddalaj cego si samolotu (glissando puzonu), seria z karabinu maszynowego (salwa perkusji w ostatnich taktach); akord ko cowy ca ej orkiestry zdawa si by j kiem konaj cego i krzykiem rozpaczy"16. Jest to jedno z najbardziej dramatycznych i poruszaj cych dzie w ca ym dorobku Panufnika. Oryginalna partytura ­ podobnie jak wi kszo dzie z pocz tkowego okresu jego twórczo ci ­ sp on a w czasie wojny. W 1945 roku kompozytor dokona rekonstrukcji, dedykuj c je pami ci swojego brata Miros awa, który zgin w Powstaniu Warszawskim. Ta niewielka, bo tylko o miominutowa kompozycja, epatuj ca wielkim adunkiem ekspresji, sprawia, i po jej wys uchaniu pozostaje w pami ci ,,krzyk" orkiestry w tutti i prowadz ce do fina u rozbrzmiewaj ce werble17. Muzyczna PWM. Cz biograficzna, t. 1-12, red. E. Dzi bowska, Kraków 1979-2012), wykorzystuj c tak e monografie kompozytorów oraz niektóre inne pozycje. Zob. m.in.: M. Gmys, Arnold Schönberg ­ Ocala y z Warszawy op. 46, http://www.beethoven.org.pl/pl/encyklopedia/historia/ utwory/arnoldschnbergocalalyzwarszawy [data dost pu:1.12.2014]; M. Fuks, Muzyka ocalona. Judaica polskie, Warszawa 1989, s. 246; Muzyka to j zyk najdoskonalszy. Rozmowy z Mart Ptaszy sk (rozmowy przeprowadzili E. Cicho i L. Polony), Kraków 2001, s. 115, 122; W. Rudzi ski, op. cit.; B. Schaeffer, Kompozytorzy XX wieku, t. 1 Od Mahlera do Szostakowicza, t. 2. Od Messiaena do Capriolego, Kraków 1990; A. Lele , Tematyka pokoju w twórczo ci wybranych kompozytorów polskich [w:] Pokój ­ dialog ­ edukacja, red. I. Mroczkowski, E. A. Weso owska, P ock 2003; S. D bek, Twórczo mszalna kompozytorów polskich XX w., Warszawa 1996; J. Chaci ski, Muzyka polska a kulturowy kontekst wojny i pokoju ­ konsekwencje pedagogiczne [w:] Pokój jako przedmiot mi dzykulturowej edukacji artystycznej, red. idem, S upsk 2007; T. Szewera, O. Straszy ski, Niech wiatr j poniesie: antologia pie ni z lat 1939-1945, ód 1975. 16 A. Panufnik, Impulse and Design in my music, Nowy Jork 1974, cyt. [za:] B. Boles awska-Lewandowska, http://ninateka.pl/kolekcje/panufnik/audio/uwertura-tragiczna-na-orkiestre [data dost pu: 13.04.2015]. 17 Ibid. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej Roman Palester ­ Requiem (1945-1948) Dzie o sk ada si z o miu cz ci, napisane zosta o dla czterech solistów, chóru mieszanego i orkiestry. Kompozytor zredukowa w nim znacz co tekst liturgiczny i dokona selekcji rodków muzycznych. W kompozycji ograniczony zosta równie aparat wykonawczy orkiestry, kompozytor zrezygnowa te z dramatycznych efektów operowych, wirtuozostwa, wyeksponowa natomiast warstw melodyczn . Dzie o skomponowane zosta o dla uczczenia pami ci poleg ych na wojnie i zamordowanych w obozach zag ady, na co mog y mie wp yw w tki autobiograficzne (lata drugiej wojny wiatowej Palester sp dzi w Warszawie, przez wiele tygodni wi ziony by na Pawiaku)18. Arnold Schönberg ­ kantata A Survivor from Warsaw (1947) Pe en dramatyzmu monodram Ocala y z Warszawy ­ napisany do w asnego tekstu, przeznaczony na narratora (g os mówiony), chór m ski i orkiestr ­ jest chronologicznie pierwszym dzie em muzycznym po wi conym holocaustowi. Utwór zosta skomponowany technik dodekafoniczn . Tre ci warstwy s ownej jest relacja yda ocala ego z Warszawy. To opowie o ludobójstwie dokonanym na mieszka cach getta ­ wypowiadana na tle zgie ku bitewnego, wal cych si domów, p aczu, krzyku, hitlerowskich komend, liczenia ofiar kierowanych do komór gazowych. Relacj t w warstwie muzycznej rozpoczyna dwunastod wi kowa seria, poddawana nast pnie licznym transpozycjom i modyfikacjom. Ponad apokaliptyczn interpretacj unosi si piew g osów m skich ­ hymn na cze Adonai. Roman Maciejewski ­ Missa pro defunctis (Requiem) (1959) Kompozycja zosta a napisana na kwartet solistów, chór i orkiestr , a na jej motto kompozytor wybra werset z Ewangelii wg w. ukasza (23,34): ,,Ojcze, zapomnij im, bo nie wiedz , co czyni ". Dzie o powstawa o kilkana cie lat. Maciejewski po wi ci je pami ci poleg ych podczas drugiej wojny wiatowej oraz ofiarom wszelkich wojen i prze ladowa . Utwór promieniuje energi duchow twórcy, który j w sobie kumulowa latami. Ma charakter bardziej medytacyjny ni a obny. Siedmiocz ciow kompozycj otwieraj kolejno Oratio i Introductio, stanowi c zapowied rozbudowanych, motorycznych nast pnych cz ci cyklu (Introitus, Kyrie, Graduale, Tractus), zró nicowanych rytmicznie, dynamicznie i wyrazowo, bazuj cych na polifonicznych konstrukcjach (za szczyt kunsztu 18 Z. Helman, Palester Roman, [w:] Encyklopedia Muzyczna PWM. Cz E. Dzi bowska, t. 7, Kraków 2002, s. 286. biograficzna, red. Renata Gozdecka uwa a si potrójn fug w Kyrie). Najbardziej rozbudowan cz Dies Irae, zwie czone monumentalnym Amen19. dzie a stanowi Boris Blacher, Paul Dessau, Karl Amadeus Hartmann, Hans Werner Henze, Rudolf Wagner-Régeny: kantata Jüdische Chronik (1960) Jest to pi ciocz ciowa kompozycja zbiorowa do tekstu Jensa Gerlacha (1926-1990), upami tniaj ca wymordowanych podczas wojny ydów. Ka dy z twórców ­ a byli to wybitni kompozytorzy niemieccy z ówczesnych Republiki Federalnej Niemiec i Niemieckiej Republiki Demokratycznej, którzy zgodnie pot piali nazizm ­ jest autorem odr bnej osobnej cz ci wspó tworz cej ca e dzie o (Blacher ­ Prolog, Wagner-Régeny ­ utwór bez tytu u, Hartmann ­ Ghetto, Henze i Dessau ­ Aufstand, Dessau ­ Epilog). Mimo s siedztwa ró nych temperamentów artystycznych i orientacji estetyczno-stylistycznych powsta o dzie o jednolite, spójne. Utwór uderza swoim ponurym wyrazem. Krzysztof Penderecki ­ Brygada mierci (1963) Utwór, przeznaczony na recytatora i ta m , zosta napisany w ho dzie zamordowanym w obozie Auschwitz-Birkenau i powsta w dwudziest rocznic jego wyzwolenia. Jest to wstrz saj ca relacja wi nia getta, wiadka ­ dzie o dramatyczne w swojej warstwie brzmieniowej, przemawiaj ce g bi ekspresji i od pocz tku wzbudzaj ce wielkie kontrowersje. G ówn rol odgrywa w utworze warstwa tre ciowa, której towarzysz ró norodne efekty akustyczne, pot guj ce dramaturgi tekstu. Kompozytor awangardowo potraktowa instrumenty, eksponuj c sonorystyczn warstw kompozycji. Utwór rozpoczyna si i ko czy motywem przypominaj cym bicie serca. Penderecki po latach wypowiedzia si o Brygadzie: ,,Oczywi cie, e to mo e denerwowa i bulwersowa . Ale pos ucha em tego teraz z zimn krwi po tylu latach. [...] I uwa am, e to jest bardzo dobry utwór. Ale rzecz wymaga a dystansu. [...] Oczywi cie [utwór] dzia a jak uderzenie m otkiem w g ow , ale tego nie da o si unikn . O to w anie mi chodzi o. [...] My l , e artysta musi przekracza granice"20. 19 W. Maciejewski, Maciejewski i jego Requiem, komentarz do p yty CD, Muza Polskie Nagrania 1999, s. 3. 20 Fragment tekstu zamieszczonego [w: ] Twórczo Krzysztofa Pendereckiego. Od genezy do rezonansu. Interpretacje, red. M. Tomaszewski, Kraków 2010. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej Krzysztof Penderecki ­ oratorium Dies irae (1967) Kompozycja napisana na trzy g osy solowe, chór mieszany i wielk orkiestr symfoniczn , powsta a z okazji ods oni cia Mi dzynarodowego Pomnika Ofiar Faszyzmu w O wi cimiu-Brzezince. Jest to utwór sonorystyczny, w którym kompozytor wykorzysta krzyki i gwizdy, chórzy ci cz ciej mówi ni piewaj , soli ci za si gaj kra ców skali g osowej. Wykorzystane teksty obejmuj : fragmenty psalmów, Apokalipsy, I Listu do Koryntian oraz wiersze ró nych poetów: Paula Valéry'ego (Cmentarz nadmorski), Louisa Aragona (Auschwitz), W adys awa Broniewskiego (Cia a) i Tadeusza Ró ewicza (Warkoczyk). Utwór sk ada si z trzech cz ci opatrzonych mottami: Lamentatio ­ ,,Oplot y mnie wi zy mierci..."; Apocalypsis ­ ,,...I dosi g y mnie p ta otch ani"; Apotheosis ­ ,,Zwyci stwo poch on o mier " ­ zako czona optymistycznymi s owami zaczerpni tymi z poematu Valéry'ego: ,,Wstaje wiatr. Spróbujmy y ". Andrzej Panufnik ­ Epitafium katy skie (1967) To utwór orkiestrowy, dedykowany pami ci ofiar zbrodni katy skiej, dokonanej na polskich oficerach, przedstawicielach duchowie stwa i inteligencji przez radzieckie NKWD wiosn 1940 roku. Kompozytor, b d cy ju od wielu lat poza krajem, g o no powiedzia o tej zbrodni, o której jeszcze d ugo w Polsce nie wolno by o mówi . T krótk , kilkuminutow miniatur , charakteryzuje spokojny charakter; nie ,,bij " z niej ani dramatyzm, ani patos. Jak czytamy w nocie autorskiej kompozytora: ,,Epitafium ma struktur niezwykle prost : po wprowadzeniu przez skrzypce solo nast puje d ugi epizod wykonywany przez same d te drewniane; w drugiej cz ci utworu soli ci orkiestry smyczkowej prowadz stopniowe crescendo, które rozrasta si a do fortissima tutti. Ca o stanowi jedn prz dz , wysnut z trzech zaledwie d wi ków i dwóch interwaów ­ sekundy wielkiej i sekundy ma ej"21. Jerzy Maksymiuk ­ Oratorium O wi cimskie (1973) Dzie o przeznaczone na orkiestr kameraln , g os oraz recytatora, napisane w ho dzie ofiarom obozu Auschwitz-Birkenau, jest wstrz saj c muzyczno-literack opowie ci o dramacie matek i ich dzieci urodzonych w O wi cimiu, które o swojej krzywdzie nie mog ju wiatu powiedzie . Warstw s own stanowi autentyczny raport obozowej po o nej, Stanis awy Leszczy skiej, z o ony przez ni niejako w imieniu ofiar. Tekst ten opracowany zosta przez Alin Nowak i przybra form rapsodu teatralnego. To blisko czterdzie ci minut naprzemiennie A. Panufnik, nota autorska w ksi ce programowej Warszawskiej Jesieni 1989, s. 127. Renata Gozdecka przeplatanej muzyki i tekstu, podzielonej na dwadzie cia cztery odcinki, które uderzaj sw symbolik ­ tyle bowiem miesi cy sp dzi a Leszczy ska w obozie, pomagaj c rodz cym matkom. Henryk Miko aj Górecki ­ III Symfonia (,,Symfonia pie ni a osnych") (1976) Dzie o Góreckiego o religijno-medytacyjnym charakterze, napisane na sopran i orkiestr , utrzymane jest w technice minimalizmu i sk ada si z trzech cz ci. Podstaw s own pierwszej cz ci utworu sta si fragment Lamentu wi tokrzyskiego, cz ci trzeciej ­ fragment jednej ze l skich pie ni ludowych, cz ci drugiej natomiast ­ tekst wyryty przez Helen B a usiak na wi ziennej cianie w gestapowskim wi zieniu w Zakopanem, do którego trafi a w 1944 roku. ,,Mamo, nie p acz, nie. Niebios Przeczysta Królowo, Ty zawsze wspieraj mnie. Zdrowa Mario, aski Pe na" ­ to te w a nie s owa zainspirowa y kompozytora do stworzenia tego niezwyk ego i znanego na wiecie dzie a. Krzysztof Penderecki ­ Polskie Requiem (1980-1993) Jest to monumentalne, napisane na du obsad (g osy solowe, chór mieszany, wielka orkiestra symfoniczna), wielocz ciowe i o wielkiej wymowie dzie o, które powstawa o etapami: w latach 1980-1984 i 1993. Dedykacje umieszczone przy niektórych cz ciach cz si zarówno z najnowszymi wydarzeniami i postaciami (Lacrimosa powsta o na ods oni cie Pomnika Poleg ych Stoczniowców 1970, Agnus Dei pami ci Prymasa Stefana Wyszy skiego zmar ego w maju 1981 roku), jak i z czasem wojny i holocaustu: Recordare Jesu pie po wi cone zostao ojcu Maksymilianowi Kolbe (na okoliczno jego beatyfikacji w 1982 roku), Quid sum miser ­ ofiarom getta warszawskiego, Agnus Dei ­ Powstaniu Warszawskiemu, Libera me, Domine ­ zamordowanym w Katyniu. Marta Ptaszy ska ­ Holocaust Memorial Cantata (1991-1992) Kompozycja, przeznaczona na trzy g osy solowe, chór mieszany i orkiestr (pierwotnie, jeszcze w latach sze dziesi tych, rozbrzmiewa a bez orkiestry, jedynie z fortepianem i dwoma perkusistami), powsta a do tekstu Leslie Woolfa Hendleya (1925-2013) pod tytu em Chant for All the People on Earth. Dzie o po wi cone zosta o ofiarom holocaustu, cho w 1993 roku ­ po sugestii Jehudi Menuhina ­ Ptaszy ska zadedykowa a utwór wszystkim ofiarom zbrodniczych idei XX wieku. ,,Poniewa Kantata zosta a pomy lana jako niezwykle rozbudowana modlitwa, nada am jej kontemplacyjny i pos pny wyraz, czasem podnios y i uroczysty, czasem o charakterze lirycznym, tylko gdzieniegdzie wprowadzaj c fragmenty nacechowane wi ksz si i dramatyzmem. Nieustaj ce Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej powtórzenia s ów «not to forget» (nie zapominajcie), piewane po angielsku, hebrajsku, w jidysz i po polsku, maj fundamentalne znaczenie i s bardzo charakterystyczne dla modlitw a obnych" ­ czytamy w komentarzu do wydanej w 1996 roku p yty22. Wojciech Kilar ­ Requiem dla Ojca Kolbe (1996) Utwór na smyczki i inne instrumenty pochodzi z wcze niejszej muzyki Kilara do filmu Leben für Leben ­ Maximilian Kolbe ( ycie za ycie) z 1991 roku w re yserii Krzysztofa Zanussiego. Jest to przejmuj ca i niezwykle emocjonalna muzyka, wyra aj ca m cze sk mier ojca Maksymiliana Kolbe w Auschwitz. Malarstwo Echa dramatycznych wydarze wojennych i okupacyjnych, utrwalane na p ótnach, kartkach w formie szkiców i rysunków, tworzone zarówno jeszcze w czasie trwania wojny, jak i po jej zako czeniu, przedstawiane by y przez artystów za pomoc ró norodnych form wyrazowych i stylistycznych, m.in. w nurcie przedstawie realistycznych, ekspresjonistycznych, surrealistycznych, zarówno bardziej tradycyjnych, jak i nowatorskich, czasem wr cz skrajnie awangardowych. Pozostaj one wiadectwem emocjonalnego prze ywania minionych zdarze . Do malarzy, którzy stworzyli wstrz saj ce, jednocze nie szokuj ce swoj odmienno ci obrazy wojny i cierpienia, nale a Bronis aw Wojciech Linke (1906-1962), artysta o wielkiej wra liwo ci, prawdziwy wizjoner. Jego prace s wyrazem niezgody na okrucie stwo wojny ­ zdumiewaj mia o ci , prowokuj do najdalej posuni tych interpretacji. Sfera znaczeniowa jego dzie , jak czytamy u Szymona Kobyli skiego, ,,wychodzi poza zwyczajowe ramy fachowego rozpatrywania tendencji formalnych, okresów kolorystycznych i osi gni fakturowych"23. Studiuj cy w latach 1926-1931 malarstwo pod kierunkiem Mi osza Kotarbi skiego i Tadeusza Pruszkowskiego, Linke szybko okre li w asne szlaki w sztuce. Antywojenne, satyryczne kompozycje, odwa nie o mieszaj ce niemieckich oficerów, sprawi y, i malarz zmuszony by opu ci Polsk 24. Wróci do kraju na sta e dopiero po wojnie. Zrozpaczony widokiem zrujnowanej stolicy, dostrzegaj c ogrom zniszcze , odkry w sobie artystyczn wizj miasta po wojennym kataklizmie. Pierwsze jego M. Ptaszy ska, Holocaust Memorial Cantata, komentarz do p yty CD, CD Accord, 1996. S. Kobyli ski, Bronis aw Wojciech Linke. Studium warsztatu plastycznego, Warszawa 1969, s. 7. 24 Linke podj decyzj o wyje dzie z Polski z powodu obaw przed represjami nazistów za karykatury Adolfa Hitlera, które rysowa do prasy. W 1942 roku zosta zes any do Orska na Uralu, sk d do Polski wróci w 1946 roku. Renata Gozdecka prace z cyklu Kamienie krzycz 25 wystawi o Muzeum Narodowe w Warszawie ju w 1948 roku, w tym m.in. obraz Domy- o nierze ­ gdzie ,,domy rozdarte bombami otworzy y swoje wn trza, ekshibicjonistycznie ukazuj c nie tylko dramat, ukaza y rzeczy dot d ukryte"26. Kompletny cykl powstaj cy przez dziesi lat (1946-1956) tworzy czterna cie obrazów, spo ród których w szczególny sposób uderzaj swoj wymow Getto niez omne, Egzekucja na ruinach Getta, El mole rachmim, Domy- o nierze oraz Misterium27. Pora aj ca wizja ruin stolicy ukazana zosta a przez Linkego w specyficznych kszta tach kamienic uformowanych na kszta t ludzkich postaci, o wr cz monstrualnych rozmiarach, pozbawionych realizmu. Ilustracja 3. Bronis aw Wojciech Linke, Domy- o nierze, 1947, z cyklu Kamienie krzycz . Inny obraz tego cyklu, równie g boki w swej warstwie ekspresyjnej, to El mole rachmim (hebr. O Bo e lito ciwy), dzie o namalowane wkrótce po powrocie artysty do ojczyzny w 1946 roku. Widok ruin Warszawy i inspiracja opowiadaniem o powstaniu w getcie, autorstwa zaprzyja nionej z malarzem Marii D browskiej, pozostawi a przekaz przejmuj cy: otulony ta esem, z filakteri na g owie i owini t rzemykiem 25 Reprodukcje prac z tego cyklu zosta y wydane w albumie Kamienie krzycz ze wst pem Marii D browskiej, wydanym w 1959 roku. 26 Kobyli ski, op. cit., s. 27. 27 B. W. Linke, Kamienie krzycz , Warszawa 1959. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej dooko a r ki, zrozpaczony, modl cy si yd, jest owym ,,krzycz cym kamieniem" ­ fragmentem zrujnowanego domu, w pogorzelisku pogi tych tramwajowych szyn, w ruinach getta. Szcz tki kamienicy przyj y ludzkie kszta ty. Spersonifikowana budowla to wizerunek nie tylko zrujnowanej stolicy; w obliczu wielkich strat jest tak e sygna em, e nie wszystko zosta o utracone. Pozosta cz owiek. Obraz Linkego, reprodukowany w licznych publikacjach po wi conych holocaustowi, mo na odczyta wielorako: jako ho d dla poleg ych, upami tnienie ludzkich tragedii, g os lamentu, wreszcie bogaty w tre ci, metaforyczny komentarz autorski. Ilustracja 4. Bronis aw Wojciech Linke, El mole rachmim, 1946, z cyklu Kamienie krzycz . Renata Gozdecka Fantastyka Linkego zdumiewa wielu krytyków. Jego twórczo jest samodzielna, niepowtarzalna, a charakterystyczna dla niego wyobra nia u nikogo nie wyst puje w podobnym wymiarze. Jak czytamy w artykule Tadeusza Drewnowskiego, ,,Linkego docenili przede wszystkim pisarze, i to pisarze tak ró ni jak Witkacy, D browska, Borowski"28. Czy w tej malowanej kontrutopii jednak z pewnymi realistycznymi walorami ­ pyta Drewnowski ­ nie ma warto ci ocalonych? Nasz uwag przyci ga równie sugestywne malarstwo Andrzeja Wróblewskiego (1927-1957). Spojrzenie na jedno z jego p ócien warto poprzedzi wypowiedzi Andrzeja Wajdy: ,,Byli my wszyscy zapatrzeni w naszych ojców, a my to pokolenie synów, którzy maj obowi zek dania wiadectwa o swoich ojcach, s powo ani, by odtwarza ich prze ycia, poniewa zamordowani nie maj ju g osu"29. S owa te nawi zuj bezpo rednio do osobistych prze y re ysera, bo, jak wiadomo, ojciec Wajdy zosta zamordowany w Katyniu, i przypominaj zarazem o podobnej tragedii, jak prze y w 1941 roku Wróblewski, któremu równie zg adzono ojca. mier ojca, której by naocznym wiadkiem (podczas przeprowadzania przez hitlerowców rewizji rodzinnego mieszkania), oraz inne wydarzenia wojenno-okupacyjne odzywaj si w wielu jego obrazach. Cykl Rozstrzelania ­ bo ten przede wszystkim warto przywo a ­ tworzy osiem p ócien powsta ych w 1949 roku. Pierwsze z nich to Rozstrzelanie z gestapowcem ­ obraz ukazuj cy akt zabójstwa, na surowym, niemal martwym tle, gdzie wida zastrzelon ofiar , a tak e oprawc pozbawionego twarzy, z wiadomego powodu niegodnej pokazania. Zastrzelona posta opada, pusty r kaw unosi si , druga r ka pozostaje w ge cie niemal pytaj cym. Plan pierwszy wype niaj granatowe bryczesy, d o i kabura pistoletu. Niebieska ofiara ­ bo w takiej kolorystyce w a nie Wróblewski pokazuje mier ­ ma twarz i nieme oczy. wiadkiem opowie ci jest tylko odbiorca, który ,,w przejmuj cym bezruchu staje si jedynym wiatkiem historii, wiadkiem bezradnym, niezdolnym zapobiec i niezdolnym opowiedzie "30. T. Drewnowski, Malowana kontr-utopia, ,,Polityka" nr 16/1980, s. 10. Wajda przyja ni si z Wróblewskim podczas studiów. Cytat pochodzi z jego przemówienia w dziesi t rocznic mierci malarza, opublikowanego [w:] Monografie Muzeum Narodowego w Poznaniu, t. 5, Pozna 1971, s. 24. 30 B. Bana , Andrzej Wróblewski, Warszawa 2006, s. 35. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej Ilustracja 5. Andrzej Wróblewski, Rozstrzelanie z esesmanem, reprodukcja [za:] B. Bana , Andrzej Wróblewski, Warszawa 2006, s. 34. Kolejne pozycje cyklu ­ Rozstrzelanie surrealistyczne, Rozstrzelanie na cianie, Rozstrzelanie z ch opczykiem czy Rozstrzelanie rodziny ­ ujmuj motyw mierci w podobnej stylistyce. Obrazy dzia aj na odbiorc bardzo silnie. Chocia nigdzie nie widzi si kropli krwi i dramatycznej grozy, p ótna przyci gaj wzrok. S nad wyraz czytelne w swojej wymowie, jednocze nie zmuszaj do przemy le . Wróblewski wykorzystywa obran przez siebie symbolik barw, postacie ukazywa anonimowo, w wizji statycznej, i m.in. przez to, jak mówi Witold Damasiewicz, unaocznia ,,powolne odbieranie cz owiekowi cz owiecze stwa i nakazywanie mu stawania si rzecz "31. Rozstrzelania Andrzeja Wróblewskiego, powsta e zaledwie kilka lat po wojnie, wpisuj si jednocze nie w d u sz tradycj tworzenia tego rodzaju dzie , by wspomnie Francisca Goi Rozstrzelanie powsta ców madryckich (1814), Edouarda Maneta Rozstrzelanie cesarza Maksymiliana (1867) czy Wasilija Wierieszczagina Rozstrzelanie podpalaczy w Moskwie (1898). Wszystkie te obrazy 31 W. Damasiewicz, przemówienie w dziesi t rocznic fie Muzeum Narodowego w Poznaniu..., s. 26. mierci Wróblewskiego, [w:] Monogra- Renata Gozdecka z oczywistych wzgl dów ró ni si od siebie, stylem, pomys ami kompozycyjnymi i innymi elementami, ale cz je, prócz osnowy tematycznej, inne wa ne elementy ­ swoiste udokumentowanie ekstremalnych, ostatecznych sytuacji ludzkiej egzystencji, ukazanie trudnych do odgadni cia prze y , wyraz sprzeciwu. Rze ba ­ architektura Pomniki pami ci Szczególnie istotn rol w artystycznym upami tnieniu i wyra eniu wydarze wojny i holocaustu pe ni rze ba pomnikowa, w ród dzie sztuki najbardziej dost pna dla szerokiego grona odbiorców, z za o enia czytelna w swych tre ciach i maj ca szerokie oddzia ywanie edukacyjne i spo eczne32. Trudno zliczy tego typu pomniki wzniesione w ostatnich siedemdziesi ciu latach. S w ród nich pomniki cmentarne, zazwyczaj w formie krzy a, obelisku czy tablicy pami tkowej z symbolami walcz cych, pó architektoniczne pomniki usytuowane w miejscach historycznych wydarze czy wreszcie monumenty w typie architektonicznym, które nie tylko s wkomponowane w otoczenie, lecz tak e otoczenie to uzupe niaj i przekszta caj . Ta ostatnia forma znalaz a zastosowanie w niemal wszystkich miejscach upami tniaj cych martyrologi w obozach koncentracyjnych i obozach zag ady na terenie Polski: O wi cimiu-Brzezince, Majdanku, Be cu, Warszawie i innych, jak Sztutowo, Che mno, Treblinka czy Sobibór33. Pomnik w najwi kszym obozie koncentracyjnym, O wi cimiu-Brzezince, miejscu m cze skiej mierci oko o miliona ludzi, zosta uko czony dopiero w 1967 roku. Decyzja o jego kszta cie poprzedzona by a licznymi konkursami i równocze nie wieloma w tpliwo ciami: czy w ogóle mo liwe jest stworzenie dzie a, które wyrazi tak tragedi ? W rezultacie licznych dyskusji powsta pomnik wed ug pomys u zespo u polsko-w oskich architektów, zlokalizowany wzd u rampy kolejowej i obok ruin krematoriów. Kamienne sarkofagi upami tniaj ce los ofiar, którym nie by o prawo do grobu, prowadz do g ównego akcentu pomnika ­ siedmiometrowego monumentu, z równolegle prowadzonym rz dem tablic w ró nych j zykach. Ca o zamyka znicz. Monumentaln kompozycj rze biarsko-architektoniczn , usytuowan na wielkiej przestrzeni, jest Pomnik Walki i M cze stwa Narodu Polskiego i Innych Narodów ods oni ty w 1969 na Majdanku w Lublinie. Sze zniczy, symbolizuj cych sze lat tragedii wojennej, otwiera Drog Ho du i Pami ci: w ski w wóz 32 A. K. Olszewski, Pomniki walki i zwyci stwa w Polsce, [w:] J. M. Micha owski, Pami wojny w sztuce, Wroc aw ­ Warszawa ­ Kraków ­ Gda sk 1978, s. 8. 33 Ibid., s. 12. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej prowadz cy przez schody pod wielk bram ­ pod betonowy, o nieregularnych kszta tach blok symbolizuj cy poszarpane cia a. Stoj c w prze wicie bramy, moemy obj wzrokiem ca y obóz, w którym na ko cu kilometrowej drogi usytuowane jest Mauzoleum (kryj ce prochy ofiar Majdanka), a dalej krematorium i baraki. Wzniesion kopu nad Mauzoleum otacza rze biony fryz z napisem ,,Los nasz dla was przestrog ". Autorami tego przestrzennego projektu rze biarsko-architektonicznego byli Wiktor To kin i Janusz Dembka. Renata Gozdecka Ilustracja 6. Pomnik Walki i M cze stwa Narodu Polskiego i Innych Narodów ­ Droga Ho du i Pami ci ­ Mauzoleum (fragment), by y niemiecki obóz koncentracyjny na Majdanku w Lublinie, fot. R. Gozdecka (2015). Ku czci ofiar hitlerowskich obozów zag ady wzniesiono w 1984 roku pomnik-mauzoleum na Pow zkach Wojskowych w Warszawie, wed ug projektu Stanis awa Soszy skiego. Zosta y w nim umieszczone urny z prochami pomordowanych w czternastu ró nych obozach koncentracyjnych. Konstrukcja budowli ma kszta t ramp kolejowych, pomi dzy którymi umieszczono lady butów, rampy za prowadz do krzy a i tablicy o kszta cie pieca krematoryjnego. Na tablicy widnieje napis: ,,Prochy Polaków pomordowanych w hitlerowskich obozach koncentracyjnych wo aj o pokój wiata". Wstrz saj cym pomnikiem miejsca zag ady jest dzie o postawione w 2004 roku w Be cu. Autorami jego koncepcji architektonicznej byli trzej rze biarze: Zdzis aw Pidek, Marcin Roszczyk i Andrzej So yga. Za pomoc symboliki ró nych elementów, takich jak szyny czy kamienie, arty ci ukazali tragedi deportowanych ofiar34, zadecydowali równocze nie, e koncepcja pomnika obejmie ca y obszar obozu, a symboliczn zbiorow mogi pokryje u el hutniczy i kamienie, które ­ zgodnie z tradycj ydowsk ­ symbolizuj pami o ka dym zamordowanym. Zarysowany przegl d wybranych konstrukcji przestrzenno-rze biarskich upami tniaj cych ofiary hitlerowskich ka ni w Polsce ukazuje cz olbrzymiego arsena u pomys ów koncepcyjnych i rodków artystycznych. Rezultatem ich zastosowania s prace wyraziste, wstrz saj ce w swojej wymowie, czytelne, nieza34 Por.: http://www.belzec.eu/articles.php?acid=78, [data dost pu: 6.12.2014]. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej mykaj ce zarazem przed widzem ­ obecnym w przestrzeni tych dzie ­ pola dla w asnych interpretacji i refleksji; mo e on stale na nowo odczytywa tu biblijn sentencj : ,,je li ci umilkn , kamienie wo a b d " ( k 19,40). Wobec holocaustu Arty ci ró nych sztuk nieustannie poszukuj sposobów skomentowania i upami tnienia niewyobra alnego okrucie stwa holocaustu (Shoah). Staj w obliczu dylematu: jak wyrazi to, co si wówczas wydarzy o? Czy histori t traktowa dos ownie, czy stosowa skróty, abstrakcyjne interpretacje? Czy za pomoc wyobra ni twórczej i j zyka przynale nego sztuce opisywa , ukazywa co , czego samemu si nie prze y o? Czy przyzna sobie prawo ca kowicie autorskiej interpretacji? I na ile te empatycznie traktowa tego rodzaju dzie a? ,,[...] wiat Auschwitz znajduje si poza mow i rozumem. A mówi c niewypowiedziane, ryzykujemy trwaniem j zyka jako twórcy oraz w a ciciela ludzkiej, prawdy"35 ­ pisa George Steiner. S owa te interpretowa Pawe piewak, twierdz c, i ,,[...] mówienie o Zag adzie z braku w a ciwego j zyka wyrazu, z braku adekwatnych symboli, z powodu nik ej wyobra ni tych, którzy nie przeyli okrucie stwa Niemców ­ jest niemo liwe"36. Fakt, i ostatnie kilkadziesi t lat pozostawi o niezliczon ilo dzie po wi conych tym wydarzeniom, dowodzi, e pomimo trudu wiernego oddania i ud wigni cia tematu arty ci wytrwale g osz apel o nieuleganie milczeniu, nieuciszanie g osu, które przecie oznacza oby poddanie si sile barbarzy stwa. Mimo e w tek holocaustu pojawi si ju w przedstawianym przez nas uj ciu, warto jeszcze raz do niego powróci i zatrzyma si przy kilku dzie ach, w których temat holocaustu ­ w nierozerwalnym cz sto zwi zku z polsk martyrologi ­ dochodzi do g osu z wielk si . W Polsce, jak w adnym innym kraju, powsta o wiele przejmuj cych prac o zag adzie narodu ydowskiego. Naoczni wiadkowie albo nie byli w stanie opisywa tej wielkiej tragedii, albo dawali wiadectwo równie za tych, którzy odeszli. Takimi ar35 Cyt. [za:] P. piewak Przedstawienie nieprzedstawialnego, [w:] Sztuka polska wobec Holokaustu, red. M. Budkowska, Warszawa 2013, s. 9. 36 Ibid. Renata Gozdecka tystami byli przywo ani wcze niej Linke i Wróblewski, takim by te Izaak Celnikier (1923-2011). By y wi zie Auschwitz, b d cy wychowankiem Domu Sierot Janusza Korczaka, pozostawi wiele obrazów, którymi mówi wiatu o okrucie stwie wojny i okupacji. Jego obrazy stanowi artystyczny dokument ukazuj cy m cze stwo i zag ad ydów, uj cia za scen zag ady getta bia ostockiego i z obozów mierci stanowi wiadectwo, ,,które amie tez o niewyobra alno ci i niemo no ci przedstawienia Shoah, wpisuj c si w dyskurs tworzenia sztuki po Holocau cie"37. W 1955 roku Celnikier wspó tworzy Ogólnopolsk Wystaw M odej Plastyki zatytu owan ,,Przeciw wojnie ­ przeciw faszyzmowi", na której otrzyma nagrod za obraz Getto. W typowym dla siebie ekspresjonistycznym stylu przedstawia sceny przywo uj ce sytuacje, w jakich znale li si wi niowie obozu w Auschwitz. Znacz ce jego p ótna to tak e: Zak adnicy, Bunt, Popio y, ydowskie narzeczone, a szczególnie tryptyk Birkenau, namalowany znacznie ju pó niej, bo pod koniec lat dziewi dziesi tych, sk adaj cy si z trzech cz ci: Przybycie m czyzn (strona lewa), Przybycie kobiet (strona prawa) oraz To, co nadchodzi (w centrum). Ilustracja 7. Izaak Celnikier, tryptyk Birkenau, 1988-1989, Muzeum Auschwitz-Birkenau, O wi cim. Na monumentalnych p ótnach widzimy nagie postaci id ce do komory gazowej, z widocznym przera eniem na twarzach, w nikn cej, pozbawionej kontrastu kolorystyce. Ostatnie chwile przed mierci wi niów Celnikier upami tni 37 E. Rogalewska, Przes anie Izaaka Celnikiera, [w:] I. Celnikier, Wyryte w pami ci, Bia ystok 2010, s. 17. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej równie s owami, bior c na siebie obowi zek przekazania tego, co prze ywano w gettach i obozach: ,,[...] to moment przed Zag ad , zanim masa cia z czonych mi o ci i l kiem stanie si popio em. Ich nieobecne spojrzenia nagle si indywidualizuj i odkrywaj cz stki duszy, zamieniaj c si w pe ne grozy oskar enie. I ju nas nie opuszcz . Zostan zawieszone nad wiatem"38. Dramat pobytu w obozie o wi cimskim uwidoczni w swoich pracach równie Xawery Dunikowski (1875-1964)39. Rysunki wykonywane przez artyst w obozowej stolarni, a tak e dzie a wielkoformatowe powsta e ju po wojnie, oddaj jego prze ycia. Symboliczna wizja obozowych do wiadcze widoczna jest na wielu jego p ótnach, takich jak Orkiestra, Ruszty czy Droga do wolno ci oraz ­ szczególnie znany ­ Bo e Narodzenie w O wi cimiu w 1944 roku. Obraz ten ­ o kolorystyce pastelowej, cho w barwach zimnych ­ przedstawia choink , a na niej wisz ce zw oki zamiast ozdób. W tej brutalnej deformacji tematyki wi tecznej dojmuj co odzywaj si zmagania z obozow gehenn : Ilustracja 8. Xawery Dunikowski, Bo e Narodzenie w O wi cimiu 1944, 1950, Muzeum Narodowe, Kraków. 38 Izaak Celnikier. Malarstwo, rysunek, grafika, katalog wystawy prac wydany w 2005 roku przez Muzeum Narodowe w Krakowie. 39 Xawery Dunikowski i polscy arty ci w obozie koncentracyjnym Auschwitz w latach 1940-1945. Rysunki, obrazy i rze by zamie ci o w katalogu wystawy Muzeum Narodowe w Warszawie w 1985 roku wydanym przez Muzeum im. X. Dunikowskiego. Renata Gozdecka Wydarzenia zwi zane z okupacj i holocaustem powraca y niekiedy po wielu latach. Tak by o w przypadku Józefa Szajny (1922-2008), który przedstawi pod koniec lat sze dziesi tych XX wieku kompozycj przestrzenn o tytule Reminiscencje, dedykowan zamordowanym przez hitlerowców artystom. Przekaz by niezwykle autentyczny, wykorzystane zosta y bowiem w nim pami tki, fotografie i inne sugestywne rekwizyty. Jak napisano w ,,Westdeutsche Allgemeine Zeitung" w sierpniu 1970 roku: ,,Je li kto ma ju do filmów dotycz cych obozów koncentracyjnych ­ b dzie tu przej ty, poniewa temat zosta wyra ony z tak si , e nie sposób si od tego miejsca oderwa . To nie akcja obrazuj ca okropno , to rzeczywi cie prze yty «pomnik» ofiar przywo anych w postaciach patetycznych, lecz ca kowicie wolnych od frazeologii"40. Tematyka ta pojawia a si u Szajny tak e w pó niejszych latach, np. w cyklu czarno-bia ych obrazów pod tytu em Mrowisko (1978-1988), przedstawiaj cym wiat pozbawiony nadziei, a w nim ­ cz owieka bez godno ci, bez to samo ci, wtopionego w metaforyczn przestrze niezliczonych mrówek. Shoah pozostawia lad równie w twórczo ci m odszego pokolenia artystów, wykorzystuj cych najnowsze techniki. Miros aw Ba ka (ur. 1958) temat ten przedstawi w sposób ­ jak czytamy u Teresy miechowskiej ­ dyskretny, sytuacyjny i nie wprost: w jego filmie ,,B" (2006) widnieje wykadrowana litera ze s ynnego napisu z g ównej bramy Auschwitz ,,Arbeit macht frei". Litera zosta a sfilmowana od strony obozu, smagana g stym niegiem; w tle s ycha g osy niemieckiej, rozbawionej m odzie y, wchodz cej do obozu-muzeum41. Inne tytu y jego filmów to Staw, Bambi 1 i Bambi 2. Na ostatnim z nich widz dostrzega jeziorko, do którego dawniej wsypywano prochy skremowanych ofiar; artysta pokaza te spaceruj ce sarny, podchodz ce do drutu kolczastego. Podczas wernisa u w Galerii Starmach w Krakowie (2003) piewano na dziedzi cu pie ni Schuberta z cyklu Podró zimowa. By mo e muzyka ta mia a przywo a posta zbrodniarza Josefa Mengele, który z jednej strony bezlito nie prowadzi badania na ludziach w Auschwitz, z drugiej za p aka przy Marzeniu Schuberta... W ród twórców m odszej generacji na uwag zas uguj równie prace El biety Janickiej (ur. 1970). Jej cykl Miejsce nieparzyste (2003-2004) to sze du ych kwadratów ukazuj cych bia e powierzchnie otoczone czarn ramk , symbolizu40 J. Lampe, Die Biennale in Venedig, ,,Westdeutsche Allgemeine Zeitung", VII 1970, cyt. [za:] J. Madeyski, A. urowski, Józef Szajna, Warszawa 1992, s. 88. 41 T. miechowska, Próby. Nada kszta t milczeniu, [w:] Sztuka polska wobec Holokaustu..., s. 23. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej j ce powietrze nad obozami koncentracyjnymi i miejscami zag ady w Polsce: Be cu, Che mnie, O wi cimiu i Brzezince, Sobiborze, Treblince i na Majdanku. Czarne obramowania posiadaj napisy AGFA oraz inne numeryczne informacje producenta kliszy, przy ka dej za nazwie miejsca podane s liczby zamordowanych ofiar. Z obrazów bije mro na niemal pustka. Izabela Kowalczyk wnioskuje, i artystce chodzi o o: ,,[...] ukazanie powietrza, ale w warstwie wizualnej, jej prace kojarz si z pustk i nico ci . Raczej nale a oby tu mówi o przeciw-stawieniu, ani eli o przedstawieniu. Janicka wskazuje w ten sposób na niemo no przedstawienia, która wi e si z niemo no ci wyobra enia sobie tych strasznych zbrodni. Niemo no wyobra enia to zarazem niemo no zaistnienia obrazu"42. Nowatorskie podej cie do tematu prezentuje projekt artystyczny z 2009 roku, któremu patronowa o Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego43. M odzi arty ci, Marcin Dymiter (ur. 1971) i Ludomir Franczak (ur. 1974), zrealizowali na terenie by ego obozu koncentracyjnego Stutthof prac w postaci projekcji filmowych i d wi kowych, której celem by o ,,pozostawienie sposobno ci mówienia samemu miejscu o sobie"44 oraz podj cie próby wyj cia poza konwencj kszta towania refleksji i pami ci na sposób muzealny. Dymiter zrealizowa dwie instalacje d wi kowe: przy bramie g ównej umie ci nagranie hymnu obozowego, piewanego przez wi nia Alfonsa Miszewskiego, a przez uchylone okno budynku komendantury obozu rozprzestrzeni d wi k strojonego radia. S ycha w nim zestaw znanych, emitowanych w czasie wojny piosenek i utworów muzyki klasycznej, promowanych przez niemieckie radiostacje. Instalacja ta, b d ca swoistym kola em d wi kowym, jest rezultatem analiz archiwalnych dokumentów dotycz cych muzyki tego okresu w obozie. Dzia ania video z kolei mia y podkre li atmosfer panuj c w obozie, zarazem przedstawi w sposób metaforyczny up yw czasu, zacieraj cy wspomnienia i obrazy. Dzia ania Dymitra i Franczaka pozbawione s jakiegokolwiek odautorskiego komentarza czy rozwa a moralnych. Warto wreszcie wspomnie o pracach Wojciecha Wilczyka (ur. 1961): artystycznej dokumentacji fotograficznej 350 budynków, synagog, domów modlitwy, 42 I. Kowalczyk, Estetyzowanie Holocaustu?, www.obieg.pl/artmix/4139, [data dost pu: 1.12.2014]. 43 J. Denisiuk, Jak mówi Bez S ów? O problemach reprezentacji sztuki po obozach, Elbl g 2009, s. 3-5. 44 Ibid. Renata Gozdecka pozosta ych po nie yj cych ju dzi ydowskich mieszka cach; fotografie te autor zatytu owa Niewinne oko nie istnieje (2007). Prowokacyjny tytu u wiadamia nam, e istniej dzi miejsca zupe nie zapomniane, nigdzie niekatalogowane, nieobecne na listach zabytków; a przecie ­ i uzmys awia nam to dokumentacyjno-badawcza kolekcja Wilczyka ­ mo na z nich odczyta niedawn histori i na nowo na wietli niektóre od lat dr cz ce nas dylematy. Mo na by jeszcze wymieni wielu m odych artystów w rozmaity sposób podejmuj cych tematyk holocaustu. Cenne jest, e nie pozostaj oni wobec niej oboj tni, jakkolwiek zawsze jednak podejmuj ryzyko dotkni cia rzeczywisto ci le cej poza wyobra ni i horyzontem opisu. O dylematach tych pisa ostatnio Piotr Matywiecki: ,,[...] nowi twórcy w aden sposób nie ponosz winy za niemo no dotkni cia tego morderczego czasu. Po prostu wessa on ludzi ze swego pobli a. Poch on ich, nawet je li fizycznie przetrwali Zag ad , czy to jako zagro eni ni bezpo rednio, czy te jako jej wiadkowie. Tylko nieliczni przedstawiciele pó niejszych pokole w ten sposób pogr yli si w owej grozie. A pogr aj c si w niej, miewali poczucie etycznej niestosowno ci czy nawet wstydu: e o mielaj si dotyka spraw, w których nie uczestniczyli45. *** Dzie a po wi cone tragedii drugiej wojny wiatowej i holocaustu sk adaj si na wa ny g os podtrzymuj cy pami o wydarzeniach, które nie powinny by nigdy zapomniane. Ich ,,obrazy" utrwalone w sztuce s przypomnieniem, upami tnieniem, ho dem, refleksj , powtórnym prze yciem, ostrze eniem, protestem, a jednocze nie swoj wymow wzbudzaj pragnienie skonstruowania wiata lepszego, yj cego w pokoju, bez zagro e i aktów przemocy. Ka da ze sztuk wypowiada si oczywi cie w sposób w a ciwy dla swojego j zyka i sobie przynale nej poetyki, niekiedy jednak e prace odmiennych dziedzin zdaj si wzajem dope nia i obja nia , wchodz c ze sob w relacje znamionuj ce przejawy korespondencji sztuk. Jestem wiadoma, e zaprezentowany wybór dokona artystycznych jest nader fragmentaryczny, zapewne zbyt arbitralny, a tak e i niekompletny, gdy idzie o sam dobór poszczególnych dziedzin sztuki. S przecie jeszcze grafika, literatura, teatr... A i w sztukach omawianych, cho by w rze bie i filmie, da oby P. Matywiecki, Temat i prawda, [w:] Sztuka polska wobec Holokaustu..., s. 55. Obrazy wojny i holocaustu w muzyce i sztuce. Szkic do edukacji interdyscyplinarnej si bez trudu wskaza wiele innych wa kich osi gni zas uguj cych na uwag : warszawski Pomnik Poleg ym i Pomordowanym na Wschodzie Maksymiliana M. Biskupskiego, Pianista Romana Pola skiego... Ale to ju musz pozostawi inwencji innych pedagogów, których by mo e ­ mam tak nadziej ­ moja propozycja dydaktyczna zainspiruje do wypracowania nowych uj tematu. SUMMARY The main premise of the presented study is to show the impact of World War Two events on the creative achievements of selected artists who treated these dramatic events as the direct source of inspiration. The primary object of interest are selected musical pieces composed in the twentieth and twenty-first centuries, analyzed at the same time from the perspective of their correspondence with other domains of art: painting, sculpture, poetry, and partly with film. The article discussed Arthur Honegger's Second and Third Symphony, compositions: Diffrent Trains by Steve Reich, and Diaries of Hope by Zbigniew Preisner, and in the field of fine art: inter alia the painting works by Izaak Celnikier, Xawery Dunikowski, Bronis aw Wojciech Linke, and Andrzej Wróblewski, selected monument sculptures (e.g. in the Majdanek Concentration Camp in Lublin), and with special emphasis on works devoted to the tragedy of the Holocaust. An important aim of the paper is to show the possibility of utilizing the presented content in interdisciplinary teaching provided for in the Ministry of National Education's core curriculum for general education in art subjects and the subject Knowledge of Culture.

Journal

Annales UMCS, Artesde Gruyter

Published: Dec 1, 2014

There are no references for this article.